OZE Energia słoneczna z kosmosu już za dwa lata? Takie plany ma Japonia 31 maja 2023 OZE Energia słoneczna z kosmosu już za dwa lata? Takie plany ma Japonia 31 maja 2023 Przeczytaj także Fotowoltaika Miliony euro płyną do Columbusa za ponad 28 MW farm PV Grupa Columbus Energy, jeden z polskich liderów w branży OZE, sprzedaje część swoich projektów fotowoltaicznych. Nabywcą zasobów o łącznej mocy 28077 MW jest spółka Nyx Renewable Energy z Grupy GoldenPeaks Capital. OZE Energia z OZE znów na straty. Kolejna nadprodukcja musiała zostać zatrzymana Po raz kolejny wyprodukowana zielona energia “poszła na straty”. Dzięki pięknej pogodzie towarzyszącej nam przez całą majówkę źródła odnawialne wyprodukowały ponad 380021 MWh z energii słonecznej i 260221 MWh z wiatrowej. Niestety duża część przepadła. Ze względu na stosunkowo niskie zapotrzebowanie (wynikające z dni wolnych) konieczne było wyłączenie tych instalacji. Jest to już kolejna sytuacja, w której tracimy energię elektryczną. W zeszłym miesiącu, podczas Świąt Wielkanocnych, nie wykorzystaliśmy ponad 13000 MWh, a w związku ze zbliżającym się latem – kolejne wyłączenia fotowoltaiki są nieuniknione. Japonia będzie produkować energię słoneczną w kosmosie już w 2025 roku. A przynajmniej takimi planami chwali się krajowa agencja kosmiczna, czyli JAXA. Po udanych próbach przesyłania prądu, naukowcy przygotowują się do wysłania satelitów, które pomogą w zbieraniu i transportowaniu energii słonecznej z orbity okołoziemskiej na planetę. Reklama Energia słoneczna z kosmosu już w 2025 roku Pomysł na produkowanie energii słonecznej w kosmosie znacznie wyprzedził boom na fotowoltaikę, bo pojawił się już w 1968. Zaproponował go inżynier NASA Peter Glaser. Chociaż pomysł wydawał się bardzo obiecujący, niestety przez długi czas nie był rozwijany. Ożywienie tematem przyniósł protokół z Kioto w 1997 roku, czyli międzynarodowe porozumienia dotyczące ograniczania zmian klimatu. Wówczas koncepcję produkcji energii w kosmosie przechwyciła japońska agencja kosmiczna JAXA. W Japonii prace badawcze nad transmisją energii z kosmosu trwają w zasadzie od lat 80., kiedy eksperyment udał się po raz pierwszy. Przewodzą nimi naukowcy z Uniwersytetu w Kioto pod opieką prof. Naoki Shinohara, włączeni w rządowy projekt, który ruszył w 2009 roku. Celem jest wysłanie satelit z panelami solarnymi na orbitę ziemską, które będą brać udział w produkcji energii elektrycznej. Chociaż mogłoby się wydawać, że sprostanie temu wyzwaniu może zająć lata, niedawno pojawiła się informacja, że przesył energii z kosmosu może ruszyć już w 2025 roku! Wtedy planowane są pierwsze testy przesyłu energii na pełnym dystansie, czyli z satelitów oddalonych o setki kilometrów. Jak to możliwe? Jak powstaje energia w kosmosie? Koncepcja produkcji energii elektrycznej w kosmosie polega na umieszczeniu paneli solarnych na orbicie okołoziemskiej, aby produkowały energię słoneczną na wysokości 36 tys. km. Następnie ma być ona zmieniana w mikrofale, czyli promieniowanie elektromagnetyczne stosowane m.in. w kuchenkach mikrofalowych i wysłana do naziemnych stacji odbiorczych, gdzie będzie przekształcana w energię elektryczną. Czy wiesz, że ludzie powrócą na Księżyc z reaktorem jądrowym. Jak to możliwe? To, co jest główną zaletą wykorzystania potencjału energii słonecznej z kosmosu to ciągła produkcja energii, niezależna od warunków pogodowych. Instalacje na orbicie ziemskiej mają lepszą dostępność do promieni słonecznych, a co więcej w przestrzeni kosmicznej nie ogranicza ich atmosfera. W dodatku, tak wyprodukowana energia może służyć nie tylko na Ziemi, ale również na powierzchni księżyca, a w przyszłości nawet na Marsie. Tak mają wyglądać miasta na Marsie. Zobacz niesamowite wykorzystanie fotowoltaiki w kosmosie. Międzynarodowy wyścig o podbój kosmosu JAXA to nie jedyna organizacja, która zainteresowała się produkcją energii w kosmosie, a badania nad tą dziedziną energetyki to prawdziwy wyścig, w którym biorą udział też inne mocarstwa, jak Chiny Stany Zjednoczone i Europa. Co więcej, wszystkie planują zrealizować swoje ambicje w nadchodzących latach. Nie tak dawno Chiny uważały, że będą pierwszymi, którym uda się zbudować elektrownię słoneczną na ziemskiej orbicie. Instalacja ma być uruchomiona już w 2025 roku, a w połowie stulecia osiągnie moc 1 GW. Państwo Środka dogania Europejska Agencja Kosmiczna, która planuje przeprowadzić pierwsze testy swojej kosmicznej farmy słonecznej w ciągu najbliższych dwóch lat. Jedna satelita ma mieć nawet 2 GW mocy. ESA jest przekonana, że projekt Solaris pozwoli osiągnąć niezależność energetyczną UE już w 2050 roku. Jednak zanim te marzenia się spełnią, wszyscy muszą sprostać tym samym, niezwykle trudnym wyzwaniom. Do nich należy m.in. zabezpieczenie przesyłu energii, opłacalność produkcji energii w kosmosie czy rozwiązanie problemu śmieci, które już krążą po orbicie. Czytaj więcej: Śmieci w kosmosie. Znaleziono je nawet na Marsie. Źródło: asia.nikkei.com Fot. główna: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.