Eko styl życia Freeganizm. Nie marnujemy jedzenia, a ratujemy i jemy 14 lutego 2021 Eko styl życia Freeganizm. Nie marnujemy jedzenia, a ratujemy i jemy 14 lutego 2021 Przeczytaj także Eko styl życia Roślina uprawiana przy świecach. Rośnie tak szybko, że można ją… usłyszeć Na północy Anglii hodowcy od wielu pokoleń wchodzą do pozbawionych okien szop, oświetlanych tylko blaskiem świec. Spędzają w tych miejscach długie godziny, zbierając najcenniejszy plon tej ziemi – rabarbar. Wyjątkowy sposób uprawy tej rośliny praktykowany jest do dzisiaj, a brak światła słonecznego zmusza ją do wzrostu tak szybkiego, że można go… usłyszeć. Eko styl życia Wesele zero waste, czyli jak się pobrać i nie zaszkodzić planecie Ślub to wyjątkowy moment, który chcemy zapamiętać na całe życie. Po uroczystości zwykle przychodzi pora na huczną imprezę. Wesele nie jest tanim przedsięwzięciem, ale oprócz kosztów finansowych może nieść za sobą również koszty środowiskowe. Co zrobić, aby ten wyjątkowy dzień zorganizować w sposób jak najbardziej ekologiczny? Problem marnowania dotyczy wszystkich. Żywność regularnie ląduje na śmietniku. Z odsieczą jedzeniu przychodzą freeganie! Freeganizm to odpowiedź na nadkonsumpcję, marnowanie i zaśmiecanie planety, a przy tym sposób na zdobycie pożywienia i zapełnienie żołądka. Reklama Czym jest freeganizm? Nazwa freeganizm (ang. freegan) opisuje nie tyle styl życia, ile ideę ratowania żywności, która została wyrzucona do śmietnika. Tzw. dumpster diving, czyli w wolnym tłumaczeniu nurkowanie w śmietniku, to znak rozpoznawczy freegan. Podaje się, że ruch freegan został zapoczątkowany w USA, a obecnie jest widoczny na całym świecie. Freeganie reprezentują nieco inne od kapitalistycznego i konsumpcyjnego podejście do pożywienia, ale także pracy tych, którzy angażują się w rolnictwo i produkcję jedzenia. Skala marnowania żywności jest dziś tak ogromna, że freeganizm wydaje się odpowiedzią i ratunkiem, dla konsumpcyjnej rzeczywistości zasypanej własnymi odpadami, dodatkowo nadającym się do jedzenia. Są kraje, które królują w wyrzucaniu “dobrych” produktów, wśród liderów w UE jest także Polska. Choć nie tak zamożny kraj, to rocznie marnujemy blisko 89 mln ton żywności. Dlatego… Warto być freeganinem! Freeganizm łączy w sobie wiele pozytywnych aspektów. Po pierwsze freeganie ratują śmietnikowe jedzenie przed zmarnowaniem i zepsuciem. Wiele sklepów czy restauracji pozbywając się produktów, wrzuca je do jednego kontenera, bez podziału na bio czy plastik. W śmietniku można znaleźć wszystko – od warzyw, owoców i ziół, przez makarony, ryż, chipsy, mrożonki, sery aż po wyroby mięsne i ryby. Często w koszu lądują produkty na pierwszy rzut oka “gorsze”, np. niekształtne, czy obite jarzyny. Po drugie więc, “ratując” takie produkty ze śmietnika, zmieniamy oblicze konsumpcji, która opiera się na wyborze z pozoru idealnych (choć nie zawsze zdrowych) produktów. Po trzecie, freeganizm jest zupełnie nieszkodliwy, a co więcej takim wyjętym ze śmietnika jedzeniem freeganie dzielą się między sobą, nie żądając żadnej zapłaty. Freeganie nie muszą być zatwardziałymi anarchistami, czy bojownikami jakiejś idei. Te działania mogą być dyktowane po prostu chęcią najedzenia się i skorzystania z okazji, jaką dają hipermarkety, wyrzucając jedzenie. Często zdarza się, że z produktów “śmietnikowych” gotuje się posiłki dla potrzebujących. Po czwarte freeganin przyczynia się do polepszenia jakości klimatu, bo energia potrzebna do wytworzenia produktów, nie zmarnuje się, oraz nie będzie trzeba zużyć kolejnych ilości energii do zutylizowania żywności. Pamiętaj: coś, co jest wyrzucone do śmietnika, nie jest już niczyją własnością. Freeganie nie kradną, bo z kosza na śmieci trudno ukraść jedzenie. To się nadaLje”, czyli jak Kaufland zachęca do niemarnowania żywności Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.