Powszechnie wiadomo, że śmietniskami krajów Europy są państwa Azji Wschodniej, czyli kraje, takie jak Indonezja, Chiny, Malezja, Wietnam czy Tajlandia. Od kilku lat mówi się o kryzysie śmieciowym, ponieważ wymienione kraje zaostrzają przepisy importu odpadów na ich teren.
3 lipca tego roku władze Indonezji podjęły decyzję o odesłaniu 49 kontenerów do USA, Francji, Niemiec, Hongkongu i Australii, ponieważ te zawierały toksyczne odpady. Z kolei 9 lipca zdecydowano o odesłaniu 210 ton śmieci do Australii. Decyzje te zostały podyktowane nielegalną zawartością kontenerów przewożących oficjalnie ścinki papieru. W rzeczywistości zawierały zużyte pieluchy i elektronikę. Działania władz Indonezji to efekt globalnego “kryzysu śmieciowego”.
Jak podają dane firmy Verisk Maplecroft, rocznie produkowane jest 2,1 mld ton śmieci. Najwięcej odpadów wytwarzają Stany Zjednoczone, bo 12% światowej produkcji. Na kolejnym miejscu są kraje Europy Zachodniej, w tym Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Holandia. Istotnym problemem gospodarowania odpadami jest ich przechowywanie i przetworzenie. Śmieci powinny być poddane recyklingowi, aby nie zagrażały środowisku i ludziom. Przykładowo Niemcy przetwarzają 68% odpadów, a USA – 35% (w skali świata – 16%). Wśród śmieci to plastik jest najtrudniejszym do ponownego przetworzenia. W zależności od rodzaju plastiku używa się odpowiedniej technologii. Dlatego też przetwarzanie śmieci jest kosztowne. A w wyniku braku odpowiedniej infrastruktury i sprzeciwu społeczności lokalnych odnośnie budowy zakładów utylizacyjnych odpady trafiają do biedniejszych krajów.
Na tereny Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej wywożone są śmieci oficjalnie przeznaczone do przetworzenia, a w praktyce trafiają na legalne i nielegalne wysypiska odpadów. To tam znajdują się odpady toksyczne i nieprzetwarzane, które stanowią zagrożenie nie tylko dla środowiska, a w efekcie także dla ludzi.
W grudniu 2017 roku władze Chin zakazały przywożenia odpadów. Wcześniej trafiało do nich 50% światowych odpadów, a tylko część z nich można było odzyskać. Teoretycznie Chiny sprowadzały plastik do przetworzenia na inne produkty, jednak okazało się, że większa część nie nadawała się do wykorzystania i była toksyczna. W wyniku tej decyzji większość śmieci zaczęto wywozić do krajów Azji Południowo-Wschodniej. W 2017 roku do Indonezji wywieziono 129 tysięcy ton śmieci, w 2018 – już 320 tysięcy ton. Ilość sprowadzanych odpadów wzrosła także w Wietnamie i Malezji, co zapoczątkowało wprowadzeniem od 2018 roku ograniczeń i zakazu importu do tych krajów łącznie z Tajlandią. Z kolei władze Indonezji wprowadziły zakaz importu surowców wtórnych, ograniczyły wydawanie licencji i wprowadziły inspekcje importowanych kontenerów. Jeżeli inspekcja wykaże jakiekolwiek naruszenie prawa, wówczas takie kontenery są zawracane. W maju tego roku do Kanady odesłano 69 kontenerów z 2 500 ton śmieci, a Malezja odesłała 450 ton śmieci do sześciu krajów.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.