Wiadomości OZE Google będzie korzystać wyłącznie z odnawialnych źródeł energii! 08 grudnia 2016 Wiadomości OZE Google będzie korzystać wyłącznie z odnawialnych źródeł energii! 08 grudnia 2016 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? Większość mieszkańców Ziemi ocenia pozytywnie wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Nie powinien więc dziwić fakt, że coraz więcej firm o globalnym zasięgu inwestuje w te technologie, co pozwala oprócz generowania dużych oszczędności finansowych „ocieplić wizerunek” poszczególnych korporacji. Wśród nich uplasowały się takie giganty jak Microsoft, Amazon, General Electrics czy Apple. A jednak to firma Google, znana z rozszerzania standardów dostarczanych przez siebie usług internetowych, zamierza wyprzedzić innych uczestników rynku również w wyścigu o wykorzystanie źródeł odnawialnych. Reklama OZE nie jest dla internetowego giganta niczym nowym. Już w 2014 roku koncern zainwestował ponad 75 milionów dolarów w farmy wiatrowe. Kolejne projekty mogą zdumiewać wysokością mocy – Google przejęło instalację160 MW, następnie 240 MW. Rok temu dokończono negocjacje na temat zakupu 400-megawatowego obiektu. Sumując moc wszystkich elektrowni tego typu okazuje się, że firma posiada ponad gigawat mocy umieszczonej w tym sektorze. To dużo – niemal jedna piąta całości potencjału polskiej energetyki wiatrowej. Jednak międzynarodowy gigant nie zamierza na tym poprzestać. Okazuje się, że korporacja nie chce uchodzić za truciciela, korzystającego z prądu produkowanego z paliw kopalnych i szkodzących środowisku. Oczywiście w grę wchodzi także ekonomia – taniej jest wytwarzać prąd samodzielnie niż go kupować. Google zamierza w całości przejść na odnawialne źródła energii, a sam cel ma zostać zrealizowany już na początku 2017 roku. Cały proces ma pochłonąć aż 3,5 miliarda dolarów, które zostaną wydane na zakup instalacji odnawialnych źródeł energii „rozrzuconych” po całym świecie. Na swoim blogu Urs Hoelze, wiceprezes Google do spraw infrastruktury uświadamia gigantyczny rozmiar tego przedsięwzięcia. Obecnie zaspokoić potrzeby energetyczne ma „zaledwie” 2,6 GW mocy (czyli de facto prawie połowa mocy elektrowni wiatrowych zainstalowanych w Polsce), jednak biorąc pod uwagę szybki rozrost korporacji, te liczby z czasem wzrosną. Zapowiadają więc szeroko zakrojone zakupy konkurencyjnych cenowo elektrowni wiatrowych (zarówno lądowych, jak i offshore) oraz farm fotowoltaicznych w każdym kraju, w którym tylko znajdują się strategiczne oddziały firmy. Trend inwestycji wielkich firm w OZE nie jest nowością, a sam Google w tej kwestii nie należy do pionierów. Oprócz ekologii ważną rolę odgrywa też polityka – posiadając własne źródła energii korporacja w dużym stopniu uniezależnia się od rządu oraz ciągłych podwyżek cen prądu elektrycznego. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.