Od czerwca do sierpnia tego roku duży grad (o średnicy ponad 2 cm) wystąpił w Polsce ponad 300 razy. Według badań naukowców, kule gradowe o średnicy wyższej niż 4 cm mogą uszkodzić panele fotowoltaiczne. Jak zaradzić temu niebezpieczeństwu? Amerykańska firma Nextracker znalazła nowoczesne rozwiązanie.

Niebezpieczeństwo gradobić dla fotowoltaiki

Panele fotowoltaiczne są generalnie dosyć wytrzymałe. Zgodnie z danymi amerykańskiego Federalnego Programu Zarządzania Energią (Federal Energy Management Program – FEMP) jedynie grad klasyfikowany jako “bardzo duży” (o średnicy powyżej 44 mm) powodował zniszczenia modułów PV. Tego typu gradobicia występują głównie w centralnej części Stanów Zjednoczonych, jednak nie tylko. Podczas minionego lata aż dwa razy został pobity rekord największej zarejestrowanej kuli gradowej. 19 lipca we włoskim Carmignano di Brenta znaleziono obiekt o średnicy 16 cm. Zaledwie 5 dni później, w Azzano Decimo (również Włochy), rekord został pobity – tym razem średnica wyniosła 19 cm.

W Polsce brak dokładnych danych na temat uszkodzeń fotowoltaiki przez grad. Nie ulega jednak wątpliwości, że gradobicia występują w Polsce dość intensywnie, szczególnie latem. W tym roku, od początku czerwca do końca sierpnia, zarejestrowano 307 przypadków gradobić w całym kraju. Co ciekawe – mniej niż w latach ubiegłych. Rok temu letnich gradobić było 382, a dwa lata temu aż 1029. Warto pamiętać, że mówimy tu o przypadkach, gdy grad był klasyfikowany jako duży, a więc jego średnica przekraczała 2 cm. W danych brak informacji o opadach bardzo dużych, a więc takich, przy których istnieje znaczne ryzyko uszkodzenia paneli. Z doniesień medialnych wiemy jednak, że tej wielkości lodowe kule spadały z nieba jeszcze w tym roku. Lipcowe i sierpniowe burze głównie w rejonie Małopolski przyniosły grad o średnicy nawet 5 cm.

Jedna z największych farm solarnych w Polsce już działa. 50 hektarów czystej energii w małopolskiej Rzezawie

Jak ochronić fotowoltaikę przed gradem?

W obliczu coraz częściej występujących gradowych burz i kolejnych rekordów w rozmiarach kul, amerykańska firma Nextracker stworzyła system NX Horizon Hail Pro™, który ma pomagać w chronieniu paneli przed skutkami gradobić. Na czym polega jego działanie? Cała technologia to rozwinięcie istniejącego już systemu NX Horizon, który pozwala na stabilny dostęp do energii sterującej farmami niezależnie od warunków pogodowych. Jeżeli dana instalacja zostanie z jakiegoś powodu wypięta z sieci, nadal można zmienić jej kąt nachylenia.

To właśnie na zmianie kąta nachylenia opiera się ochrona przed gradem. NC Horizon Hail Pro™ pozwala ustawić panele pod kątem nawet 70 stopni względem gleby. Dzięki temu kule gradowe uderzają o panele z mniejszą siłą i częstotliwością, co pozwala na znaczne zmniejszenie potencjalnych uszkodzeń. Kluczowych aspektem jest też prędkość. System oparty jest na czujnikach pogody, które można zautomatyzować. Dzięki temu, kiedy zbliża się burza, cała farma automatycznie ustawi się pod odpowiednim kątem. Oczywiście jest też opcja wysłania powiadomienia do osoby zarządzającej panelami, która w odpowiedzi na alert może dokonać korekty samodzielnie.

System NX horizon jest zaimplementowany już w ponad 75 GW instalacji fotowoltaicznych. 17 GW z nich leży w centralnej części Stanów Zjednoczonych, które są wyjątkowo narażone na opady gradu. To właśnie na potrzeby tamtejszych wielkoobszarowych farm firma Nextracker stworzyła implementację dodatkowo chroniącą przed skutkami tego zjawiska atmosferycznego. Nie wiadomo czy i kiedy tego typu rozwiązania zostaną zaimplementowane w europejskich i polskich elektrowniach. W obliczu rosnącej wielkości kul gradowych może być to koniecznie szybciej niż nam się wydaje.

– Czytaj także: Rekord polskiej fotowoltaiki! Prawie połowa krajowej energii pochodziła od słońca

Źródło: globenergia.pl, nextracker.pl, energy.gov, theguardian.com, eswd.eu

Fot. Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.