Ekologia Ile plastiku może znajdować się w organizmie? 20 sierpnia 2020 Ekologia Ile plastiku może znajdować się w organizmie? 20 sierpnia 2020 Przeczytaj także Ekologia Uprawa roślin bez światła? To może być prawda Niedawno naukowcy zaproponowali alternatywne do fotosyntezy, czyli elektro-rolnictwo. Metoda ta ma zastąpić fotosyntezę – nie wymaga światła, a do tego radykalnie ogranicza ilość ziemi potrzebnej do upraw. Ekologia Czy chrząszcze będą rozkładać plastik? Naukowcy odkryli, że larwy pewnego gatunku chrząszcza żywią się… plastikiem. Czy to oznacza, że problem plastiku i jego recyklingu zostanie rozwiązany? Plastik jest obecny wokół nas. Zanieczyszcza nie tylko całą planetę, ale też organizmy. Naukowcy chcą ustalić ile tworzyw sztucznych pozostaje w naszych narządach i jakie są tego długoterminowe skutki. Reklama Nieświadoma konsumpcja mikroplastiku Każdego roku do naszego organizmu trafiają dziesiątki tysięcy małych kawałków tworzyw sztucznych, czyli mikroplastiku (fragmenty o długości mniejszej niż 5 milimetrów) i nanoplastiku (fragmenty mniejsze niż 0,001 milimetra). Są obecne w żywności, którą jemy; w wodzie, którą pijemy i w powietrzu, którym oddychamy. Naukowcy z Arizona State University postanowili zbadać, ile z nich pozostaje w naszych ciałach. Ich obecność do tej pory stwierdzono już w ludzkim stolcu, moczu i płucach, co oznacza, że zostają w narządach, a nie tylko przez nie przechodzą. Badacze Charles Rolsky i Varun Kelkar, pod kierunkiem Rolfa Hadena, dyrektora Center for Environmental Health & Engineering w ASU opracowali specjalną metodę ich wykrywania. Swoje wnioski zaprezentowali podczas wirtualnego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego. System filtracji zadziałał Do analizy wybrali kilka narządów – wątrobę, nerki, płuca i śledzionę, czyli jedne z organów najbardziej zanieczyszczonych mikroplastikiem. Przy wyborze kierowali się sposobem w jaki te narządy odfiltrowują niepożądane substancje z ciała. Za pomocą mocnego kwasu i systemu filtracji z sukcesem wyczyścili je z plastiku. Jest to dowód na to, że mikro- i nanoplastiki można usunąć z organów. Na tym nie koniec. Kolejno pobrali próbki z płuc, nerek, śledziony i wątroby, aby dokonać dokładniejszej analizy uwzględniając styl życia, sposób odżywiania czy miejsce pracy badanych. Pomoże to zrozumieć w jaki sposób tworzywa sztuczne dostają się do naszych ciał. USA: Zabijają lwy morskie, by ocalić populację łososia Ujednolicony system miar Do tej pory różni naukowcy przedstawiając wyniki analizy na obecność mikroplastiku w organizmie używali różnych jednostek, najczęściej mówiąc o liczbie cząstek na cal kwadratowy. Dlatego ważnym krokiem w badaniach Arizona State University było opracowanie narzędzia, które pozwala na przekształcenie liczby cząstek plastiku znajdujących się w tkance na jeden standardowy pomiar masy i objętości. Dzięki temu przedstawiciele różnych organizacji będą mogli używać tej samej miary i w łatwy sposób porównać swoje odkrycia. Dodatkowo wszyscy dostaną dostęp do interaktywnej bazy danych na temat zanieczyszczenia mikroplastikami. – Biorąc pod uwagę ogromną ilość tworzyw sztucznych, których codziennie używamy, obecność plastiku w naszych ciałach nie jest wielkim zaskoczeniem. To zanieczyszczenie nie znika, wręcz przeciwnie, stale rośnie. W związku z tym zależy nam, aby dowiedzieć się dokąd przemieszcza się mikroplastik i jak wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie. Zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi nie jest „tylko” problemem środowiskowym, to sprawa osobista – powiedział Rolf Haden z Arizona State University. Źródło: fastcompany.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.