Ochrona środowiska Katastrofa ekologiczna na rzece Barycz 09 lipca 2020 Ochrona środowiska Katastrofa ekologiczna na rzece Barycz 09 lipca 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Afrykański pomór świń w Polsce. Nowe strefy zakażenia, odstrzał dzików i skutki dla hodowli trzody W powiecie piotrkowskim oraz w kilku regionach północno-wschodniej Polski wykryto u dzików przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF). Inspektorzy sprawdzają obszary leśne i pola uprawne, zbierając padłe zwierzęta i analizując możliwe drogi przenoszenia wirusa. Władze podkreślają, że wprowadzone strefy zakażenia mają ograniczyć ryzyko przeniesienia ASF do hodowli, ale jednocześnie alarmują, że wirus może pojawić się w nowych lokalizacjach. Ekologia Gminy bez środków na odpady. Rosną koszty, brakuje płatników, mieszkańcy nie chcą podwyżek Systemy gospodarki odpadami w Polsce od kilku lat zmagają się z rosnącymi kosztami – od inflacji i wzrostu cen pracy, po drożejącą energię i usługi, a także nowe obowiązki wynikające z przepisów. Jednocześnie w wielu regionach przybywa odpadów, a poziomy recyklingu, które gminy muszą osiągnąć, są coraz bardziej wymagające. Oznacza to konieczność inwestowania w sortownie, kompostownie i instalacje przetwarzania, a dla mieszkańców możliwe podwyżki. W Dolinie Baryczy doszło do katastrofy ekologicznej. Co najmniej 60-kilometrowy odcinek przepływającej tam rzeki został poważnie zanieczyszczony. Wyniki wstępnych badań pokazują, że źródłem skażenia jest obornik składowany na sąsiednich polach. Reklama Śmierdząca woda i śnięte ryby O niepokojącym stanie rzeki zaalarmowali wędkarze, którzy zgłosili miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej w Gądkowicach „duszące się, pływające przy powierzchni ryby”. Rzeka zmieniła swój naturalny brunatny kolor na czarny, w jej pobliżu czuć było nieprzyjemny zapach, a na powierzchni unosiły się śnięte ryby. – Po południu dotarły do nas informacje o zatruciu wody w rzece Barycz. Udaliśmy się zatem do miejscowości Lelików, gdzie wędkarze zaobserwowali duszące się, pływające przy powierzchni ryby – napisali strażacy na swoim profilu facebookowym. https://www.facebook.com/ospgadkowice/posts/3313873901998919?__xts__[0]=68.ARBuqqjBDUV7xyzBJfXPvMUAZ1lfn8EUTA3KPkNQPxlHZjRMgbDMijaH4aEUhmB2XezMpc93Iw6Ls64apvk_k1tbZzlhaoLkEuGa7eIn4KqddrLmhgASJNx6eAlGOFsK6K0rVf1PYYbwqVk4NtsBfn0Vns13Ge0KXuw9nxWmdeeNysyEbC0b5np2hrS-IRRabohdtyULdb-Ke0YhjfpaCxxehxiAfBH9Gfew24Di2DgT5JsSt11py9096V95ctfwLZ2S8mnoGp1RnYUzqxWbMk71DLl4LYS3dY8cMG7QHD5FTLghSDnz484vsiB2iWdh-5U-TgHtQ5Wm3mO0iJrlE0CEeA&__tn__=-R Złożono zawiadomienie Natychmiast po zauważeniu skażenia zostały poinformowane Wody Polskie, a inspektorat ochrony środowiska od pierwszego dnia pobierał próbki wody do badań. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w sprawie zanieczyszczenia rzeki Barycz. Przyczyna skażenia Ze wstępnych badań wynikało, że zanieczyszczenie jest pochodzenia organicznego. Pojawiają się spekulacje, jakoby trucizna miała pochodzić z pryzm nawozów sztucznych i organicznych znajdujących się między korytami pobliskich rzek – Kuroch, Barycz oraz Złotnica. Wyniki badań potwierdziły tę hipotezę. Ciągle jednak sprawdzane są inne możliwe źródła zanieczyszczeń. – Wstępne wyniki próbek pobranych przez WIOŚ wskazują, że źródłem głównego zanieczyszczenia wody są tereny rolnicze pomiędzy Kurochem, Baryczą i Złotnicą, na których stwierdzono rozmyte z powodu intensywnych opadów deszczu pryzmy nawozów naturalnych. Możliwe są także inne źródła zanieczyszczeń, których inspektorzy WIOŚ nadal poszukują – informuje rzeczniczka wrocławskiego oddziału Wód Polskich Anna Tarka. Pozew przeciwko ministrowi rolnictwa. Chodzi o środki szkodliwe dla pszczół Źródło: gazetawroclawska.pl, wp.plFot. OSP w Gądkowicach Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.