Ochrona środowiska Katastrofa ekologiczna na rzece Barycz 09 lipca 2020 Ochrona środowiska Katastrofa ekologiczna na rzece Barycz 09 lipca 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Wraki okrętów wojennych zanieczyszczają morza. ONZ bije na alarm Podczas Trzeciej Konferencji Oceanicznej ONZ został poruszony temat zatopionych wraków wojennych, które zanieczyszczają morza i oceany na całym świecie. Po latach zalegania na dnie wody statki ulegają korozji i mogą uwalniać do środowiska niebezpieczne związki chemiczne, takie jak ropa. Organizacje zajmujące się ochroną ekosystemów wodnych apelują, by światowe rządy zajęły się problemem zalegających wraków, zanim dojdzie do poważnego skażenia wód. Ekologia Recykling opon w praktyce. Nowy sposób na hałas i wysypiska Wysypiska zużytych opon stanowią poważne zagrożenie dla ekosystemu. Stwarzają ryzyko pożarów i uwolnienia szkodliwych substancji do środowiska. Trwałość ogumienia sprawia, że ich recykling jest utrudniony, dlatego producenci szukają alternatyw do ich ponownego wykorzystania. Pewna czeska firma zdecydowała się skonstruować ekrany akustyczne, wykorzystując do tego zużyte opony. W Dolinie Baryczy doszło do katastrofy ekologicznej. Co najmniej 60-kilometrowy odcinek przepływającej tam rzeki został poważnie zanieczyszczony. Wyniki wstępnych badań pokazują, że źródłem skażenia jest obornik składowany na sąsiednich polach. Reklama Śmierdząca woda i śnięte ryby O niepokojącym stanie rzeki zaalarmowali wędkarze, którzy zgłosili miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej w Gądkowicach „duszące się, pływające przy powierzchni ryby”. Rzeka zmieniła swój naturalny brunatny kolor na czarny, w jej pobliżu czuć było nieprzyjemny zapach, a na powierzchni unosiły się śnięte ryby. – Po południu dotarły do nas informacje o zatruciu wody w rzece Barycz. Udaliśmy się zatem do miejscowości Lelików, gdzie wędkarze zaobserwowali duszące się, pływające przy powierzchni ryby – napisali strażacy na swoim profilu facebookowym. https://www.facebook.com/ospgadkowice/posts/3313873901998919?__xts__[0]=68.ARBuqqjBDUV7xyzBJfXPvMUAZ1lfn8EUTA3KPkNQPxlHZjRMgbDMijaH4aEUhmB2XezMpc93Iw6Ls64apvk_k1tbZzlhaoLkEuGa7eIn4KqddrLmhgASJNx6eAlGOFsK6K0rVf1PYYbwqVk4NtsBfn0Vns13Ge0KXuw9nxWmdeeNysyEbC0b5np2hrS-IRRabohdtyULdb-Ke0YhjfpaCxxehxiAfBH9Gfew24Di2DgT5JsSt11py9096V95ctfwLZ2S8mnoGp1RnYUzqxWbMk71DLl4LYS3dY8cMG7QHD5FTLghSDnz484vsiB2iWdh-5U-TgHtQ5Wm3mO0iJrlE0CEeA&__tn__=-R Złożono zawiadomienie Natychmiast po zauważeniu skażenia zostały poinformowane Wody Polskie, a inspektorat ochrony środowiska od pierwszego dnia pobierał próbki wody do badań. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w sprawie zanieczyszczenia rzeki Barycz. Przyczyna skażenia Ze wstępnych badań wynikało, że zanieczyszczenie jest pochodzenia organicznego. Pojawiają się spekulacje, jakoby trucizna miała pochodzić z pryzm nawozów sztucznych i organicznych znajdujących się między korytami pobliskich rzek – Kuroch, Barycz oraz Złotnica. Wyniki badań potwierdziły tę hipotezę. Ciągle jednak sprawdzane są inne możliwe źródła zanieczyszczeń. – Wstępne wyniki próbek pobranych przez WIOŚ wskazują, że źródłem głównego zanieczyszczenia wody są tereny rolnicze pomiędzy Kurochem, Baryczą i Złotnicą, na których stwierdzono rozmyte z powodu intensywnych opadów deszczu pryzmy nawozów naturalnych. Możliwe są także inne źródła zanieczyszczeń, których inspektorzy WIOŚ nadal poszukują – informuje rzeczniczka wrocławskiego oddziału Wód Polskich Anna Tarka. Pozew przeciwko ministrowi rolnictwa. Chodzi o środki szkodliwe dla pszczół Źródło: gazetawroclawska.pl, wp.plFot. OSP w Gądkowicach Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.