Nie startupy z Kalifornii, nie megaprojekty koncernów — ale tysiące polskich domów, gospodarstw i firm odpowiadają dziś za najciekawszy trend w energetyce: systematyczny rozkwit małych instalacji fotowoltaicznych. Najnowszy raport URE za 2024 rok pokazuje coś więcej niż wzrosty – pokazuje dojrzałość, stabilność i ogromny potencjał rozproszonej energii słonecznej w Polsce.

Małe instalacje, ogromny wpływ

Raport Urzędu Regulacji Energetyki (URE) opublikowany w kwietniu 2025 roku wskazuje jasno: w Polsce funkcjonuje już 6 977 małych instalacji OZE, a ich łączna moc przekroczyła 5 GW. W 2024 roku wyprodukowały one blisko 4,8 TWh energii elektrycznej — to więcej niż roczne zużycie prądu całego województwa opolskiego.

To nie są eksperymenty ani wizje przyszłości. To realne źródła energii, które zasilają codzienność. I robią to skutecznie.

Fotowoltaika – lider, który się nie cofa

Zdecydowana większość tych instalacji to fotowoltaika. Według raportu:

• ponad 82% wszystkich małych instalacji OZE to PV,
• odpowiadają one za ponad 76% wyprodukowanej energii w tym segmencie.

To dominacja, która nie wynika z mody, lecz z efektywności. Fotowoltaika w Polsce stała się nie tylko powszechnie dostępna, ale przede wszystkim opłacalna i technologicznie niezawodna.

Dziś mamy już nie boom, ale utrwaloną, lokalną infrastrukturę energetyczną opartą na słońcu. Tysiące podmiotów – od rolników, przez przedsiębiorców, po samorządy – nie czekało na odgórne strategie. Po prostu zaczęli produkować własny prąd.

Czy branża OZE wychodzi z kryzysu? 2000 umów miesięcznie jako sygnał odbicia rynku

System, który rośnie mimo zmian

W 2024 roku zauważono spadek udziału energii sprzedanej sprzedawcom zobowiązanym (z 80% do 71%). Dla niektórych to sygnał ostrzegawczy, ale w szerszym kontekście — to dowód adaptacji rynku.

Producenci energii z małych instalacji uczą się elastyczności: magazynują, sprzedają bezpośrednio, wykorzystują wewnętrznie. To właśnie dywersyfikacja modeli energetycznych świadczy o dojrzałości sektora.

Co ważne – mimo zmian w systemie rozliczeń, sektor nie załamał się. Rośnie. A to najlepszy dowód, że fundamenty tej transformacji są trwałe.

Polska – nieoczywisty lider regionu

W ciągu kilku lat Polska stała się jednym z najbardziej dynamicznych rynków fotowoltaiki w Europie Środkowo-Wschodniej.

Nie dzięki spektakularnym inwestycjom zagranicznym. Dzięki tysiącom indywidualnych decyzji ludzi, którzy postawili na słońce.

To pokazuje, że transformacja energetyczna nie musi być kosztowna, centralnie sterowana ani oparta na wielkich projektach. Może być rozproszona, lokalna i skuteczna.

Rewolucja, która dzieje się po cichu

Raport URE nie tylko dostarcza danych — potwierdza, że w Polsce dzieje się coś niezwykłego. Bez fanfar, bez kampanii wizerunkowych, bez wsparcia wielkich lobbystów, fotowoltaika stała się normalnym elementem codziennego krajobrazu energetycznego.

To lekcja dla decydentów: wspierając małe instalacje OZE, inwestujemy w realną zmianę. Oddolną, społecznie akceptowalną i odporną na kryzysy.

Jeśli chcemy bezpieczeństwa energetycznego i czystego powietrza – nie musimy patrzeć w przyszłość. Wystarczy spojrzeć na nasze dachy.

Zobacz też: „Rachunki grozy” czy opłacalna inwestycja? Fakty kontra internetowe historie o pompie ciepła i fotowoltaice

Źródło: URE – Raport za 2024 rok

Fot.: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.