W Meksyku trwa fala ekstremalnych upałów, która zbiera dramatyczne żniwa. Temperatura odczuwalna nierzadko przekracza 45 stopni Celsjusza, a wycieńczone zwierzęta padają z drzew “niczym jabłka” – jak relacjonują świadkowie.
Spis treści
Bezlitosna fala upałów
Od wielu tygodni mieszkańcy Meksyku mierzą się z bezlitosnymi temperaturami, które, według doniesień mediów, nawet w cieniu potrafią przekroczyć 45 stopni Celsjusza (przy tym należy podkreślić, że jest to temperatura odczuwalna. Na termometrach widnieją takie wartości, jak 34-35 stopni). To jednak nie wszystko – kraj zmaga się równocześnie z olbrzymią suszą.
Kopuła ciepła nad Meksykiem
Opisane wyżej zjawiska to skutek kopuły ciepła, która zawisła nad krajem i działa niczym pokrywka na garnku.
Jest to obszar wysokiego ciśnienia, pod którym powietrze kompresuje się przy ziemi i szybko nagrzewa pod wpływem promieniowania słonecznego. Im dłużej trwa, tym dłuższa jest fala upałów, a ta, według naukowców, szybko się nie skończy.
Olbrzymie straty w ludziach i naturze. Protestują nawet policjanci
Do tej pory w wyniku ekstremalnego gorąca zginęło blisko 50 osób. W niektórych miejscach pojawia się też problem z dostępem do pitnej wody. Odcięcia jej dostawy do licznych miast wywołały masę protestów ze strony obywateli. Do nich włączyli się nawet policjanci, którzy – jak donosi agencja Associated Press – podczas jednego ze społecznych zrywów zablokowali sześć pasów ruchu.
Władze robią zbyt mało, aby pomóc ludziom – taki wniosek nasuwa się po zapoznaniu z relacjami z masowych protestów. Mieszkańcom ogranicza się dostęp do pitnej wody, a funkcjonariusze skarżą się na całkowite odcięcie od niej, brak czynnych łazienek i skandaliczne warunki życia.
Małpy padają jak jabłka z drzew
To nie koniec drastycznych wiadomości. W wyniku olbrzymiej fali upałów śmierć poniosły także liczne zwierzęta, w tym wyjce meksykańskie.
Organizacja Conservación de la Biodiversidad del Usumacinta AC (Cobius), zajmująca się ochroną przyrody poinformowała o mrożących krew w żyłach danych – na ten moment udało się odkryć ciała ponad 200 małp. Aktywiści podkreślają przy tym, że prawdopodobnie bardzo wiele martwych zwierząt nie udało się jeszcze odnaleźć – mogły zostać przykryte ściółką lasu lub zginąć w jego głębi.
– Spadały z drzew jak jabłka – powiedział The Guardian biolog, Gilberto Pozo. – Były w stanie poważnego odwodnienia i zmarły w ciągu kilku minut.

Za tragiczną sytuację małp odpowiadają nie tylko temperatury. To także skutek susz oraz pożarów trawiących lasy tropikalne, stanowiące dla wyjców domy, miejsca schronienia, źródła pożywienia i upragnionego obecnie cienia.
Jaka jest przyczyna takiego stanu?
Jak donosi interia.pl, małpy to nie jedyne zwierzęta masowo umierające z powodu upałów. Śmierć poniosło także między innymi ponad 100 papug oraz liczne nietoperze.
Przyczyną tego tragicznego stanu rzeczy są postępujące zmiany klimatu spowodowane przez działalność człowieka w połączeniu z naturalnym zjawiskiem, jakim jest El Niño.
Naukowcy po raz kolejny apelują o podejmowanie działań zapobiegających globalnemu ociepleniu. W tej kwestii szczególnie dużo do zrobienia mają rządzący, którzy posiadają większy wpływ na ograniczenia masowego spalania paliw kopalnych – głównej przyczyny jego pogłębiania.
Źródła: ngenespanol.com, naukawpolsce.pl, rp.pl, theguardian.com
Fot.: pixabay/canva.com, Getty Images
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.