Ochrona środowiska Milion pszczół spaliło się w pożarze pasieki w Lubuskiem. Pomóżmy ją odbudować! 16 kwietnia 2020 Ochrona środowiska Milion pszczół spaliło się w pożarze pasieki w Lubuskiem. Pomóżmy ją odbudować! 16 kwietnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Czy sztuczny śnieg jest eko? Ukryte koszty wody, energii i emisji CO₂ W czasach, gdy zimowe krajobrazy występują coraz rzadziej, sztuczny śnieg stał się nie tylko atrakcją turystyczną, lecz także sposobem na podtrzymanie świątecznej atmosfery. Choć pozwala stworzyć namiastkę zimy tam, gdzie brakuje naturalnych opadów, jego rosnąca popularność budzi pytania o koszty środowiskowe i energetyczne, które często pozostają niewidoczne na pierwszy rzut oka. Ochrona środowiska Międzyodrze częścią Drawieńskiego Parku Narodowego? Kompromisowy pomysł MKiŚ Po zawetowaniu ustawy o Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry przez prezydenta, rząd przedstawia alternatywne rozwiązanie dla ochrony Międzyodrza. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) chce włączyć część tego unikalnego obszaru do Drawieńskiego Parku Narodowego, wykorzystując szybszą ścieżkę rozporządzenia. To próba jak najszybszego zabezpieczenia przyrody, ale też zapowiedź dalszych działań na rzecz objęcia tego obszaru najwyższą formą ochrony. Milion pszczół spłonęło z powodu suszy w pasiece w Książu Śląskim pod Zieloną Górą (Lubuskie). Apelujemy, by pomóc pszczelarzom odbudować pasiekę. Zbiórka jest dostępna na zrzutka.pl. Reklama Milion pszczół spłonęło w pożarze pasieki w Książu Śląskim pod Zieloną górą – to ogromna strata. Pasieka należała do Piotra Jonaczyka, który prowadził ją od 20 lat. Pożar wybuchł w wielkanocne popołudnie, spalił się też bus, w którym były inne roje. Pożar strawił kilkadziesiąt uli, w tym 36 rodzin, po około 30 tys. pszczół każda. To aż milion pszczół. Są też inne straty materialne – wóz pszczelarski i narzędzia do obsługi pasieki. Straty to ok. 50 tys. zł, nie będzie też zysków ze sprzedaży produktów z miodu. Oto treść informacji na Zrzutka.pl: „Mój brat Piotrek zajmuje się pszczelarstwem pod Zieloną Górą od 20 lat, kontynuując rodzinną tradycję sięgającą 1890 roku. Niestety nieszczęśliwy wypadek spowodował, że w wielkanocne popołudnie stracił całą swoją pasiekę z powodu pożaru, który pochłonął kilkadziesiąt uli, w tym 36 rodzin, po około 30 000 pszczół każda. Spłonął również wóz pszczelarski oraz narzędzia do obsługi pasieki. Iskra z podkurzacza oraz trwająca susza spowodowały, że wszystko spaliło się w ciągu kilkunastu minut. (…) Będziemy bardzo wdzięczni za wszelką pomoc dla Piotrka i wierzymy, że wspólnie pomożemy mu stanąć na nogi i odbudować pasiekę. Pozwoli to nie tylko przywrócić mu możliwość pracy, ale także kontynuować rodzinną tradycję pod okiem dziadka Stasia (poniżej), który zajmuje się pszczelarstwem od prawie 80 lat. Pod jego opieką Piotrek od dziecka uczył się rzemiosła i rozwijał miłość do tych wyjątkowych stworzeń”. Pomóżmy odbudować pasiekę! Datki można wpłacać tu: https://zrzutka.pl/rxjfdy Pożar pasieki to pierwsza tak ogromna strata spowodowana suszą w Polsce. Według analiz Instytutu Badawczego Leśnictwa prawie cały kraj objęty jest trzecim stopniem zagrożenia pożarowego. Czekają nas susza, pożary i burze piaskowe. Jeśli znów będzie można spacerować po lasach, będziemy musieli zachować najwyższą ostrożność, by nie zaprószyć ognia. Co susza oznacza dla obywateli? W dobie pandemii i recesji gospodarczej nadchodzi kolejny kataklizm. Wszyscy odczujemy to w portfelu – cena warzyw może być w tym roku rekordowa, a pożary mogą być bardzo niebezpieczne dla środowiska i człowieka. Źródło: zielonagora.wyborcza.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.