Prawa zwierząt Mustangi w Nevadzie zagrożone rzezią. Ustawa budżetowa Trumpa znosi zakaz eksportu dzikich koni 03 lipca 2025 Prawa zwierząt Mustangi w Nevadzie zagrożone rzezią. Ustawa budżetowa Trumpa znosi zakaz eksportu dzikich koni 03 lipca 2025 Przeczytaj także Prawa zwierząt Toksyczne rośliny w Polsce. Na te gatunki uważaj podczas spaceru z psem Piękne, ale niebezpieczne. W ogrodach, parkach i na łąkach w całej Polsce można natknąć się na gatunki groźne dla psów – niektóre silnie toksyczne, inne wywołujące bolesne urazy mechaniczne, jak np. jęczmień płonny. Skutki kontaktu lub zatrucia zależą od masy ciała pupila oraz ilości zjedzonego materiału roślinnego. W niektórych przypadkach objawy zatrucia mogą wystąpić dopiero po kilku godzinach. Sprawdź, czego unikać i gdzie najczęściej występują te zagrożenia. Prawa zwierząt Największy ptak świata nie zostanie wskrzeszony! Moa pozostanie wymarłym gatunkiem Firma biotechnologiczna z USA ogłosiła plan wskrzeszenia moa – gigantycznych ptaków z Nowej Zelandii. Ich działania wsparł finansowo znany reżyser filmowy. Dlaczego jednak niezaangażowani w projekt naukowcy twierdzą, że to tylko marketing? Projekt budżetu prezydenta Trumpa obcina środki na ochronę dzikich koni w Nevadzie o prawie 30%. Administracja uzasadnia to niekontrolowanym przyrostem populacji i degradacją gruntów publicznych. Zniknął też dotychczasowy zakaz sprzedaży mustangów do zagranicznych rzeźni. Organizacje, takie jak AWHC, alarmują, że potrzebna jest humanitarna kontrola populacji, która nie zagrozi ochronie stada. Reklama Ochrona mustangów w Nevadzie Na początku XX wieku w zachodniej części Stanów Zjednoczonych żyło prawie 2 miliony mustangów. Sześćdziesiąt lat później ich liczba spadła do 100 000. Miejscowi właściciele ziem uważali stada dzikich koni za uciążliwe i inwacyjne, więc rozstrzeliwano je, zatruwano lub wysyłano do rzeźni. Niedługo potem Kongres zatwierdził ruch na rzecz ratowania mustangów, który rozpoczął się w Nevadzie, gdzie obecnie żyje 60% wszystkich mustangów w USA. Wyznaczono miliony akrów jako siedlisko dla dzikich koni, zakazano masowego wyłapywania i sprzedawania ich na ubój oraz wprowadzono humanitarną kontrolę populacji. Wirtualne ogrodzenia chronią zwierzęta przed drapieżnikami. Nowa technologia zmienia rolnictwo Nowe przepisy zagrażają dzikim koniom Nadchodząca zmiana w ustawie budżetowej proponuje cięcie w wysokości 30% na ochronę dzikich koni w Nevadzie, prowadzone przez Biuro Gospodarki Ziemią (BLM). To ogromny cios dla organizacji, które zajmowały się tworzeniem bezpiecznych rezerwatów dla mustangów. Ponadto nowa ustawa nie zawiera wcześniejszego zapisu, który zabroniłby wysyłania schwytanych zwierząt do zagranicznych rzeźni. Zwykle prezydencki projekt ustawy budżetowej zawiera przepis zakazujący uboju koni. Projekt ustawy budżetowej Trumpa nie zawiera takiego przepisu, co otwiera drogę do sprzedaży zwierząt na ubój – powiedziała demokratyczna posłanka Dina Titus. Rosną obawy, że brak odpowiednich regulacji spowoduje masowe wyłapywanie mustangów i sprzedawanie ich do meksykańskich rzeźni, co miało miejsce przed zmianą przepisów. Zagrożonych jest również 64 000 dzikich koni objętych ochroną federalną w rządowych ośrodkach przetrzymywania. Zrównoważona kontrola populacji Według Projektu 2025 realizowanego przez Donalda Trumpa niekontrolowany wzrost populacji dzikich koni jest poważnym zagrożeniem dla dobrostanu gruntów publicznych. Jednak na podstawie statystyk BLM oraz analizy PEER około 2 miliony sztuk prywatnego bydła powoduje w Nevadzie więcej szkód na gruntach publicznych, niż 60 000-70 000 dzikich koni. Organizacje działające na rzecz ochrony mustangów zwracają jednak uwagę na konieczność kontroli ich populacji. Pozbawione naturalnych wrogów w postaci drapieżników mustangi masowo się rozmnażają, dlatego jedną z humanitarnych propozycji jest kontrola ich płodności przy użyciu bezpiecznych środków chemicznych. Posłanka Dina Titus wraz z 82 członkami Kongresu zaapelowała do Komisji ds. Apropriacji Izby Reprezentantów o opracowanie ustawodawstwa zobowiązującego BLM do wydania co najmniej 10% budżetu programu dotyczącego dzikich koni i osłów. To pozwoliłoby przeznaczyć 140 milionów dolarów, na kontrolę płodności stada. Badania naukowe wykazały, że bardziej humanitarne i opłacalne alternatywy, takie jak kontrola płodności, są równie skuteczne w kontrolowaniu populacji koni – twierdzi Dina Titus. Według sondażu AWHC z 2017 roku Amerykanie mają w większości zgodne poglądy na temat dzikich koni. Aż 83% wyborców Trumpa popiera ochronę mustangów przed wysyłką na rzeź, podczas gdy wśród zwolenników Hillary Clinton takie stanowisko wyraża 77% z nich. Oznacza to, że dobrostan dzikich koni nie jest obojętny dla obywateli USA, niezależnie od stronnictwa politycznego. Kontrola populacji zwierząt powinna zakładać humanitarne metody i iść w parze z ochroną ekosystemów. Zobacz też: Jak Donald Trump szkodzi transformacji energetycznej? 5 kluczowych decyzji Źródła: Nevada Current, 2NewsNevada, BLM.gov Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.