Energia wiatrowa Nowelizacja prawa budowlanego: wiatraki do 12 metrów tylko na zgłoszenie. Co z bezpieczeństwem i zgodą sąsiadów? 27 października 2025 Energia wiatrowa Nowelizacja prawa budowlanego: wiatraki do 12 metrów tylko na zgłoszenie. Co z bezpieczeństwem i zgodą sąsiadów? 27 października 2025 Przeczytaj także OZE Magazyny energii w mieszkaniach są nieopłacalne. Co sprawia, że inwestycja się nie zwraca? Rosnące ceny energii elektrycznej sprawiają, że coraz więcej osób zaczyna interesować się magazynami energii jako sposobem na obniżenie rachunków za prąd. Na rynku pojawiają się firmy, które proponują sprzedaż magazynu do mieszkań lub domów pozbawionych własnych instalacji OZE. To ważne, by wiedzieć, jakie są koszty, zagrożenia i realne korzyści dla konsumentów, które mogą nie być tak atrakcyjne, jak je przedstawiają sprzedawcy. Biomasa Brykiet z łusek słonecznika i biomasa: czy to bardziej ekologiczna alternatywa dla pelletu? Znaczenie biomasy w Polsce rośnie, a w zaktualizowanym Krajowym Planie Energii i Klimatu (KPEiK) została wskazana jako kluczowy element stabilności systemu energetycznego. Jej popularność stawia jednak nowe wyzwania – rosnące ceny pelletu i kotłów oraz ryzyko nadmiernej eksploatacji lasów. Na rynku pojawiają się jednak różne ekologiczne alternatywy, które mają na celu wsparcie gospodarki o obiegu zamkniętym. Projekt nowelizacji Prawa budowlanego, nad którym pracuje Sejm ma między innymi uprościć realizację projektów OZE – między innymi umożliwić postawienie instalacji wiatrowej do 12 m wyłącznie na podstawie zgłoszenia. Projekt spotkał się z mieszanym odbiorem ze strony polityków i ekspertów, którzy wskazują, że tego typu samowola budowlana nie uwzględnia głosu właścicieli sąsiednich działek. Reklama Spis treści ToggleNowe zasady dla wiatrakówGłos sąsiadów pominiętyMKiŚ walczy o ustawę wiatrakowąDotacje do przydomowych wiatrakówWiatraki to rozwój dla gmin Nowe zasady dla wiatraków Sejm pracuje nad rządowym projektem nowelizacji prawa budowlanego. Nowe przepisy mają uprościć i przyspieszyć proces budowlany, zmniejszając biurokrację, która obciąża inwestorów. Zmiany obejmują m.in. rozszerzenie katalogu obiektów budowlanych na zgłoszenie (bez pozwolenia), doprecyzowanie definicji budynków oraz wprowadzenie mechanizmów ułatwiających legalizację samowoli budowlanych. Przepisy mają na celu usprawnienie procesów administracyjnych w sektorze budownictwa i umożliwić inwestorom szybszą realizację projektów. Nowelizacja zakłada również większą integrację odnawialnych źródeł energii. W praktyce oznacza to wprowadzenie przepisów dla mikroinstalacji wiatrowych o wysokości do 12 metrów. Po wejściu w życie nowych przepisów montaż turbin będzie wymagał jedynie zgłoszenia, a nie pozwolenia na budowę. Dotyczy to wiatraków o mocy do 50 kW, a zgłoszenie będzie wymagało przygotowania projektu architektoniczno-budowlanego. Program Moja Elektrownia Wiatrowa: Mazowsze liderem, północ dopiero nadrabia Głos sąsiadów pominięty Resort podkreśla, że zmiana ma charakter doprecyzowujący i ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa oraz uniknięcie sporów sąsiedzkich dotyczących lokalizacji przydomowych wiatraków. Krytyczne głosy napłynęły m.in. ze strony posłów Prawa i Sprawiedliwości, wskazując, że technicznie projekt wprowadza nową kategorię budowli na zgłoszenie, co może ograniczyć informowanie właścicieli sąsiednich działek o planowanych inwestycjach. Zwrócono również uwagę, że w projekcie nie określono minimalnych odległości od zabudowań, co – zdaniem przeciwników nowelizacji – może wzbudzać wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa użytkowania instalacji. Zastrzeżenia wobec proponowanych zmian zgłosili również prawnicy zajmujący się tematyką nieruchomości. Jak zauważa Piotr Jarzyński, wiceprzewodniczący Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), z punktu widzenia właścicieli sąsiedzkich działek różnica między inwestycją realizowaną na zgłoszenie, a pozwolenie na budowę jest znacząca. W przypadku zgłoszenia sąsiedzi nie są informowani o planowanej inwestycji i nie mają możliwości odwołania się od decyzji administracyjnej. Podobne zdanie wyraziła dr Agnieszka Grabowska-Toś, ekspertka Komitetu ds. Nieruchomości KIG, która wskazuje, że liberalizacja przepisów może prowadzić do eskalacji konfliktów sąsiedzkich. MKiŚ walczy o ustawę wiatrakową W sierpniu prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę mającą na celu złagodzenie przepisów dotyczących budowy lądowych farm wiatrowych – m.in. zmniejszającą minimalną odległość turbin od budynków mieszkalnych z 700 do 500 metrów. Weto wywołało mieszane reakcje na scenie politycznej w kontekście rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce. W odpowiedzi Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) zapowiedziało, że będzie starało się ominąć weto prezydenta, a inwestycje w elektrownie wiatrowe będą nadal realizowane. Ponadto Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska radykalnie zwiększy moc lądowych farm wiatrowych, a rząd pracuje nad rezolucją zezwalającą na instalację bardziej wydajnych turbin na istniejących farmach wiatrowych. Dotacje do przydomowych wiatraków Budowa wiatraków w pobliżu prywatnych zabudowań była obiektem krytyki już w 2024 roku, kiedy wchodził w życie program “Moja Elektrownia Wiatrowa”. W ramach programu prowadzonego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) realizowane jest wsparcie dla gospodarstw domowych na instalację przydomowych turbin wiatrowych o mocy od 1 do 20 kW oraz magazynów energii. Najwięcej wniosków o dofinansowanie napłynęło z województwa mazowieckiego, które szybko stało się liderem programu, podczas gdy regiony północne – mimo dużego potencjału wiatrowego – dopiero zaczęły nadrabiać zaległości. Jak podkreślają eksperci, program ujawnił szereg problemów praktycznych: brak jasnych regulacji dotyczących lokalizacji wiatraków, hałasu i odległości od zabudowań powodował lokalne konflikty i skargi sąsiadów. W wielu gminach pojawiały się także wątpliwości, czy przydomowe turbiny nie będą kolidować z planami zagospodarowania przestrzennego. W efekcie, mimo rosnącego zainteresowania odnawialnymi źródłami energii, program uwidocznił potrzebę doprecyzowania przepisów dotyczących mikroinstalacji wiatrowych, co stało się jednym z argumentów za obecnie procedowaną nowelizacją prawa budowlanego. Wiatraki to rozwój dla gmin Wbrew mitom, które krążą wokół instalacji OZE, wiatraki są ciche, bezpieczne, przyjazne środowisku i nie szkodzą zdrowiu, a gminy, które w nie inwestują, zyskują nowe źródło rozwoju. Energia wiatrowa jest jednym z kluczowych elementów polskiej transformacji energetycznej – na początku 2025 roku moc zainstalowana przekroczyła 10 GW, a w czerwcu wyniosła 10,4 GW, co stanowiło 29,02% całkowitej mocy OZE w Polsce. To nie tylko ogromny krok w kierunku dekarbonizacji sektora energetycznego, ale również szansa dla samorządów. Gminy zyskują dochody z podatku od nieruchomości, które w skalu kraju mogą sięgać nawet 2 miliardów złotych rocznie. Te środki pozwalają na realne inwestycje, takie jak budowa i modernizacja dróg, systemów kanalizacji, placów zabaw i bibliotek. Dodatkowo etap budowy i obsługi turbin wiatrowych uruchomi nowe miejsca pracy i wsparcie w sektorze lokalnych firm. Dzięki temu energia wiatrowa napędza nie tylko miks energetyczny kraju, ale i lokalną gospodarkę. Zobacz też: Tysiąc miejsc pracy przepadło z wiatrem. Vestas wstrzymuje budowę fabryki łopat turbin w Szczecinie Źródła: gk24.pl, wgospodarce.pl, PAP, gov.pl, Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.