Według najnowszego raportu międzynarodowego think tanku Ember Climate, najbardziej zależnym od spalania węgla krajem na świecie są w tym momencie Filipiny. Niemalże 62% energii zużywanej w tym państwie pochodzi ze spalania węgla, a udział ten przez ostatnie lata rośnie. Pod tym względem wyspiarskie państwo wyprzedza Chiny czy Polskę.
“Czarne złoto” trzyma w szachu Azję południowo-wschodnią
Zależność od węgla rośnie na Filipinach w sposób gwałtowny. Swój najniższy punkt według danych Ember Climate osiągnęła w roku 2008, kiedy kraj ten wyprodukował z “czarnego złota” 25,9% energii. W kolejnych latach obserwujemy stały wzrost, który w 2023 roku osiągnął wartość rekordową – 61,9%, co jest wzrostem o niemal 3 punkty procentowe w stosunku do roku poprzedniego (59,1%).
Osiągnięcie tego wyniku sprawia, że Filipiny pod względem zależności od węgla wyprzedziły Chiny, Polskę czy Indonezję, które do tej pory znajdowały się w światowej czołówce. Ostatni wymieniony powyżej kraj również zalicza wzrost udziału węgla w miksie energetycznym w ostatnich latach, jednak zarówno Chiny, jak i Polska stopniowo zmniejszają tę wartość. Wystarczy wspomnieć, że we wspomnianym już roku 2008 niemalże 90% energii wyprodukowanej w Polsce pochodziło z węgla. W Chinach było to 77,5%.
Jak zwraca uwagę raport Ember Climate, Państwo Środka, choć dalej jest największym na świecie emitentem gazów cieplarnianych, konsekwentnie lecz powoli podąża drogą transformacji energetycznej. Podobną sytuację mamy w Polsce, gdzie powstaje coraz więcej farm wiatrowych, a fotowoltaika przeżyła popandemiczny boom. Dzięki temu udział węgla w krajowym miksie energetycznym spadł w tych państwach odpowiednio do 60,7% oraz 61,1%. Indonezja również wyprzedza je nieznacznie z wynikiem 61,8%.
Węgiel najważniejszym surowcem w filipińskiej energetyce
– Węgiel pełni niezwykle znaczącą rolę w bezpieczeństwie energetycznym Filipin. W latach 90. powstawało wiele nowych elektrowni węglowych, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na energię. Ta zależność trwa do dzisiaj – tak w rozmowie z CNBC mówi dr Dinita Setyawati, analityczka energetyczna na region południowo-wschodniej Azji w Ember Climate. – Indonezja i Filipiny to dwa najbardziej polegające na węglu kraje w regionie. Ich zależność od tego surowca stale rośnie – dodaje.
Aktualnie odnawialne źródła energii odpowiadają w Filipinach za 25,6% produkcji energii. Niewiele ponad 15% to z kolei gaz i inne paliwa kopalne. Sytuacja wynika głównie ze stałego wzrostu zapotrzebowania na energię, który z kolei bierze się z rosnącej liczby ludności. Filipińczycy są bardzo młodym społeczeństwem, w którym ponad ¼ ludności to osoby poniżej 30 roku życia. Niestety krajowy sektor czystej energii nie nadąża za rosnącą populacją i zapotrzebowanie musi być zaspokajane z bardziej emisyjnych źródeł, przede wszystkim właśnie węgla. W 2023 roku Filipińczycy zużyli o 17,1 TWh więcej niż rok wcześniej. Dwie trzecie z tego wzrostu (67%) zostało wyprodukowane przy użyciu “czarnego złota”.
Spośród krajów Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) Filipiny i Indonezja mają największy udział węgla w miksie energetycznym. Na ostatnim miejscu jest Singapur, w którym surowiec ten jest odpowiedzialny za produkcję zaledwie 1% energii.
– Czytaj także: Będą szukać ropy naftowej. Odwierty sięgną nawet 10 tys. metrów pod powierzchnią
Źródła: ember-climate.org, cnbc.com
Fot. Canva (Alexandr Lukatskiy, pepitoko)
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.