Wiadomości OZE Pada śnieg, pada śnieg… z plastikiem 12 września 2019 Wiadomości OZE Pada śnieg, pada śnieg… z plastikiem 12 września 2019 Przeczytaj także Ekologia Gdzie pływa najwięcej śmieci? Oto najbardziej zanieczyszczone wody świata Eksperci z Międzynarodowego Instytutu Stosowanej Analizy Systemów (IIASA) postanowili sprawdzić, które lądowe zbiorniki i cieki wodne są najbardziej zanieczyszczone odpadami pochodzenia ludzkiego. Wyniki badania nie tylko wskazały obszary z największym poziomem śmieci w wodzie, ale także ujawniły problemy w dotychczas stosowanych rozwiązaniach. OZE Przymusowe wyłączenia instalacji OZE – jak szkodzą transformacji energetycznej? [RAPORT] Dramatyczne nasilanie zjawiska wyłączeń instalacji fotowoltaicznych może stanowić zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i stabilności inwestycji w OZE. Jak zauważa w swoim najnowszym raporcie Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, zjawisko to dotyczy nie tylko nowych, ale również działających już inwestycji. Naukowcy zbadali w Arktyce wodę pochodzącą ze stopniałego śniegu i byli zszokowani skalą zanieczyszczeń. Okazało się, że na 1 litr wody przypada ponad 10000 drobinek mikroplastiku. Pochodzą one m.in. z opon gumowych, włókien syntetycznych, farb i lakierów. Reklama Arktyka jest (a przynajmniej do niedawna była) postrzegana jako jedno z ostatnich dziewiczych, niezanieczyszczonych miejsc na planecie. Badania szwajcarsko-niemieckie pokazują, że mija się to z prawdą. Jest gorzej niż sądzono. Nawet Arktyka nie jest wolna od plastiku Ponad 10000 drobinek plastiku na 1 litr wody to wynik, który zaskoczył samych naukowców.– Spodziewaliśmy się pewnego zanieczyszczenia, ale znalezienie tak wielu mikroplastików było prawdziwym szokiem – stwierdził Dr Melanie Bergmann. To jednocześnie oznacza, że nawet w rejonie arktycznym ludzie oddychają powietrzem z mikroplastikami, chociaż związane z tym implikacje zdrowotne pozostają niejasne. – Nie wiemy, czy tworzywa sztuczne będą szkodliwe dla zdrowia ludzi, czy nie. Ale musimy lepiej dbać o to, jak traktujemy nasze środowisko – dodał Bergmann. Badania przeprowadzono w Svalbard, norweskiej prowincji w Arktyce. Mikroplastik z definicji obejmuje cząsteczki o frakcji poniżej 5 mm. Ten przebadany w Svalbard pochodzi m.in. z opon gumowych, włókien syntetycznych, farb i lakierów. Cząsteczki są przenoszone przez wiatr, a następnie transportowane na duże odległości w atmosferze. Następne są „wypłukiwane” przez opady. Dokładny mechanizm, który zapewnia tak dużą mobilność, nie jest jeszcze do końca poznany. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie „Science Advances”. Mikroplastik w wodzie pitnej? Według WHO nie ma się czego bać Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.