Elektromobilność Pimp my ride: oldschoolowe auta zmieniają się w elektryki 05 października 2021 Elektromobilność Pimp my ride: oldschoolowe auta zmieniają się w elektryki 05 października 2021 Przeczytaj także Elektromobilność Zmiany w programie dopłat do samochodów elektrycznych Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotował nowy program dopłat do samochodów elektrycznych z budżetem 1,6 mld zł ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Wnioski będzie można składać już na początku lutego. Nowy program dopłat zastąpi dotychczasowy program „Mój elektryk”, który będzie obowiązywał do końca stycznia 2025 r. Elektromobilność Tylko 1% właścicieli elektryka wróciłoby do samochodu spalinowego. Zaskakujące wyniki badań Samochody elektryczne cieszą się coraz większą popularnością. Potwierdza to najnowsze badanie, według którego tylko 1% z 23 tysięcy pytanych zadeklarowało chęć powrotu do samochodu o napędzie spalinowym. Z czego to wynika? Klasyka kontra nowoczesność. To stwierdzenie nabiera sensu także w branży mobilności. Stare, spalinowe samochody odchodzą do lamusa, ale nie całkowicie. Ponieważ zmiana zachodzi w sercu auta – z silnika spalinowego na elektryczny. Reklama Retro i elektro Wzrost popularności elektrycznych, a zarazem klasycznych pojazdów był do niedawna związany z ogromnym nakładem finansowym oraz z luksusem. Obecnie możemy znaleźć coraz więcej osób i zakładów, które chętnie podejmą się zmiksowania mody retro z nowoczesną elektromobilnością. Nowe pojazdy mają być gotowe na wyzwanie, z jakimi w następnych latach będzie mierzyć się branża motoryzacyjna. Przemysł transportu dąży bowiem do dekarbonizacji. W elektrycznym Morrisie Minor z 1953 roku znajdziemy nietypową hybrydę klasyki z technologią. Matthew Quitter z London Electric Cars, która podjęła się stworzenia elektryka mówi, że przejazd takim samochodem należy do przeżyć z kategorii surrealistycznych. Co czyni elektrycznego Morrisa Minora wyjątkowym? Stosunkowo niskie koszty całego procesu przemiany, zachowanie starego modelu bez złomowania go oraz użyteczność i ekologia. Co więcej, London Electric Cars korzysta z akumulatorów pochodzących z recyklingu akumulatorów pojazdów Tesli i Nissana Leaf. Klasyczny i zarazem elektryczny, fot. classicsworld.co.uk Popularność Przebudowa starego samochodu na ten napędzany energią elektryczną wytwarza mniej dwutlenku węgla niż wyprodukowanie nowego samochodu elektrycznego. Zainteresowanie klasykami z napędem elektrycznym było do tej pory największe w USA, a szczególnie w Kalifornii. Niedawno trend przekształcania pojazdów retro na te z nowoczesnym napędem zyskał popularność również na naszym kontynencie. Jaguar Land Rover ogłasza, że do 2025 roku będzie marką całkowicie elektryczną Są także i inne pojazdy, takie jak Jaguar E-Type Zero, które stanowią zdecydowany zwrot w kierunku łączenia tradycji z nowoczesnością. Luksusowa limuzyna produkowana w latach 1961 do 1975 stanowi o niewątpliwym dorobku świata motoryzacji. Dział Jaguar Classic przekształcił pojazd retro w samochód elektryczny. Według marki odmieniony pojazd to efekt wykorzystania w pełni możliwości technologicznych. Jak podaje Jaguar, zainteresowanie tą konstrukcją przerosło wszelkie oczekiwania. e-Jaguar, fot. jaguar.pl Jaguar rozpędza się do 100 km/h w 5,5 sekundy i pozwala osiągnąć nawet 250 km/h. Marka podaje, że elektryk przewyższa swoimi osiągami oryginalną wersję. Nowy układ napędowy waży 50 kg mniej niż pierwotna wersja. Z kolei koncern Aston Martin zaproponował elektryczny model przerobionego DB6. Jednak jego przerobienie to proces trudny i skomplikowany. MINI zaprezentował klasyczną wersję z zeroemisyjnym napędem, ale nie trafił jeszcze do sprzedaży. Będzie kosztował ok. 80 tys. funtów. Idealnym pojazdem do transformacji jest według ekspertów Bentley i Rolls-Royce, który w założeniu jest pojazdem stworzonym do płynnej jazdy. Aston Martin, ale elektryczny, fot. autocar.co.uk Polski akcent Radosław Pawlaczyk, konstruktor z Głuszycy, także podjął się przerobienia samochodu z silnikiem spalinowym na auto elektryczne. Historia “e-Malucha z Głuszycy”, bo tak Pawlaczyk nazwał swój kanał, na którym dokumentował proces przerabiania samochodu, spotkał się z dużym zainteresowaniem, nie tylko motomaniaków. Głównym celem Radosława Pawlaczyka było stworzenie pojazdu w 100% wyprodukowanego w kraju z jak największym wkładem polskich części. Kultowy „Maluch” teraz zasilany zieloną energią! źródło: autocar.co.uk, bbc.com, jaguar.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.