Ochrona środowiska Plastik jest wszędzie. Nawet na Mount Everest 25 listopada 2020 Ochrona środowiska Plastik jest wszędzie. Nawet na Mount Everest 25 listopada 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Afrykański pomór świń w Polsce. Nowe strefy zakażenia, odstrzał dzików i skutki dla hodowli trzody W powiecie piotrkowskim oraz w kilku regionach północno-wschodniej Polski wykryto u dzików przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF). Inspektorzy sprawdzają obszary leśne i pola uprawne, zbierając padłe zwierzęta i analizując możliwe drogi przenoszenia wirusa. Władze podkreślają, że wprowadzone strefy zakażenia mają ograniczyć ryzyko przeniesienia ASF do hodowli, ale jednocześnie alarmują, że wirus może pojawić się w nowych lokalizacjach. Ochrona środowiska Wilki boją się ludzkiego głosu. Co naprawdę pokazują najnowsze badania o ich dystansie do człowieka? Choć populacja wilków w Polsce rośnie, najnowsze badania potwierdzają, że drapieżniki te utrzymują większy dystans od ludzi, niż sugerowały wcześniejsze obserwacje. Eksperymenty terenowe wykazały, że ludzki głos wywołuje u nich silniejszą reakcję strachu niż szczekanie psów, a same wilki wciąż postrzegają człowieka jako największe zagrożenie. W efekcie ryzyko bezpośredniej konfrontacji pozostaje znikome, a kluczowa staje się rzetelna edukacja i ochrona, zamiast prób redukcji populacji. Bardzo dużo mówi się o zanieczyszczeniu oceanów plastikiem. Na całym świecie powstają organizacje mające na celu walkę z nadmiernymi odpadami. Tymczasem problem jest poważniejszy, niż się spodziewaliśmy. Plastik pobił kolejny rekord i zdobył najwyższy szczyt świata. Jego cząstki w śniegu i potokach roztopowych na Mount Evereście odnaleźli członkowie wyprawy National Geographic. Reklama Spis treści ToggleNiechciane odkrycia wyprawyCzym jest mikroplastik?Himalaiści kochają naturę, a Mount Everest tonie w śmieciachDo sprzątania należy zmuszać Niechciane odkrycia wyprawy Terenem najbardziej zanieczyszczonym mikroplastikiem okazały się być okolice pierwszej bazy głównej pod Mount Everest, gdzie przebywają wspinacze, zanim zaatakują szczyt. Jednak cząstki mikroplastiku odnaleziono również na wysokości 8440 metrów, tuż pod samym szczytem. Były to głównie włókna z poliestru, akrylu, nylonu i polipropylenu. Pochodzą one najprawdopodobniej z ubrań, lin i namiotów himalaistów. Czym jest mikroplastik? Mikroplastiki to niewielkie plastikowe cząstki, które powstają w wyniku kruszenia się i rozdrabniania większych plastikowych śmieci. Są niebezpieczne dla środowiska, ponieważ łatwo dostają się do organizmów zwierząt czy roślin. Występują też powszechnie w oceanach. Jak do tej pory przeprowadzono niewiele badań na obecność mikroplastiku w odległych górach. Mikroplastik – mikro problem w makro skali Zazwyczaj cząsteczki mikroplastiku mają rozmiar od 0,02 do 0,5 mm, przez co mogą swobodnie unosić się w powietrzu i negatywnie wpływać na drogi oddechowe. Również połknięcie takiej cząsteczki przez zwierzęta czy człowieka jest jak najbardziej prawdopodobne. Himalaiści kochają naturę, a Mount Everest tonie w śmieciach Imogen Napper z University of Plymouth zauważyła, że Mount Everest nazywany jest “najwyżej położonym na świecie wysypiskiem śmieci”. Spora część winy leży po stronie bogatych turystów, którzy chcą spełnić marzenie o znalezieniu się na “Dachu Świata”. Śmiałkowie nie zostawiają za sobą tylko opakowań po produktach spożywczych, lecz także namioty, zepsuty sprzęt, puste kanistry, a nawet odchody czy… ciała tych, których przerosły trudy ekspedycji. W warunkach niskich temperatur, panujących w Himalajach, bardzo ciężko o rozkład takich elementów. W 2040 roku plastiku w oceanach może być nawet trzy razy więcej Do sprzątania należy zmuszać Mount Everest po chińskiej stronie objęty jest ochroną w ramach Rezerwatu Biosfery Czomolungmy. To jednak nie powstrzymuje turystów przed bezkarnym wyrzucaniem odpadów na łonie górskiej natury. Tybet i Nepal zdecydowały się wdrożyć rozwiązania prawne, aby zmusić krnąbrnych wspinaczy do sprzątania po sobie. Tybet nakłada mandat w wysokości 100 dolarów amerykańskich za każdy kilogram śmieci pozostawiony w górach. Z kolei Nepal pobiera od wyprawy kaucję w wysokości 4 tysięcy dolarów, którą zwraca tylko wówczas, gdy każdy himalaista przyniesie ze sobą 8 kilogramów odpadów. Nasuwa się pytanie, czym dla człowieka jest natura – fascynującą przestrzenią, którą chce odkrywać i żyć z nią w harmonii czy może kolejnym wyznacznikiem prestiżu? W obliczu takich odkryć powiedzenie “po trupach (śmieciach) do celu” nabiera nowego znaczenia… Źródło: national-geographic.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.