Wiadomości OZE Polski budżet podwoi zyski z praw do emisji CO2 01 czerwca 2018 Wiadomości OZE Polski budżet podwoi zyski z praw do emisji CO2 01 czerwca 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE W planach coraz więcej spalarni śmieci. Potrzebujemy lepszej kontroli Na terenie Polski działa 9 spalarni odpadów komunalnych. W najbliższych latach planowana jest rozbudowa istniejących, a także budowa 30 nowych punktów przerabiających śmieci na ciepło. Branża odpadów to przede wszystkim duże pieniądze, a każdy nowy projekt wzbudza kontrowersje. Obywatele i ekolodzy obawiają się nadmiernej emisji pyłów, CO2 i metali ciężkich, natomiast samorządy i zainteresowane firmy zbijają argumenty przeciwników wizją taniej energii i szybkiego rozwiązania problemu śmieci w gminach. Raport Najwyższej Izby Kontroli rzuca nowe światło na jakość pracy organów ochrony środowiska, sprawujących pieczę nad spalarniami śmieci. Jest co poprawiać. Ochrona środowiska Trwa wielka podróż dookoła Bałtyku. Aktywiści właśnie przeszli polskie wybrzeże Ekspedycja Save The Baltic Sea to akcja, w ramach której aktywiści chcą obejść Bałtyk dookoła. Wędrówka zaczęła się 11 marca, a cała grupa właśnie zakończyła podróż wzdłuż polskiego wybrzeża. Ekspedycja spędziła dwadzieścia dni w naszym kraju, spotykając się z lokalnymi naukowcami, działaczami na rzecz środowiska i studentami, aby dowiedzieć się więcej o stanie i przyszłości polskich brzegów Bałtyku. Polski budżet zyskał już ponad miliard euro na sprzedaży uprawnień do emisji CO2 – wynika z naszych szacunków. W tym roku ta liczba się podwoi, ponieważ notowania uprawnień poszły mocno w górę. Czy Komisja Europejska sięgnie w przyszłym budżecie po te pieniądze? Reklama Ceny uprawnień do emisji CO2 znalazły się na szczytach niewidzianych od siedmiu lat. To zła wiadomość dla naszych elektrowni i zakładów przemysłowych, ale dobra dla budżetu. Polska w tym roku planuje sprzedać za pośrednictwem giełdy EEX ponad 78 mln praw do emisji CO2. Przy cenie 14-15 euro za tonę to oznaczać to może wpływy rzędu 4,5 mld zł. Tyle mniej, więcej wyniosły przychody budżetowe ze sprzedaży uprawnień w ciągu pięciu poprzednich lat – wynika z szacunków portalu WysokieNapiecie.pl. Prawa do emisji CO2 przynoszą kokosy budżetowi Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami w tym roku przeprowadził już 10 aukcji na giełdzie EEX. Wpływy były rekordowe – zyskano prawie 420 mln euro, czyli 1,8 mld zł. Nic nie wskazuje na to, by uprawnienia miały potanieć. Co polski rządu robi z wpływami z aukcji? Dyrektywa ETS zaleca wykorzystanie co najmniej połowy wpływów z aukcji uprawnień na modernizację energetyki i cele związane z klimatem. W ubiegłorocznym unijnym raporcie, podsumowującym działania państw w tym zakresie, zauważono, że część krajów nie wymienia w ustawach budżetowych wpływów z praw do emisji CO2. Nie mają też dokładnych danych, co oznaczają wydatki związane z energetyką i klimatem. Wśród tych krajów wymieniono właśnie Polskę. Według deklaracji, polski rząd przeznaczył w latach 2013-15 na cele związane z klimatem i energią ok. 52 proc. przychodów z aukcji EU ETS. Nie wspierano żadnych zagranicznych przedsięwzięć czy funduszy pomocowych. W przypadku innych członków problemem było to, że deklarowane wydatki nie sumowały się odpowiednio z wpływami. Mimo tego raport wypadł optymistycznie. „Państwa członkowskie uzyskały z aukcji uprawnień do emisji w ramach EU ETS w latach 2013-2015, prawie 11,8 mld euro. Z tego około 82 proc. zostało wykorzystanych lub planuje się przeznaczyć na cele klimatyczne i energetyczne” – stwierdzono. Z pieniędzy pozyskanych aukcji praw do emisji CO2 krajowe rządy wspierają przede wszystkim odnawialne źródła energii (41 proc.), efektywność energetyczną (27 proc.) i niskoemisyjny transport (11 proc.) Po pieniądze sięga też Bruksela. Jak zamierza to zrobić? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.