Energetyka Przestarzałe linie energetyczne to zagrożenie dla środowiska naturalnego 25 marca 2024 Energetyka Przestarzałe linie energetyczne to zagrożenie dla środowiska naturalnego 25 marca 2024 Przeczytaj także Energetyka Krok bliżej do bezpieczeństwa energetycznego. Columbus Energy i grupa DTEK realizują kolejne postanowienia umowy Columbus Energy S.A. zrealizował warunki umowy zawartej ze spółką DRI z Grupy DTEK i sprzedał projekt wielkoskalowego magazynu energii (BESS). Łączna wartość zakończonej transakcji wynosi 29,6 mln euro (ok. 130 mln zł). Energetyka Jak mała wyspa osiąga niezależność energetyczną? “Jesteśmy rozwijającym się laboratorium” – tak o Wyspie Kanaryjskiej El Hierro mówią mieszkańcy. Zapotrzebowanie energetyczne wyspy jest niemal w pełni pokrywane przez odnawialne źródła: wodne, wiatrowe i geotermalne. Raport NIK na temat stanu technicznego sieci dystrybucyjnych przypomniał wszystkim to, na co eksperci zwracali uwagę od dawna – przestarzałe sieci przesyłowe stają się piętą achillesową polskiej transformacji energetycznej. Czy stan infrastruktury zagraża również środowisku naturalnemu? Reklama Spis treści TogglePołowa sieci przesyłowych w Polsce ma ponad 30 latModernizacja potrzebna od zaraz Zmiany klimatyczne i zły stan infrastruktury to gotowy przepis na katastrofę Duży pożar w Teksasie wywołany przez stare linie energetyczne Połowa sieci przesyłowych w Polsce ma ponad 30 lat Eksperci od dawna zwracali uwagę na problem przestarzałych sieci energetycznych, które mogą spowodować przerwy w łańcuchach dostaw energii. Stan polskiej infrastruktury rysuje się wyjątkowo niekorzystnie: w 2021 roku niemal połowa elektroenergetycznych linii wysokiego napięcia liczyła więcej niż 40 lat; w przypadku linii średniego napięcia wiek ten osiągnęło 40%, a przy liniach niskonapięciowych – 30%. Rozwój sieci dystrybucyjnych jest istotny z punktu widzenia polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Polska, poprzez przyjęcie Pakietu „Fit for 55”, zobowiązała się do stałej modernizacji i zmian prawodawstwa, w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i systematycznego przyłączania nowych mocy z odnawialnych źródeł energii. Jednak kiepski stan sieci przesyłowych oraz kilkuletnie opóźnienia w Ministerstwie Klimatu i Środowiska narażają przyszłość zielonej transformacji. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy było przyjęcie na początku 2021 roku wstecznej strategii rozwoju energetyki „Polityka energetyczna Polski do 2040 roku”. W dokumencie czytamy, że założony poziom mocy z fotowoltaiki miał wynieść 7 GW do 2030 roku. Problem w tym, że Polska osiągnęła go już pod koniec 2021 roku, a obecnie wynosi on blisko 11,3 GW. Opłakany stan krajowych sieci przesyłowych i brak strategii rozwojowej sprawiają, że cały system działa w sposób nieoptymalny. Przestarzałe linie nie nadążają za poziomem wygenerowanej energii. Według NIK w 2021 roku ilość niedostarczonego prądu wzrosła o 50%, porównując z rokiem poprzednim. Dodatkowo wraz ze wzrostem liczby wniosków i zgłoszeń o przyłączenie do sieci odnawialnych źródeł energii rosła liczba odmów. W 2018 roku udział odmów wynosił niespełna 6%, natomiast w I połowie roku 2022 był już na poziomie 99,3%. Dla wniosków o przyłączenie magazynów udział odmów wynosił blisko 30%. Modernizacja potrzebna od zaraz W 2022 roku spółka PSE (Polskie Sieci Energoelektryczne) ogłosiła, że do 2030 roku zamierza rozbudować system elektroenergetyczny o prawie 3,6 tys. km nowych linii 400 kV. Modernizację przejdzie również 1,6 tys. km istniejących linii najwyższych napięć i 44 stacje elektroenergetyczne. Eksperci zauważają, że sama rozbudowa infrastruktury przesyłowej jest niewystarczająca, dlatego powinniśmy zwrócić się również w kierunku jej kablowania, czyli umieszczania infrastruktury pod ziemią – jest to zdecydowanie droższe rozwiązanie, ale bezpieczniejsze dla pracy całego systemu. Według raportu CEER traktującego o poziomie skablowania sieci dystrybucyjnych za 2018 rok Polska zajmowała 18 pozycję na 25 państw europejskich ujętych w badaniu. Zmiany klimatyczne i zły stan infrastruktury to gotowy przepis na katastrofę Gwałtowne burze, silny wiatr i przedłużające się susze w okresie letnim stanowią ogromne zagrożenie dla wysłużonej infrastruktury. Dodatkowo sytuację pogarsza fakt, że ponad 41 tys. km linii napowietrznych przebiega przez tereny leśne i zadrzewione. – W stacjach elektroenergetycznych zamontowane są zabezpieczenia ziemnozwarciowe, które odcinają zasilanie na danym odcinku po zarejestrowaniu doziemienia, czyli momentu zetknięcia się linii przesyłowej z gruntem. Samo wydarzenie w większości przypadków generuje iskrę, która z kolei może wywołać pożar na suchym podłożu. Niestety, tego zagrożenia żaden system bezpieczeństwa nie jest w stanie wyeliminować – tłumaczy naszemu portalowi osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo sieci elektroenergetycznych w jednej ze spółek energetycznych. Informacje o przedłużającej się suszy w lasach stały się nową wakacyjną tradycją w naszym kraju. Dlatego Polskie Linie Elektroenergetyczne powinny stosować taktykę wyprzedzającą i już dziś wprowadzać metody zapobiegawcze i ostrzegające przed ewentualnymi pożarami. Interaktywne mapy zagrożeń lub meteorologiczne stacje stawiane przy newralgicznych odcinkach to tylko jedne z pomysłów. – Paradoksalnie linie wysokiego napięcia stanowią mniejsze zagrożenie pożarowe, niż linie niskiego i średniego napięcia z powodu większego przekroju i silniejszego budulca, z którego są wykonane. Dlatego dziś większą uwagę poświeciłbym na modernizację tych drugich – podsumowuje nasz rozmówca. Duży pożar w Teksasie wywołany przez stare linie energetyczne Stany Zjednoczone również zmagają się z problemem starzejącej się infrastruktury energetycznej. Większa część z niej została zbudowana w latach 60. i 70. XX wieku. Jednak prywatyzacja rynku energii i rozdrobnienie własnościowe infrastruktury powoduje, że wprowadzanie zmian po drugiej stronie Atlantyku jest o wiele trudniejsze, niż chociażby w przypadku Polski, której rynek podzielony jest równo pomiędzy dużych państwowych graczy. Pod koniec lutego 2024 roku w Teksasie (USA) doszło do największego pożaru w historii stanu, który pochłonął ponad 400 tys. hektarów roślinności. W toku śledztwa ustalono, że ogień zaprószyła zerwana linia energetyczna. Przedsiębiorstwo energetyczne — Xcel Energy — w oficjalnym piśmie przyznało, że to jego słup energetyczny „wydaje się być odpowiedzialny za wywołanie pożaru Smokehouse Creek”. Wydarzenie to wywołało szeroką dyskusję w amerykańskich mediach. W wywiadzie dla portalu NPR eksperci zauważają, że wiele lokalnych zakładów energetycznych nie dysponuje technologiami pozwalającymi na wykrycie przegrzewających się lub zwisających linii energetycznych, które są bezpośrednią przyczyną zaprószeń ognia. Źródła: wysokienapiecie.pl, nik.gov.pl, npr.org, pse.pl. Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.