Wiadomości OZE Światowy punkt skupu śmieci? Witamy w Malezji 25 czerwca 2019 Wiadomości OZE Światowy punkt skupu śmieci? Witamy w Malezji 25 czerwca 2019 Przeczytaj także Prawa zwierząt Mur na granicy polsko-białoruskiej blokuje migrację rysi. Czy grozi im wymarcie? Gdy w 2022 roku na polsko-białoruskiej granicy budowano 186 kilometrowy mur, ekolodzy alarmowali o skutkach dla ekosystemów, a w szczególności dla szczególnie cennego obszaru Puszczy Białowieskiej. Politycy, mimo świadomości konsekwencji, podjęli decyzję w oparciu o interes narodowy, ignorując środowiskowy. Po kilku latach od ,,uszczelnienia granicy” wiemy już, jakie są konsekwencje muru dla populacji rysia. Ochrona środowiska Geoinżynieria słoneczna: Brytyjskie testy SRM i ich potencjalne zagrożenia dla Polski Największy wysiłek w celu ochrony planety podejmuje się na polu redukcji emisji gazów cieplarnianych. Tymczasem część naukowców już zastanawia się, jakie są alternatywy i szuka sposobu, by kupić Ziemi trochę czasu niezależnie od naszej emisji. Gdyby zapytać pierwszego z brzegu ankietowanego, gdzie wysyłane są śmieci z krajów „cywilizowanych”, prawdopodobnie wskazałby Afrykę bądź Azję. I słusznie, bo za światowy punkt skupu śmieci można uznać słynącą z turystyki, „widokówkową” Malezję. Malezyjski rząd chce ukrócić ten proceder. Reklama Malezja to kolejny kraj po Filipinach, który wypowiedział wojnę sprowadzaniu nielegalnych odpadów i organizuje rejsy powrotne. Rząd chce zakończyć niechlubny proceder globalnego zrzutu śmieci. Według danych Greenpeace z 2018 roku w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy roku do Malezji trafiło 754 tys. plastiku. Eskalacja problemu nastąpiła odkąd Chiny zdecydowały, że przestaną być wysypiskiem śmieci dla świata. Masowe odsyłanie śmieci w Malezji Minister ds. energii, nauki, technologii, środowiska i zmian klimatu Malezji – Yeo Bee Yin poinformował w maju tego roku, że odeśle 450 tys. kg śmieci, które nielegalnie przywieziono z krajów rozwiniętych. Wkrótce ta liczba wzrosła do 3 tys. ton, a liczba kontenerów zwiększyła się z 10 do 60. Odpady zostały odkryte w Klang, największym porcie Malezji. Pochodziły m.in. z Arabii Saudyjskiej, Australii, Bangladeszu, Chin, Japonii, Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Opady były pomieszane i nie nadawały się do recyklingu. Wśród odpadków odnotowano m.in. płyty CD i zepsutą żywność. – Malezja nie będzie dłużej punktem zrzutu dla krajów rozwiniętych – stwierdziła Yeo Bee Yin – Ci, którzy są odpowiedzialni za sprowadzenie tutaj odpadów, są zdrajcami zrównoważonego rozwoju naszego kraju i dlatego właśnie powinni zostać powstrzymani i ukarani przez wymiar sprawiedliwości. Podobna sytuacja miała miejsce w kwietniu bieżącego roku, gdy odpady powróciły do Hiszpanii. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.