Utworzona w ubiegłym roku przez Elona Muska firma xAI została oskarżona o pogarszanie jakości powietrza w amerykańskim mieście Memphis (stan Tennessee). Otwarte w tym mieście centrum danych ma używać prądu wygenerowanego przez agregaty na gaz, które emitują szkodliwe substancje. Urządzenia miały nie zostać zarejestrowane, a więc działają nielegalnie.

Czy firma Elona Muska zatruwa powietrze w Memphis?

Start-up xAI rozpoczął swoją działalność w ubiegłym roku. Według Elona Muska, ma być to firma skupiona na rozwoju technologii z zakresu sztucznej inteligencji. W czerwcu xAI otworzyło centrum danych w dawnej fabryce firmy Electroluc w Memphis. Jak wynika ze słów miliardera, w obiekcie tym działa 100 tysięcy procesorów Nvidia H100, które są używane do trenowania modeli AI.

Tego typu miejsce potrzebuje olbrzymich ilości prądu do działania. Jak się okazuje, część z tej energii może być pozyskiwana przez firmę Muska w nie do końca legalny i dobry dla środowiska oraz ludzkiego zdrowia sposób. Sprawą zainteresowało się The Southern Environmental Law Center (TSELC), zrzeszająca prawników organizacja non-profit, która zajmuje się prawnym wsparciem ochrony przyrody na południu Stanów Zjednoczonych.

Jak wynika z listu, który TSELC wysłało to Departamentu Zdrowia władz hrabstwa Shelby (gdzie mieści się Memphis) oraz regionalnego biura Agencji Ochrony Środowiska, xAI używa w swojej siedzibie 18 niezarejestrowanych agregatów prądotwórczych zasilanych gazem. Urządzenia te emitują do atmosfery olbrzymie ilości zanieczyszczeń i zwiększają poziom smogu w Memphis, które już teraz jest uważane za jedno z najbardziej zasmogowanych miast w USA.

Sztuczna inteligencja, prawdziwe zużycie energii

Zużycie prądu w sektorze AI stale rośnie, a, jak wynika z prognoz Międzynarodowej Agencji energetycznej, rozwój sztucznej inteligencji może pochłaniać nawet 4% produkowanej na świecie energii (mniej więcej tyle, ile cała Japonia). Wszystko przez używane do uczenia maszynowego centrów danych, które praktycznie przez całą dobę dokonują milionów obliczeń na tysiącach procesorów. To właśnie tego typu obiekt w Memphis zasilany jest nieautoryzowanymi agregatami.

Przepisy unijne uderzą w chińskich producentów baterii. Polska dostanie rykoszetem?

Według obliczeń TSELC, 18 tego typu urządzeń zamontowanych na siedzibie xAI może w ciągu roku wyprodukować aż 130 ton szkodliwych dla zdrowia tlenków azotu, co czyni z nich dziewiąte największe źródło zanieczyszczeń na terenie hrabstwa. Wytworzona przez nie energia byłaby w stanie pozwolić na zasilenie 50 tys. domów.

Jak wynika z informacji zdobytych przez CNBC od lokalnego dostawcy prądu, do centrum danych xAI jest już podłączony prąd o mocy 50 MW. Obiekt jednak potrzebuje jeszcze kolejnych 100 MW mocy. Dystrybutor pracuje nad zapewnieniem dodatkowych energii, jednak, aby to zrobić, są jeszcze potrzebne prace modernizacyjne sieci przesyłowych. Firma Muska najpewniej postanowiła więc nadrobić niezapewnianą jeszcze energię prądem ze spalinowych agregatów.

Czy xAI odpowie za zatruwanie środowiska?

American Lung Association, organizacja zajmująca się m.in. zwracaniem uwagi na zanieczyszczenie powietrza w amerykańskich miastach, oceniła stan atmosfery w hrabstwie Shelby na F, a więc najniższą notę z możliwych. Oczywiście, bez długofalowych inwestycji w bezemisyjna gospodarkę poprawienie tego stanu rzeczy jest niemożliwe, póki co stosowane są więc działania doraźne.

Jednym z nich jest możliwość używania agregatów spalinowych jedynie po uzyskaniu odpowiedniego pozwolenia od lokalnych władz. Ułatwia to zachowanie odpowiednich standardów jakości i wymusza eksploatację urządzenia, która minimalizuje zanieczyszczenia.

Lokalny Departament Zdrowia odpowiedział na list TSELC, twierdząc, że z racji na mobilny charakter agregatów i fakt, że działają krócej niż rok, pozwolenie na ich użytkowanie nie jest wymagane.

– Czytaj także: AI pomoże w zmniejszeniu światowego zużycia energii? Bill Gates ma odpowiedź

Źródła: cnbc.com, lung.org, southernenvironment.org

Fot. NORAD and USNORTHCOM Public Affairs, Canva (No Glory)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.