Ekologia Szwecja bez wysypisk – kraj, który musi importować śmieci 19 lutego 2025 Ekologia Szwecja bez wysypisk – kraj, który musi importować śmieci 19 lutego 2025 Przeczytaj także Ekologia Polskie firmy tracą przez eksport drewna do Chin. Alarm branży drzewnej Według danych Krajowej Administracji Skarbowej eksport drewna liściastego w 2024 roku wzrósł 2,5 krotnie, w porównaniu do roku 2023. Głównym odbiorcom nadal pozostają Chiny, do których surowiec trafia za sprawą pośredników z UE. Depesze Czy woda z kranu jest zdrowa? Niepokojące badania Starożytni Rzymianie budowali imponujące akwedukty i systemy wodociągowe, ale nie mieli świadomości, że używane przez nich ołowiane rury mogą szkodzić zdrowiu. Problem ten nie zniknął wraz z upadkiem Imperium Rzymskiego – przez wieki ołów pozostawał obecny w instalacjach wodociągowych, a jeszcze w XX wieku w wielu krajach wciąż stosowano materiały zawierające ten toksyczny pierwiastek. Choć dziś mogłoby się wydawać, że czysta woda to standard, problem zatrucia ołowiem nadal jest aktualny. Według raportu UNICEF w Polsce podwyższony poziom ołowiu we krwi stwierdzono u ponad 250 tysięcy najmłodszych narażonych na jego szkodliwe działanie. Szwecja nie posiada wysypisk śmieci, a odpadów ma na tyle mało, że aby zasilić własne spalarnie, musi importować je z zagranicy. Jaki jest klucz do Szwedzkiego sukcesu i czego w dziedzinie ekologii możemy się nauczyć od mieszkańców Skandynawii? Reklama Śmieci jest… za mało Szwecja jest jednym z nielicznych państw, w których większość odpadów jest poddawana recyklingowi. Jedynie 1% wszystkich śmieci trafia na wysypiska! Doprowadziło to do zaskakującego absurdu – obecnie Szwedzi muszą importować odpady z innych państw, aby zasilić własne spalarnie. Państwo kupuje nawet 700 tys. ton śmieci rocznie z Norwegii, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Szwedzi mogą poszczycić się jednym z najbardziej restrykcyjnych systemów recyklingu. Do osobnych kontenerów trafiają nie tylko plastik, metal, szkło i urządzenia elektryczne, ale też różne rodzaj odpadów “bio”. Każdy produkt, który można zakupić w sklepie posiada specjalną etykietę, na której znajdziemy wskazówki dotyczące recyklingu oraz instrukcję ułatwiającą zgniecenie lub złożenie opakowania tak, aby zajmowało jak najmniej miejsca. Szwecja słynie również z doskonale rozwiniętego systemu kaucyjnego – zużyte butelki plastikowe trafiają do specjalnych kontenerów, które umożliwiają wymianę śmieci na drobne pieniądze. Rzeka pełna śmieci, urzędy pełne wymówek. Kto posprząta krakowską rzekę Prądnik? Napraw, nie wyrzucaj! – Staramy się wejść na wyższy szczebel drabiny recyklingu, od spalania do ponownego wykorzystywania materiałów, poprzez promocję recyklingu i współpracę z władzami – mówi Weine Wiqvist, dyrektor zarządzający Szwedzkiego Stowarzyszenia Gospodarki Odpadami i Recyklingu (Avfall Sverige). Organizacja zwana jako Avfall Sverige powstała na polecenie szwedzkiego rządu. Zrzesza wszystkie państwowe i prywatne spółki zajmujące się zbieraniem oraz wywożeniem odpadów. Stowarzyszenie organizuje cykliczne spotkania, a nawet wydaje własną gazetę. Wszystko po to, aby dzielić się nowinkami ze “świata recyklingu” i sprawnie wdrażać najnowsze rozwiązania. Avfall Sverige od lat promuje ekonomię cyrkularną, czyli taką, która maksymalnie wydłuża czas życia produktu. To przeciwieństwo promowanego rozwiązana linearnego, które zachęca konsumentów do ciągłego kupowania nowych produktów, a nie do naprawy starych, jeszcze sprawnych urządzeń. Zobacz też: Prostsze zasady sortowania odpadów w Anglii. Śmieci trafią tylko do dwóch kubłów Źródła: czrug.ug.edu.pl, krakow.pl Fot. Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.