Zmiany klimatu Warszawa w 2040 roku: śmiertelność wzrośnie o 225%. Wielkie fale upałów w stolicy to skutek zmian klimatu 19 października 2021 Zmiany klimatu Warszawa w 2040 roku: śmiertelność wzrośnie o 225%. Wielkie fale upałów w stolicy to skutek zmian klimatu 19 października 2021 Przeczytaj także Ekologia Dziura ozonowa w tym roku zamknie się później. Dlaczego wciąż obserwujemy to zjawisko? Dziura ozonowa nad Antarktydą jest coraz mniejsza, ale nadal istnieje. To ciekawe zjawisko zmienia również swój rozmiar w zależności od pory roku. W 2023 jednak ozon w atmosferze zaczął rzednąć wcześniej niż zwykle, a dziura utrzymuje się również dłużej. Co jest tego przyczyną i czy ludzkość skutecznie poradziła sobie z tym niegdyś wielkim zagrożeniem? Ekologia Strefa Czystego Transportu w Warszawie przyjęta [MAPA] 7 grudnia Rada Miasta Warszawy przyjęła uchwałę o Strefie Czystego Transportu (SCT). Radni odrzucili poprzednio zaprezentowany projekt autorstwa ratusza, co oznacza, że zakres obowiązywania SCT będzie mniejszy niż proponowano wcześniej i obejmie ok. 7% powierzchni stolicy. Źle zaprojektowane miasta przyczyniają się do zmian klimatu, a jednocześnie same są wrażliwe na skutki kryzysu klimatycznego – ostrzegają członkowie zespołu doradczego przy prezesie PAN. Według prognoz po 2040 roku śmiertelność w Warszawie wzrośnie nawet ponad 225% w stosunku do sytuacji obecnej. Fale upałów w stolicy mogą okazać się nieuchronne. Reklama Warszawa w 2040 roku: wielkie fale upałów w stolicy Eksperci z zespołu PAN zaznaczają, że problem kryzysu klimatycznego dotyczy również polskich miast. Szacują, że wzrost częstości występowania fal upałów w Warszawie spowoduje znaczący wzrost śmiertelności, zwłaszcza w drugiej połowie obecnego stulecia. Biorąc pod uwagę średnie ryzyko zgonu, wzrost śmiertelności w latach 2011–2040 wyniesie ok. 36% ogólnej liczby zgonów dziennych (w trakcie fali upału). Po 2040 roku, ze względu na 6-krotne zwiększenie liczby 5-dniowych fal upałów, śmiertelność wzrośnie nawet ponad 225% w odniesieniu do sytuacji obecnej. Reklama Najgorsza sytuacja będzie miała miejsce w miastach. Kryzys klimatyczny w polskich miastach Według prognoz ONZ w 2050 roku 68% ludności świata będzie mieszkać w miastach. Już dziś w Europie mieszkańcy miast stanowią ponad 74% populacji, a w Polsce ponad 60%. Badacze, zwracają uwagę, że same miasta przyczyniają się do nasilania zmian klimatu, stanowiąc „gorące punkty” na mapie emisji gazów cieplarnianych. Zajmują jedynie 3% powierzchni Ziemi, a odpowiadają za 60-70% zużycia energii i 75% emisji związków węgla. Istotną cechą miast polskich (zwłszcza małych i średnich) jest duży udział lokalnych systemów grzewczych – indywidualnych, osiedlowych, miejskich – opartych na spalaniu węgla. Udział emisji z tego sektora jest zależny od liczby instalacji, ich stanu technicznego, sprawności i strat energii generowanych przy przesyle oraz od efektywności wykorzystania energii – podkreśla w komunikacie PAN. Naukowcy dodają, że miasta są obszarami wyjątkowo wrażliwymi na skutki zmiany klimatycznej ze względu na wysoki poziom zainwestowania, zagęszczenie ludności i infrastruktury. Fale upałów w stolicy Polski nie będą niczym szczególnym, w innych miastach stołecznych na świecie problem ten również będzie narastał. Intensyfikacja ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak: fale upałów, ulewne deszcze, gwałtowne burze czy huraganowea wiatry, może powodować znaczne straty materialne oraz bezpośrednie i pośrednie zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz stabilności społeczno-gospodarczej. Ekstremalne zjawiska pogodowe mogą być dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. Chcesz wiedzieć więcej o zmianach klimatu i metodach na przeciwdziałanie tym procesom? Zobacz artykuł: Zmiany klimatu – o co chodzi? Przykład napełniającej się wanny pokazuje, co dzieje się teraz na Ziemi źródło: Nauka w Polsce/PAP Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.