Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Włoski rząd blokuje fotowoltaikę na terenach rolniczych. Nie wszystkim rolnikom się to podoba

Włoski rząd blokuje fotowoltaikę na terenach rolniczych. Nie wszystkim rolnikom się to podoba

Włoski rząd blokuje fotowoltaikę na terenach rolniczych. Nie wszystkim rolnikom się to podoba

Prawicowy rząd premierki Włoch Giorgi Meloni chce zakazać standardowych instalacji fotowoltaicznych na terenach rolniczych. Według polityczki dalszy jej rozwój oznacza “zagrożenie dla suwerenności żywnościowej” kraju. Eksperci OZE i branża biją na alarm – nowe przepisy mogą spowodować, że Włochy nie osiągną zakładanych celów energetycznych. Decyzja co ciekawe nie odpowiada też wszystkim rolnikom.

swiat oze cfs wrze 420x250 1swiat oze cfs wrze 925x200 1
Reklama

Kontrowersyjna decyzja włoskiego rządu. Panele na gruntach rolnych zablokowane

Zgodnie z krajową strategią energetyczną, we Włoszech do 2030 roku ma być zainstalowane 80 GW mocy w fotowoltaice. Plan ten może jednak zostać wkrótce zweryfikowany przez ostatnie decyzje rządy. Premierka Giorgia Meloni z partii Bracia Włosi planuje zabronić montażu na obszarach rolniczych standardowych paneli fotowoltaicznych. Jedynym rodzajem modułów dopuszczonych do użytku nad polami mają być te umieszczone na specjalnych wysokich stelażach, co ma umożliwić dalszą uprawę gruntów pod spodem.

Mimo reprezentowania prawicowej części sceny politycznej, Meloni i jej rząd deklarują przywiązanie do bardziej ekologicznych źródeł energii. Ostatnia decyzja jednak może gwałtownie zahamować rozwój fotowoltaiki w kraju, a przynajmniej w znaczący sposób go spowolnić. Budowanie wyższych instalacji jest bowiem znacznie bardziej kosztowne. Tymczasem szefowa rządu argumentuje swoją decyzję chęcią dbania o bezpieczeństwo energetyczne kraju i określa ją jako “pragmatyczny krok naprawy eko-szaleństwa, którego ofiarami były Włochy i włoscy farmerzy”.

Czy zakaz paneli na polach uprawnych uratuje rolnictwo?

Główną siłą napędową za rządowym dekretem był włoski minister rolnictwa i szwagier Meloni Francesco Lollobrigida. Przeciwko decyzji opowiedział się szef resortu środowiska i bezpieczeństwa energetycznego, Gilberto Pichetto Fratin. Według “Financial Times” przyczyną rządowego dekretu mogła być panika wzniecona w ostatnim czasie przez włoskich konserwatywnych komentatorów medialnych, którzy utrzymywali, że rozwój fotowoltaiki zagraża tworzeniu tradycyjnych włoskich produktów, takich jak Prosecco czy specjalne odmiany pomidorów.

Za zakazem fotowoltaiki na polach uprawnych od dawna opowiadali się przedstawiciele lobby rolniczego. Twierdzą, że stawianie modułów PV jest niekompatybilne z ich działalnością. Francesco Lollobrigida w następujący sposób skomentował wydanie dekretu:

– Stawiamy kres niekontrolowanym instalacjom osadzonym na gruncie paneli fotowoltaicznych.

Włoskie nieużytki rolne wpływają na rozwój PV

Czy fotowoltaika i rolnictwo faktycznie nie mogą współistnieć? We Włoszech sprawa ta nie jest tak prosta. Kraj ten posiada ok. 14 mln hektarów gruntów rolnych, jednak na prawie jednej czwartej z nich nic nie jest uprawiane ze względu na słabą jakość gleby, brak irygacji czy niechęć mieszkających w miastach właścicieli ziem. Jednym z nich jest Camillo Rossi, prawnik, który wydzierżawił połowę należących do swojej rodziny 200 ha pola firmie zajmującej się energetykę. Na ziemi stoi teraz farma PV o mocy 50 MW.

“Financial Times” dotarł również do Emanuela Bocchicchi, rolnika z położonego w południowych Włoszech regionu Basilicata. Ze względu na susze i coraz cieplejszą pogodę, ok. połowa należących do niego ziem nie nadaje się pod uprawy. Dlatego wydzierżawił 44 ha nieużytków pod farmę PV. Gdy obiekt zostanie zbudowany, Bocchicchi dostanie od jego właściciela 3000 euro za hektar rocznie.

Decyzję rządu Meloni negatywnie zaopiniowała także branża OZE. Jej przedstawiciele wprost przyznają, że w związku z tą decyzją osiągnięcie celu 80 GW mocy w PV do końca dekady może być niemożliwe. Panele przystosowane do prowadzenia pod nimi upraw są od 20% do nawet 40% droższe niż te osadzone na gruncie.

– Jeżeli tworzymy warunki, w których inwestycje są nieatrakcyjne, nie będziemy w stanie dokonać transformacji energetycznej na czas – mówi Patrizio Donati, współzałożyciel Terrawatt, włoskiej firmy z branży OZE.

Inwestycje zamiast zakazów

Duża ilość nieużytków rolnych we Włoszech może zostać wykorzystana pod farmy fotowoltaiczne. Zgodnie z pomysłem rządu Meloni, na wszystkich tych gruntach instalacje będą musiały być przystosowane do uprawiania pod nimi roślin, nawet jeśli na danym skrawku ziemi nic takiego nie ma miejsca. Część rolników, w tym Coldiretti, jedna z największych krajowych firm w tej branży, twierdzi, że zamiast zakazywać montażu gruntowej fotowoltaiki na polach, rząd powinien zadbać o ich odpowiednie nawodnienie.

– Nie chcemy zaakceptować bezwładności władzy, która zdecydowała się nie inwestować w irygację. Pragniemy ponownie realizować pełen produktywny potencjał tych gruntów – powiedział w rozmowie z “Financial Times” Luigi Pio Scordamaglia z Coldiretti.

Decyzja rządu musi zostać jeszcze przegłosowana przez parlament. Aby osiągnąć swój cel energetyczny, Włosi do końca tej dekady muszą zamontować jeszcze 38 GW mocy w fotowoltaice. W ubiegłym roku kraj ten zyskał 6 GW z tego źródła.

– Czytaj także: Są niezależne i wytwarzają tani prąd – czy to rozwiązanie przyszłości?

Źródła: ft.com, polon.pl, energy.economictimes.indiatimes.com, solarstoragextra.com

Fot. Canva (schwartstock), Av Vox España (CC BY 2.0)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.