Duńska Agencja Ochrony Środowiska (DEPA) wydała nowe pozwolenie środowiskowe dla budowy gazociągu Baltic Pipe na wstrzymanych w zeszłym roku lądowych odcinkach. Decyzja umożliwia wznowienie budowy przez operatora Energinet. Gazociąg może zostać oddany do użytku jeszcze w tym roku.

Nowa decyzja

1 marca o decyzji Duńskiej Agencji Ochrony Środowiska (DEPA) poinformowali operatorzy przesyłowi Energinet i Gaz-System. Oznacza to, że prace budowlane, które zostały zawieszone w maju 2021 roku, mogą zostać wznowione. Chodzi o budowę 40-kilometrowego odcinka we wschodniej części Półwyspu Jutlandzkiego oraz 38-kilometrowego odcinka w zachodniej części wyspy Fionii. W związku z tym całkiem realne wydaje się oddanie gazociągu jeszcze w tym roku. To kluczowe dla uniezależnienia się od dostaw gazu z Rosji.

– Cieszymy się, że wreszcie mamy nowe pozwolenie i jesteśmy w stanie dokończyć budowę. Musimy nadrobić stracone miesiące, abyśmy mogli sfinalizować projekt na czas. Wsparcie naszych kontrahentów pozwoli nam przyspieszyć tempo budowy i jak najszybciej zakończyć. Jest to kluczowe dla projektu i oczywiście również dla właścicieli gruntów, którzy, co zrozumiałe, nie mogą się doczekać, aby móc ponownie uprawiać swoją ziemię – mówi Søren Juul Larsen, kierownik projektu Baltic Pipe Project w Energinet.

The Danish Environmental Protection Agency has issued a new environmental permit for the construction of the onshore section of #BaltiPipe that were put on hold last year. This allows @EnerginetDK to resume construction on the halted sections▶️https://t.co/qU1HsjPPJT #CEF pic.twitter.com/VnbkUlLzsO

— Baltic Pipe (@BalticPipe_PL) March 1, 2022

Wznowienie prac

Prace na 40 km rurociągu we wschodniej Jutlandii od tłoczni Egtved do cieśniny Little Belt i 38 km w zachodniej Fionii od Middelfart do Brylle rozpoczną się natychmiast. Wznowione zostaną także prace przy budowie jednego z przyłączy elektrycznych zasilających tłocznię w Everdrup w południowej Zelandii.

Energinet planuje oddanie do eksploatacji Baltic Pipe z częściową przepustowością (ok. 2-3 mld m3 w ujęciu rocznym) od 1 października 2022 roku. Firma chce tymczasowo wykorzystać część istniejącego systemu przesyłowego w Danii. 1 stycznia 2023 roku cały projekt będzie działał z pełną roczną wydajnością w ilości 10 mld m3. Gaz będzie pochodził ze złóż norweskich.

Ochrona przyrody

Nowe pozwolenie środowiskowe zawiera kilka dodatkowych punktów dotyczących ochrony dzikiej przyrody w trakcie budowy i po jej zakończeniu.

– Oczywiście temat ochrony przyrody podczas budowy Baltic Pipe jest dla nas bardzo ważny. Wcześniejsze uzgodnienia teraz zostały jeszcze dopracowane. Cieszę się, że uzyskaliśmy pozwolenie środowiskowe, które szczegółowo opisuje środki ostrożności, jakie będziemy musieli podjąć, aby chronić niektóre gatunki w naszych obszarach pracy – mówi Søren Juul Larsen. 

Baltic Pipe a sprawa polska

Ta inwestycja jest kluczowa dla Polski. Zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń i deklaracji polskiego rządu o odcięciu się od rosyjskiego gazu. Gaz płynący z Norwegii poprzez rurociąg Baltic Pipe stanowi alternatywę. 

– Projekt Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim. Inwestycja umożliwi transport gazu z Norwegii na rynki duński i polski, a także do użytkowników końcowych w sąsiednich krajach. Równocześnie Baltic Pipe pozwoli na przesył gazu z Polski do Danii – czytamy na stronie projektu.

PGNiG zakontraktował ponad 8 mld m3 tej infrastruktury.

PGNiG z dostępem do Baltic Pipe

Źródło: en.energinet.dk, baltic-pipe.eu, fot. wyciągnięcie tbm z dnia morskiego po stronie duńskiej, baltic-pipe.eu/pl/informacje-prasowe

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.