Australia Południowa jest stanem, w którym ceny energii są jednymi z najwyższych na świecie. Według australijskiego parlamentarzysty Craiga Kelliego z Partii Liberalnej, za taki stan rzeczy odpowiedzialne są odnawialne źródła energii, które są rozwijane z pieniędzy podatników. Koszty rozwoju zielonej energii wg. Posła Partii Liberalnej to 3 miliardy dolarów rocznie, które pobierane są w formie podatków od mieszkańców stanu. Australia Południowa niewątpliwie jest obszarem, na którym energia wiatrowa stanowi główne źródło energii.
Craig Kelly stwierdził, że w wyniku rosnących cen energii w tym południowym stanie, wielu ludzi będzie oszczędzać w chłodniejszych miesiącach i rezygnować z uruchomienia zamontowanych w mieszkaniach grzejników elektrycznych. To z kolei może przyczynić się w skrajnych przypadkach do zgonów z powodu wychłodzenia.
Poseł twierdzi, że wykorzystanie OZE przyczyniło się do wzrostu cen detalicznych energii o 20%, a także o 140% liczbę gospodarstw zalegających z opłatami za energie elektryczną. Według parlamentarzysty, energia odnawialna jest przereklamowana i jej stosowanie nie przyczynia się do wielu korzyści.
Mimo tego Australijczycy chcą, by postawić na odnawialne źródła energii:
Większość Australijczyków chce, aby OZE było ich podstawowym źródłem energii
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.