Wiadomości OZE Nanotechnologiczne rozwiązanie problemów fotowoltaiki? 03 stycznia 2019 Wiadomości OZE Nanotechnologiczne rozwiązanie problemów fotowoltaiki? 03 stycznia 2019 Przeczytaj także OZE Nowe normy jakości węgla. “Ekogroszek” wcale nie jest eko Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Przemysłu przygotowały rozporządzenie w sprawie nowych norm jakości dla paliw stałych, dopuszczonych do użytku. Przepisy dotyczące spalania węgla mają zostać zaostrzone, co jest istotnym krokiem w kierunku realizacji postanowień zawartych w Krajowym Planie Odbudowy. Zmienione zostanie również nazewnictwo – popularny “ekogroszek” znajdziemy teraz pod nazwą “węgiel typu groch”. OZE OZE to większe ryzyko blackoutów? Naukowcy wyjaśniają Przeciwnicy odnawialnych źródeł energii twierdzą, iż mogą one zwiększać ryzyko blackoutów, czyli przerw w dostawie prądu. Naukowcy z Uniwersytetu Tennessee udowodnili, że nie do końca jest to prawda. Instalacje fotowoltaiczne są niemalże bezobsługowe. Niestety, w czasie swojej eksploatacji brudzą się, co sprawia, że do ogniw fotowoltaicznych dociera mniej światła, a w konsekwencji spada ich wydajność – w skrajnych przypadkach nawet o 30%, jak wskazują analitycy. Ogniwa muszą być regularnie myte, ale to z kolei pochłania sporo wody. Dlatego też europejscy naukowcy postanowili rozwiązać ten problem, wykorzystując do tego zdobycze nanotechnologii. Reklama W ramach finansowanego przez UE projektu SolarSharc naukowcy mają zamiar wyeliminować zanieczyszczenie powierzchni, optymalizując wydajność energetyczną systemów PV. David Hannan z firmy Opus Materials Technologies powiedział, że rozwój powłok przeciwdziałających zabrudzeniom wynika z chęci zrównoważonego rozwoju i zapotrzebowania na czystą energię. „Kurz, brud i zanieczyszczenie paneli słonecznych są głównymi źródłami spadku wydajności i strat w wytwarzaniu energii słonecznej o wartości przekraczającej 40 miliardów euro. To powoduje ponad 100 milionów ton emisji CO2 z spalania paliw kopalnych w celu uzupełnienia niedoboru”, mówi Hannan. Naukowiec wskazał także na wady istniejących obecnie rozwiązań powłok samoczyszczących: ”krótki czas życia (2-3 lata), słaba przejrzystość i wysoki koszt (ponad 260 euro za litr)”. Oznacza to, że są one zazwyczaj nieopłacalne. W związku z tym nie wdrożono ich do szerszego stosowania, a straty energii uznano za naturalne i uwzględniono w ekonomii instalacji PV. Teraz jednak ma się to zmienić – dzięki nanotechnologii. Zgodnie ze informacjami na stronie internetowej projektu, nanocząstki SolarSharc zapewniają „wysoką przezroczystość, poprawę wydajności wytwarzania o 4% i poprawę estetyki powierzchni w zastosowaniach architektonicznych”. Krzemionka, z której wykonane są te nanocząsteczki, nie jest groźna dla ludzi i środowiska, a proces produkcji pozwala na jej skalowanie. „Oprócz trwałości i samooczyszczania, SolarSharc jest także antyrefleksyjny, odporny na wysokie temperatury i oferuje wyjątkową odporność na warunki atmosferyczne” (opis projektu). Dzięki tym własnościom do ogniwa PV trafia ponad 93% światła padającego na moduł. Pokrycie SolarSharc ma tylko kilka mikronów grubości. Oparte jest o krzemionkowe nanocząstki, które wykazują własności hydrofobowe, dzięki czemu nie przykleja się do nich brud itp., a woda z łatwością zmywa kurz. Firma upatruje rynek zbytu głównie wśród dużych projektów fotowoltaicznych, a także w rosnącym sektorze systemów fotowoltaiki zintegrowanej z budynkami. Partnerzy firmy mają nadzieję, że niebawem uda się skomercjalizować tę technologię. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.