2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Polityczne weto wobec wiatraków. Decyzje prezydenta Polski i USA hamują rozwój energetyki wiatrowej

Polityczne weto wobec wiatraków. Decyzje prezydenta Polski i USA hamują rozwój energetyki wiatrowej

Administracja Donalda Trumpa wstrzymała realizację duńskiego projektu farmy wiatrowej w USA, choć inwestycja była już ukończona w 80%. Równolegle nowy prezydent Polski, Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, która miała usprawnić procedury transformacji energetycznej i przynieść korzyści dla mieszkańców gmin. Energetyka wiatrowa mierzy się z rosnącymi barierami prawnymi. Ich konsekwencją może być spadek bezpieczeństwa energetycznego i problemy z realizacją celów klimatycznych.

925x200 5
Reklama

Znaczenie energetyki wiatrowej

Wiatr jest jednym z kluczowych odnawialnych źródeł energii, które przyczynia się do walki ze zmianami klimatycznymi poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych. Jego znaczenie polega na zwiększaniu bezpieczeństwa energetycznego państw, wspieraniu zrównoważonego rozwoju oraz tworzeniu nowych miejsc pracy w sektorze energetycznym. Turbiny wiatrowe, umieszczone na lądzie lub w morzu wykorzystują siłę wiatru do produkcji prądu, oferując czyste i niewyczerpalne źródło energii.

W 2024 roku Europa zainstalowała 6,4 GW nowych mocy, a udział energii wiatrowej w produkcji prądu wyniósł około 20%. Liderami pod względem całkowitego udziału w UE są Dania, Irlandia, Szwecja i Niemcy, a Polska zajęła ósme miejsce pod względem mocy zainstalowanych na lądzie. Dzięki planom wykorzystania Bałtyku dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, Polska zakłada osiągnięcie mocy około 5,9 GW do 2030 roku oraz 11 GW do 2040 roku, co stanowi jedną z największych tego typu inwestycji w Europie.

Administracja Trumpa blokuje rozwój OZE

Energia wiatrowa to kluczowy element transformacji energetycznej USA, gdzie celem jest instalacja 30 GW morskiej mocy wiatrowej do 2030 roku. Chociaż amerykańskie plany rozwoju OZE są ambitne, branża napotyka problemy związane z inflacją, wysokimi stopami procentowymi oraz długimi procesami zatwierdzania, co przyczyniło się do wstrzymania niektórych inwestycji.

Jedną z nich jest projekt farmy wiatrowej Revolution Wind u wschodnich wybrzeży USA, realizowany przez duński koncern energetyczny Ørsted. Inwestycja powstaje w oparciu o wydane w 2024 roku pozwolenie, wydane przez Biuro Zarządzania Energią Oceanów (BOEM) i jest ukończona w 80% – postawiono 45 z 65 planowanych turbin wiatrowych. Uruchomienie farmy wiatrowej miało nastąpić w połowie 2026 roku. W liście wystosowanym przez BOEM powodem wstrzymania prac nad projektem mają być kwestie związane z ochroną interesów bezpieczeństwa narodowego USA.

To tylko jeden z przykładów ograniczeń, jakie administracja Donalda Trumpa wprowadziła dla sektora energetyki odnawialnej. Nowa polityka prezydenta USA wstrzymała wydawanie pozwoleń i dzierżaw projektów wiatrowych na terenach federalnych oraz wodach przybrzeżnych, co dawniej było rutynową procedurą dla inwestorów OZE.

Polskie procedury opóźniają transformację energetyczną

Również w Polsce w ostatnich latach jesteśmy w stanie zaobserwować polityczne decyzje i działania, które blokują sektor energetyki wiatrowej i opóźniają kluczowe inwestycje. Jednym z przykładów jest farma wiatrowa w Mirosławcu, której budowa rozpocznie się w 2026 roku po dekadzie żmudnych procedur i oczekiwaniu na wydanie pozwolenia. To dowód na przestarzałe i wymagające zmian procesy administracyjne wokół polskiej branży OZE.

Ponadto, zgodnie z zapowiedziami podczas kampanii wyborczej, prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, która miała ułatwić rozwój energetyki wiatrowej. Jej celem było usprawnienie procesów oraz zmiana wymogów odległości wiatraków na minimum 500 m od zabudowań. Na skutek decyzji prezydenta stracą również gminy, które mogły korzystać z funduszu partycypacyjnego – zakładał on wpłatę 20 tys. zł rocznie za każdy zainstalowany megawat mocy. Odrzucenie ustawy wiatrakowej to zatem cios dla energetyki odnawialnej nie tylko nie poziomie inwestorów, ale i obywateli.

Polacy chcą rozwoju energii wiatrowej

Według danych zebranych w sierpniu 2025 roku przez More in Common Polska, większość Polaków aprobuje działania związane z ochroną środowiska. Aż 59% badanych widzi fundament polskiego systemu energetycznego w odnawialnych źródłach energii, a 49% w energetyce jądrowej. Paliwa kopalne, takie jak węgiel, ropa i gaz były wskazywane przez badanych znacznie rzadziej, co potwierdza wzrost znaczenia czystych technologii. Ponadto aż 64% popiera rozwój lądowych farm wiatrowych. To znak, że w trosce o interesy obywateli rząd powinien upraszczać procedury, zachęcać do inwestycji oraz wspierać rozwój OZE.

Zobacz też: Dekada czekania na 14 MW wiatru. Polska procedurami cofa się w energetyce

Źródła: balticpower.pl, Komisja Europejska, portalmorski.pl, Business Insider, The Guardian

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.