2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

ETS2 a ceny energii. Jak nowy system handlu emisjami wpłynie na życie Polaków od 2027 roku

ETS2 a ceny energii. Jak nowy system handlu emisjami wpłynie na życie Polaków od 2027 roku

W 2027 roku Unia Europejska planuje rozszerzenie systemu handlu emisjami (ETS2) na transport i budownictwo, co może radykalnie zmienić codzienne życie milionów Europejczyków. Polski rząd zabiega o przesunięcie jego wejścia w życie, argumentując, że nowe regulacje doprowadzą do wzrostu cen paliw, ogrzewania i energii.

925x200 5
Reklama

Unijny podatek od transportu i budownictwa

W 2027 roku planowane jest rozszerzenie systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych z zakładów przemysłowych (EU ETS) na kolejne sektory – transport i budownictwo (ETS2). Celem nowych unijnych podatków jest ograniczenie emisji CO2 wynikających z sektora budowlanego oraz transportu drogowego. ETS2 ma zachęcić do inwestowania w tańsze, odnawialne źródła energii. Oprócz korzyści środowiskowych system ETS2 może jednak  przyczynić się do wzrostu cen gazu, węgla, benzyny i oleju napędowego, a koszty tych zmian poniosą konsumenci. Oznacza to, że codzienne wydatki dla gospodarstw domowych mogą znacząco wzrosnąć, a inflacja – wrażliwa na ceny energii – może przyspieszyć.

W czwartek w Brukseli unijni przywódcy omówili kwestię planowanego wprowadzenia ETS2 na kolejne sektory. Premier Donald Tusk poinformował, że rząd stara się skłonić Unię Europejską do przesunięcia terminu wprowadzenia ETS2. Polsce udało się dojść do porozumienia z Unią i dodać zapis o możliwej rewizji systemu, co daje szansę na ewentualne opóźnienie wejścia w życie ETS2.

Elastyczna polityka klimatyczna

Polska, wraz z grupą 15 państw doprowadziła do umieszczenia w konkluzjach szczytu UE zapisu o możliwości rewizji systemu ETS2. Oznacza to, że jego wejście w życie nie jest jeszcze przesądzone – państwa członkowskie będą mogły ponownie ocenić skutki i koszty tej regulacji. Premier Donald Tusk podkreślił, że rozszerzenie systemu ETS w obecnym kształcie mogłoby uderzyć bezpośrednio w obywateli, powodując wzrost kosztów ogrzewania domów i paliwa. Dodał, że Europa powinna szukać równowagi między ambitną polityką klimatyczną, a ochroną konkurencyjności gospodarek i poziomu życia mieszkańców. Jak zaznaczył, zapis o rewizji ETS2 otwiera drogę do szerokiej debaty o przyszłości Zielonego Ładu, w tym o proponowanym przez Komisję Europejską celu redukcji emisji o 90% do 2040 roku. Polska, wspólnie z m.in. Włochami i Francją, chce by przyszłe decyzje klimatyczne były bardziej elastyczne i dostosowane do realiów poszczególnych państw.

Z kolei wiceminister klimatu i środowiska, Krzysztof Bolesta przypomniał, że Polska od miesięcy budowała koalicję państw sceptycznych wobec ETS2, zwracając uwagę na możliwe skutki społeczne i gospodarcze. To pokazuje, że obawy dotyczące nowego systemu nie są odosobnione. W praktyce decyzja o rewizji ETS2 to szansa na złagodzenie najbardziej kontrowersyjnych elementów unijnej polityki klimatycznej i być może początek bardziej elastycznego podejścia do transformacji energetycznej w Europie.

Społeczny Fundusz Klimatyczny

Kluczowym elementem osłonowym dla obywateli, w kontekście wdrożenia systemu ETS2 ma być Społeczny Fundusz Klimatyczny (SFK), który zacznie działać od przyszłego roku i ma za zadanie łagodzić skutki finansowe transformacji klimatycznej dla najuboższych mieszkańców UE. Pomoc ma dotyczyć w szczególności pokrycia wyższych kosztów ogrzewania, paliw oraz energii.

Polska ma być jednym z największych beneficjentów SFK, otrzymując około 11,4 mld euro do 2032 roku, co stanowi blisko 18% całego budżetu funduszu. Środki zostaną przeznaczone m.in. na termomodernizację budynków, wymianę źródeł ciepła, wsparcie zakupu niskoemisyjnych pojazdów oraz modernizację transportu publicznego. Jak wyjaśnia wiceminister Krzysztof Bolesta, konstrukcja funduszu pozwala państwom członkowskim rozliczać wydatki poniesione już w tym roku, o ile zostaną one uwzględnione w krajowych planach wdrażania SFK. Dzięki temu część inwestycji rozpoczętych w 2025 roku będzie mogła zostać objęta unijnym dofinansowaniem.

Koszty poniosą obywatele

Jak ostrzegają eksperci, wejście w życie systemu ETS2 będzie wiązało się z dodatkowymi opłatami za emisję CO2, które zostaną prawdopodobnie przerzucone na konsumentów, wraz ze wzrostem cen prądu, gazu, węgla oraz paliw. Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, Marta Kightley zwraca uwagę, że uruchomienie ETS2 w 2027 roku może stać się nowym źródłem presji inflacyjnej oraz obciążeniem dla sektora gospodarczego. Mimo że rząd podejmuje aktywne próby przesunięcia terminu wdrażania systemu oraz wprowadzenia okresów przejściowych – ekonomiści ostrzegają, że wpływ ETS2 na ceny jest nieunikniony. 

Z danych NBP wynika, że dynamika płac wciąż przewyższa wzrost wydajności pracy – w II kwartale 2025 roku wynagrodzenia rosły o 4,8%, a wydajność jedynie o 3,4% – co podsyca inflację. Dodatkowym ryzykiem pozostaje wysoki deficyt budżetowy, szacowany na 6,9% PKB w 2026 roku, a także niepewność związana z przyszłymi taryfami energii. Jak podkreśla Kightley, jeśli ceny energii zostaną uwolnione, inflacja może ponownie przyspieszyć już w pierwszej połowie 2026 roku.

Raport ostrzega o nierównościach

Przygotowany przez NSZZ „Solidarność” raport dotyczący skutków unijnej polityki klimatycznej ostrzega przed poważnymi konsekwencjami wprowadzenia systemu ETS2, które mogą dotknąć nie tylko gospodarki państw członkowskich, ale także codzienne życie obywateli. Autorzy podkreślają, że gwałtowny wzrost cen uprawnień do emisji CO₂ już wcześniej odbił się negatywnie na wielu branżach, w tym na ciepłownictwie, które ponosi rynkowe koszty przy jednocześnie regulowanych przychodach.

Według raportu objęcie transportu drogowego systemem handlu emisjami stanowi realne zagrożenie dla mieszkańców mniej zamożnych regionów, zwłaszcza tych dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym. W wielu miejscach Europy, w tym w Polsce, samochód pozostaje jedynym środkiem dojazdu do pracy w większych miastach. Znaczny wzrost cen paliw mógłby sprawić, że część osób całkowicie zrezygnuje z zatrudnienia, nie mogąc pozwolić sobie na codzienne dojazdy. Autorzy raportu, Marek Lachowicz i prof. Zbigniew Krysiak, wskazują również, że Polska będzie jednym z krajów najbardziej obciążonych kosztami ETS2 w obszarze ciepłownictwa – w wariancie bazowym wyniosą one 2,21 mld euro rocznie, a w wariancie wysokim 4,14 mld euro. Polski klimat dodatkowo potęguje skutki systemu ETS2. Dłuższy i chłodniejszy sezon grzewczy sprawia, że zużycie energii na ogrzewanie jest znacznie wyższe niż w krajach południowej Europy, co prowadzi do nierównomiernego rozłożenia kosztów transformacji klimatycznej w skali Unii.

Autorzy raportu ostrzegają, że jeśli unijna polityka klimatyczna nie zostanie zrewidowana z uwzględnieniem zróżnicowanych warunków gospodarczych i klimatycznych państw członkowskich, ETS2 może pogłębić nierówności w Europie i doprowadzić do poważnych napięć społecznych. Wobec tego niezbędne jest wypracowanie rozwiązań, które połączą cele klimatyczne z realnymi możliwościami gospodarczymi.

Zobacz też: Graniczny podatek węglowy coraz bliżej. Co muszą wiedzieć polscy przedsiębiorcy?

Źródła: PAP, Portal Samorządowy, gov.pl, Komisja Europejska, Forsal, CIRE, NSZZ Solidarność

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.