Smog Bangkok dusi się w smogu. 200 tys. osób trafiło do szpitali 13 marca 2023 Smog Bangkok dusi się w smogu. 200 tys. osób trafiło do szpitali 13 marca 2023 Przeczytaj także Świat Rosja nałożyła na Google karę 2,5 decyliona dolarów za bany na YouTube Rosyjskie państwowe kanały telewizyjne zażądały od Google wypłacenia 2 undecylionów rubli, co odpowiada kwocie 2,5 decyliona dol. w ramach rekompensaty za zablokowanie ich kont na YouTube. Profile te popierały inwazję na Ukrainę. Smog W których miastach Polski najgorzej się oddycha? GIOŚ publikuje roczny raport oceny jakości powietrza za 2023 rok Główny Inspektorat Ochrony Środowiska opublikował zbiorczy raport krajowy oceny jakości powietrza za rok 2023. W których miastach w Polsce sytuacja przedstawia się najgorzej? Zanieczyszczenie powietrza w stolicy Tajlandii osiągnęło w zeszłym tygodniu niebezpieczny poziom. Stężenie pyłów zawieszonych PM2.5 ponad siedmiokrotnie przekroczyło dopuszczalną normę WHO. Władze apelują o pozostanie w domach. Reklama Smog w Bangkoku znacznie przekroczył normę Bangkok znika pod gęstą, szarą chmurą smogu. Od początku roku jakość powietrza w stolicy oraz innych miastach Tajlandii utrzymuje się na niebezpiecznym dla ludzkiego zdrowia poziomie . W konsekwencji zachorowało aż 1,3 mln mieszkańców kraju południowej Azji.Najgorsza sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu, kiedy średnio poziom stężenia drobnych pyłów zawieszonych PM2.5 w kraju osiągnął 181 μg/m3. Te zanieczyszczenia są uważane za najbardziej niebezpieczny składnik smogu ze względu na ich mikro rozmiar, który sprawia, że mogą przedostawać się nawet do układu krwionośnego i prowadzić do niebezpiecznych chorób, w tym nowotworów. Dopuszczalne przez WHO dobowe stężenie pyłów PM2.5 to 25 μg/m3. Z kolei roczna norma to 10 μg/m3. W Bangkoku wysokie budynki znikają w smogu. To post-pandemiczny powrót do normalności. Dlatego ten rok jest szczególnie zły dla Tajlandii. W dodatku, w tym roku spadło mniej deszczu w porównaniu do ostatniego – wyjaśniła Alliya Moun-Ob z krajowego oddziału Greenpeace. Krajowe Ministerstwo Zdrowia (MOPH) poinformowało, że w ciągu ostatnich dni 200 tys. osób musiało być poddanych hospitalizacji. Mieszkańcom, a także turystom odwiedzającym stolicę Tajlandii zaleca się noszenie masek przeciwpyłowych N95, a dzieciom i kobietom w ciąży całkowite pozostanie w domach. W żłobkach tworzy się specjalne pokoje z oczyszczaczami powietrza, aby uchronić najmłodszych przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń na ich zdrowie i rozwój. Dowiedz się więcej: Smog sieje spustoszenie w naszych mózgach. Powoduje choroby neurologiczne i szkodzi zdrowiu dzieci. Rolnictwo przyczyną zanieczyszczeń powietrza To już kolejny raz w tym roku, kiedy jakość powietrza w Tajlandii spadła znacznie poniżej normy bezpieczeństwa. Na przełomie stycznia i lutego stężenie pyłów zawieszonych było tak wysokie, że władze miasta zachęcały nie tylko do noszenia maseczek antysmogowych, ale nawet pracy z domu, a w przypadku konieczności przemieszczania się – korzystania z transportu publicznego. Z czego składa się tajlandzki smog? Największym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest dym z płonących pól rolniczych i lasów. To problem pojawiający się każdego roku między grudniem a kwietniem, kiedy rolnicy podpalają pola uprawne, aby przygotować je na kolejny sezon żniw. Pogłębiająca się susza sprawia, że ogień rozprzestrzenia się znacznie łatwiej, pochłaniając ogromne tereny lasów, w tym też parki narodowe. Niektóre z nich musiały być z tego powodu zamknięte. Pyły unoszące się nad pożarami trafiają do miast, mieszając się ze spalinami samochodowymi i emisjami przemysłowymi i tworzą zabójczą chmurę toksyn.Według WHO zanieczyszczenia powietrza znalazły się wśród 10 najczęstszych powodów przedwczesnych zgonów w Tajlandii. Zanieczyszczenia przyczyną 1 na 6 zgonów. To więcej niż powodują wypadki drogowe. Rozsiewanie chmur sposobem na smog? Chiang Mai to największe miasto północnej Tajlandii, które w ostatnim czasie można było zobaczyć na liście najbardziej zanieczyszczonych miejscowości na świecie. W związku z tym władze miasta postanowiły rozpylić mgłę wodną wzdłuż dróg, aby zmniejszyć poziom pyłu, a także zredukować ryzyko rozprzestrzeniania się pożarów. Zasiewanie chmur to forma modyfikacji pogody, dążąca do zmiany aury i uzyskania pożądanego efektu. Najczęściej celem jest uzyskanie opadów deszczu lub śniegu albo ograniczenie mgły czy gradu. W tym celu rozpyla się dane substancje, np. mikrookryształy (zarodki krystalizacji), które powodują zmiany w procesach mikrofizycznych wewnątrz chmury. Najczęściej stosuje się w tej metodzie suchy lód lub jodek srebra. Podobne metody stosowano już w Chinach, a analizy wykazały, że w wyniku wystrzelonych rakiet z jodkiem srebra udało się obniżyć stężenie pyłów PM2.5. Czy zasiewanie chmur to jednoznacznie dobre rozwiązanie? Przeczytaj: Zabawa w boga czy potrzebna technologia? Sztuczny deszcz i zasiewanie chmur. Kto steruje pogodą? Źródła: theguardian.com, rfa.org, aqicn.org Fot. główna: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.