Ochrona środowiska Cykliści strażnikami kanadyjskiego lasu. Jak węglowe miasteczko zamieniło się w oazę sportu 23 grudnia 2021 Ochrona środowiska Cykliści strażnikami kanadyjskiego lasu. Jak węglowe miasteczko zamieniło się w oazę sportu 23 grudnia 2021 Przeczytaj także Ochrona środowiska Poczta Polska zbiera elektroodpady Poczta Polsku uruchomiła pilotaż zbiórki drobnego sprzętu AGD i RTV. Specjalne pojemniki na elektroodpady pojawią się w ponad 350 placówkach w 3 województwach: mazowieckim, śląskim i łódzkim. Ochrona środowiska Aktywiści na rzecz ochrony środowiska walczą z centrami danych Aktywistka ekologiczna Julie Bolthouse wskazuje, że Północna Wirginia posiada najwięcej centrów danych na świecie. Jej zdaniem, nie jest to korzystne dla klimatu. Dlaczego? Istnieją na Ziemi miejsca, które z powodu działań człowieka zyskują ponownie na wartości. Takim przykładem jest Cumberland. Miejsce niegdyś zamieszkiwane przez rdzennych mieszkańców Ameryki, później miasteczko słynne z wydobycia węgla, a teraz zielona oaza z siecią szlaków dla piechurów oraz cyklistów. Reklama Cumberland Trail Network – szlakiem rdzennych ludów Sieć szlaków w Cumberland jest rozległa i imponująca, podobnie, jak historia tego regionu i jego przemiany. Tutaj każdy – niezmotoryzowany, rowerzysta górski, wędrowiec, biegacz, wspinacz, a także pies – znajdzie przestrzeń dla siebie. Cumberland Community Forest Park i Cumberland Watershed Lands to publiczne i zarządzane przez prywatne osoby grunty leśne. Cała sieć znajduje się na terytorium zamieszkiwanym kiedyś przez rdzenny lud Pentlatch i K’ómoków, znanych jako Pierwszy Naród K’ómoków – K’ómoks First Nation. Ich hasłem przewodnim była maksyma: „Opiekunowie krainy obfitości od niepamiętnych czasów”. W centrum kultury plemienia leżało kultywowanie natury i korzystanie z niej w zrównoważony sposób. Stąd być może kolejne pokolenia podjęły decyzję o kontynuowaniu tej tradycji. Wspinaczka, źródło: cumberland.ca Kanadyjczycy potrafią dbać o naturę. Blisko 300-kilometrowa rzeka Muteshekau-shipu, znana jako Magpie River uzyskała prawną osobowość. Od tej chwili, zgodnie z nurtem ekocentryzmu to rzeka znajduje się w centrum zainteresowania, a nie człowiek. To pierwszy taki przypadek w Kanadzie. Kult natury. Rzeka Magpie posiada osobowość prawną Trasy znajdujące się najbliżej wioski są częścią Cumberland Community Forest Park i Community Interface Zone. Tereny parku zostały podarowane wsi przez społeczność, aby chronić środowisko i przeznaczyć tereny do takiej formy rekreacji, która nie wpływa negatywnie na przyrodę. Mapa szlaków, źródło: cumberland.ca Historia przemiany Cumberland ma jeszcze inną historię. Przekształcił się z zapomnianego, wydobywczego miasteczka w przestrzeń idealną do uprawiania kolarstwa górskiego i innych sportów. To właśnie cykliści, którzy zjeżdżają tłumnie do Cumberland w dużym stopniu przyczynili się do budowy szlaków rowerowych pełnych mostków i “hopek”. Sami nazwali siebie strażnikami leśnych obszarów. Drogi i szlaki, po których poruszali się wcześni osadnicy, były wykorzystywane do poszukiwania minerałów, wydobycia i pozyskiwania drewna i węgla. Mieszkańcy prowadzili intensywną gospodarkę łowną, polowali na zwierzęta i żywili się rybami z krystalicznie czystych jezior. Lasy Cumberland są nadal siedliskiem ogromnej liczby zwierząt, od łososia Coho i pstrąga żołnierskiego po kuguary i jelenie kolumbijskie. Obszar ten jest domem dla zagrożonych gatunków, w tym nietoperza brunatnego i żaby czerwononogiej. Symbol Cumberland Na początku lat 90. mała społeczność rowerzystów górskich zaczęła budować trasy na prywatnych terenach leśnych przylegających do wioski. Stworzyły one nowe możliwości dostępu do lasu sąsiadującego z wioską. Z tych działań wyrosły ruchy promujące sport i ochronę przyrody – United Riders of Cumberland (UROC), jak i Cumberland Community Forest Society (CCFS). Woda pitna w Cumberland pochodzi z pięciu jezior znajdujących się w zlewniach Cumberland Creek i Perseverance Creek. Grunty zostały zakupione przez wieś Cumberland od firm w celu ochrony wody pitnej. Na terenach zlewni znajdują się szlaki, ale odwiedzający proszeni są o kontrolowanie bezpieczeństwa wód. W końcu przyroda to dobro wspólne. Dzięki zapałowi mieszkańców i determinacji władz, “kraina obfitości” daje każdemu tyle, ile potrzebuje. Chcesz wiedzieć, czy po Polsce równie dobrze jeździ się rowerem, jak w Kanadzie? Przeczytaj: https://swiatoze.pl/czy-po-polsce-dobrze-jezdzi-sie-rowerem/ źródło i fot.: cumberland.ca, komoks.ca Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.