Martwe ryby znaleziono we wtorek na małopolskim odcinku Wisły, w okolicy Niepołomic. Według zwołanego w środę Sztabu Kryzysowego, przyczyną śmierci ryb było zanieczyszczenie rzeki przez ścieki, które przedostały się do wody z pobliskiej oczyszczalni.
Kolejne zanieczyszczenie Wisły
We wtorek, 10 września wędkarze zaobserwowali martwe ryby w korycie Wisły, na odcinku między Niepołomicami i Hebdowem. O tym zdarzeniu poinformowali aktywistów z WWF, którzy jako pierwsi znaleźli się na miejscu. Wezwany został również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i straż pożarna.
– Razem z innymi wędkarzami pojechaliśmy w górę Wisły, aby znaleźć źródło zatrucia. Pierwszą martwą rybę znaleźliśmy kilkaset metrów poniżej ujścia kanału z oczyszczalni i strefy przemysłowej w Niepołomicach. Z kanału wypływały cuchnące ścieki bytowe i prawdopodobnie przemysłowe. Powyżej kanału w Wiśle nie znaleźliśmy żadnych martwych ryb. To wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo zatrucia Wisły właśnie z tego kanału. Poinformowaliśmy o tym CZK i WIOŚ. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna, a dużo później także WIOŚ. Straż pożarna i WIOŚ pobrały próbki ścieków – relacjonował Strażnik Rzek WWF Paweł Chodkiewicz.
Winna oczyszczalnia ścieków
Po przyjeździe służb pobrano próbki wody i przekazano do badań, z których wynika że za zanieczyszczenie są odpowiedzialne fekalia.
– Ze wstępnych ustaleń, które zostały podjęte, wszystko wskazuje na to, że nastąpiło zanieczyszczenie Wisły, prawdopodobnie ściekami głównie o charakterze bytowym, co spowodowało pogorszenie się jakości wody, co z kolei przełożyło się na śnięcia ryb – powiedział wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Trwają czynności wyjaśniające, w które zaangażowana jest straż pożarna, WIOŚ i policja. Podejrzana jest oczyszczalnia ścieków w Niepołomicach, z której zanieczyszczenia mogły przedostać się do Wisły. Wersję tą potwierdzają obserwatorzy, którzy zauważyli, jak do wody wpływają szarobrunatne fekalia o silnym odorze, zbliżone do surowych ścieków.
Niski stan wód pogarsza sprawę
Pojawiły się informacje, że znalezione ryby mają poparzone skrzela, co ma związek nie tylko z zatruciem, ale też z niskim poziomem wód i wysokimi temperaturami. Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, we wtorek Wisła osiągnęła rekordowo niski stan – 20 cm na stacji Warszawa-Bulwary. Według IMGW mamy do czynienia z suszą hydrologiczną.
Taki stan wpływa na mniejsze natlenienie wód i przekroczenie ilości soli w Wiśle. Aby poprawić sytuację, służby uruchomiły zrzuty wody ze zbiornika Czarnieckiego oraz stopnia wodnego Przewóz.
Zobacz też: Czy grozi nam powtórka katastrofy w Odrze? Niepokojące wieści o Wiśle
Źródła: Lovekraków.pl, Krakówwyborcza.pl, Polskieradio24.pl
Fot. Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.