Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Nawet 100 milionów ryb rocznie umiera w czeluściach Elektrowni Kozienice

Nawet 100 milionów ryb rocznie umiera w czeluściach Elektrowni Kozienice

Nawet 100 milionów ryb rocznie umiera w czeluściach Elektrowni Kozienice

Małe ryby, wciągane w ogromnych ilościach do systemu chłodzenia Elektrowni Kozienice, giną w przerażających ilościach – takie wnioski wynikają z badań polskich naukowców, których wyniki opublikowano w prestiżowym czasopiśmie “Knowledge & Management of Aquatic Ecosystems”. Wśród ryb ginących w czeluściach elektrowni są również gatunki chronione, a cały proceder może mieć ogromne znaczenie dla ekosystemu.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Wyjątkowe badania polskich naukowców

Od kilku lat naukowcy pod kierownictwem prof. dr hab. Tomasza Mikołajczyka prowadzą wzorem krajów zachodnich, jedyne w Polsce badania dotyczące wpływu elektrowni z otwartym układem chłodzenia na ekosystemy rzeczne. Celem najnowszych badań opublikowanych 11 grudnia w “Knowledge & Management of Aquatic Ecosystems” było oszacowanie śmiertelności narybku i larw zasysanych do systemów chłodniczych Elektrowni Kozienice oraz określenie składu gatunkowego ginącego tam dryfującego ichtioplanktonu przy użyciu metod genetycznych.

Elektrownia Kozienice to druga największa elektrownia w kraju. Mieści się nad brzegiem Wisły i to właśnie wody z tej rzeki używa do chłodzenia. Obiekt dysponuje mocą 2900 MW, z czego 2000 MW to moc samych starych bloków zbudowanych w latach 70. Warto tu zaznaczyć, że nowy blok oddany do użytku w 2017 roku zużywa do chłodzenia ok. 100 razy mniej wody niż pozostałe.

Woda jest wciągana z Wisły, używana do chłodzenia, a następnie wypuszczana. Co istotne, po wpuszczeniu z powrotem do rzeki jest znacznie cieplejsza. Przy okazji jednak wraz z wodą do systemu elektrowni wciągany jest ichtioplankton, a więc małe larwy ryb i narybek o długości od kilku do kilkunastu centymetrów. Jest to najwcześniejsze stadium rozwoju ryby zaraz po wykluciu się z jaja. Zwierzęta nie są w stanie jeszcze wtedy zbyt dobrze pływać i unoszą się wraz z prądem rzeki. A przy okazji zostają zassane do systemu chłodniczego elektrowni. Zespół prof. Mikołajczyka chciał sprawdzić, jak dużo stworzeń tam trafia i jakie gatunki reprezentują.

Proces zasysania ryb do elektrowni można zobaczyć na poniższym wideo:

W Elektrowni Kozienice giną ryby z 23 gatunków. W ubiegłym roku było to ponad 100 milionów osobników

Badanie zostało przeprowadzone w okresie od kwietnia do końca lipca 2022 r. Naukowcy oszacowali, że w tym czasie, przy bardzo ostrożnych obliczeniach, w systemach chłodzących Elektrowni Kozienice zginęło ok. 102 mln osobników ryb. Wśród ginących gatunków stwierdzono wiele ryb chronionych i naturowych jak: różanka, boleń, brzana, piekielnica, śliz oraz kiełb białopłetwy. Uśmierconych boleni było 6 milionów, różanek – 4 miliony. W przypadku pozostałych wymienionych gatunków mówimy o liczbach od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy. Analizy przeprowadzone przez naukowców wykazały, że liczba larw ryb i młodego narybku przedostającego się do systemów chłodzących elektrowni stanowiła od jednej czwartej do połowy wszystkich osobników dryfujących Wisłą w okolicach Kozienic.

– Wysoka śmiertelność ryb, które giną w elektrowni, sięgająca prawie 50% wynika z niskich przepływów Wisły w 2022 r. oraz ciągłego, wysokiego poboru wody przez elektrownie. O ile naturalna śmiertelność narybku spowodowana m.in. przez drapieżnictwo nie przerywa łańcucha troficznego, o tyle wysoka śmiertelność wywołana sztucznie działalnością elektrowni może spowodować drastyczne skutki dla ichtiofauny i całej rzeki – wyjaśnia współautor publikacji prof. dr hab. Tomasz Mikołajczyk z Pracowni Ekspertyz i Badań Ichtiologicznych.

Badanie przeprowadzono pobierając próbki z trzech miejsc na Wiśle w bezpośrednim sąsiedztwie Elektrowni Kozienice. Pierwsze z nich mieściło się na promie, jeszcze przed miejscem, w którym ryby wciągane były do systemu chłodniczego. Pozwoliło pobierać próbki w poprzek koryta rzeki i sprawdzać, jak wygląda rozkład ichtioplanktonu w różnych jego miejscach. Kolejne miejsce znajdowało się tuż przed wlotem urządzenia zasysającego wodę, a więc pobrane tam rybki, gdyby nie zostały wyłowione przez badaczy, trafiłyby do elektrowni. Trzeci punkt poboru znajdował się w miejscu, gdzie już użyta woda wydalana jest z powrotem do Wisły. Badacze znaleźli tam ichtioplankton w znikomych ilościach. Na tej podstawie mogli stwierdzić, że śmiertelność wśród ryb, które już trafiły do elektrowni, wynosi blisko 100%.

Śmierć narybku to niejedyny problem. Zanieczyszczenie termiczne i gatunki inwazyjne w elektrowni Kozienice

Naukowców zaniepokoił fakt, że wśród porywanych przez elektrownię gatunków wyjątkowo wysoki udział, bo sięgający 86%, stanowiły gatunki obce oraz inwazyjne jak babka rzeczna i babka rurkonosa.

– Jako że takich badań dotąd nie prowadzono, nie wiemy czy ich przewaga w dryfie jest obecnie typowa dla środkowej Wisły, czy wynika z wyjątkowego splotu nietypowych okoliczności, które miały miejsce w 2022 roku, a zwłaszcza długich okresów niskich przepływów skupionych w korycie rzeki, które ograniczały reprodukcję gatunków rodzimych. Aby stwierdzić, czy tak wysoka liczebność babek stanie się stałym elementem wiślanej ichtiofauny należałoby wziąć pod uwagę przewidywane zmiany klimatyczne, które spowodują wzrost temperatury wody i zmienią charakterystykę przepływów – podkreśla jeden z autorów publikacji dr inż. Michał Nowak z Gospodarstwa Rybackiego Mazanów.

Naukowców w tracie badań zaniepokoiły również bardzo wysokie temperatury rzeki. Poniżej elektrowni jej temperatura była o 5,1-8,3 °C wyższa niż w jej górnym biegu, osiągając pod koniec czerwca maksymalnie 31,8 °C.

– Należy pamiętać, że problem podgrzewania wód Wisły przez Elektrownię Kozienice nakłada się na ogólny wzrost temperatury rzek spowodowany przez zmiany klimatu. Istnieje poważna obawa, że w przyszłości dodatkowe podgrzewanie wód Wisły przez elektrownie może spowodować przekroczenie górnych granic temperatur tolerowanych przez niektóre z rodzimych gatunków – dodaje dr inż. Michał Nowak.

Badania opublikowane przez polskich badaczy obejmują jedynie okres kilku miesięcy w 2022 roku, jednak zespół prowadził obserwacje w pobliżu Kozienic już wcześniej. Według ich obliczeń w 2021 roku w czeluściach systemu chłodzącego zginęło 70 mln osobników. W 2018 liczba ta wyniosła 64 mln, a w 2019 – aż 234 mln. Naukowcy prowadzą podobne badania również w innych polskich elektrowniach zasilanych wodą z rzek. Zgodnie z ich szacunkami w Elektrowni Połaniec w 2021 roku zginęły 94 mln ryb, a w Elektrowni Ostrołęka B – 19,2 mln.

Jaka jest recepta na szkodliwy wpływ elektrowni?

Najłatwiejszym sposobem na ograniczenie śmiertelności ryb jest w pierwszej kolejności istotne ograniczenie produkcji energii w nocy w okresie trwającego dryfu. Problemy związane z porywaniem i zabijaniem narybku wynikają nie z rodzaju spalanego paliwa, ale z technologii chłodzenia elektrowni. W przypadku Kozienic mamy do czynienia z najbardziej prymitywnym rozwiązaniem, jakim jest otwarty system chłodzący. Niezbędne jest jak najszybsze wycofanie się z tego typu technologii. Eksperci wskazują, że w miarę dobrym rozwiązaniem jest stosowanie systemów zamkniętego chłodzenia, które wymagają 100 razy mniej wody w porównaniu do obiegów otwartych.

– Zamiana otwartych systemów chłodzących na zamknięte to minimum, jakie docelowo powinna dokonać w najbliższym czasie elektrownia Kozienice. Dlatego niemiłym zaskoczeniem są dla nas informacje, że w ramach planowanej budowy bloków gazowych elektrownia nadal planuje korzystać z otwartego systemu chłodzącego. W XXI wieku dalsze korzystanie z tego typu technologii jest niedopuszczalne i potwierdza, że system krajowego prawa ochrony środowiska wymaga zdecydowanej reformy – mówi Robert Wawręty, współautor publikacji z Towarzystwa na rzecz Ziemi.

Wyniki badań opublikowanych w grudniu 2023 r. w “Knowledge & Management of Aquatic Ecosystems” stanowią kontynuację badań prowadzonych od 2018 r. nad wpływem trzech elektrowni (Kozienice, Połaniec, Ostrołęka) wyposażonych w otwarte systemu chłodzenia na ekosystemy rzek Wisły i Narwi. Wszystkie dotychczasowe badania dostępne są na stronie elektrowniakozienice.com.

– Czytaj także: Bełchatów i Kozienice trują Europę

Źródło: Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Towarzystwo na rzecz Ziemi

Fot. R. Wawręty, Bing

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.