Aktywiści Greenpeace apelują do rządzących, by wstrzymali się z wycinką starych lasów. Chodzi o wyłączenie 15 proc. lasów z gospodarki leśnej. – Musimy być przygotowani na wstrząsy podobne do koronawirusa – mówią działacze. 

Reklama

Stare lasy to zdaniem ekologów najlepsza forma ochrony przed atakami patogenów, takimi jak koronawirus. Cenne lasy są niestety wykorzystywane do pozyskiwania drewna. 

– Pandemia koronawirusa pokazuje, jak pojedyncze zagrożenie może rozregulować nasz świat. Musimy jednak sobie uświadomić, że kryzys klimatyczny to cały szereg takich zagrożeń, które na zawsze zdestabilizują nam życie. Dzisiaj słyszymy dzwonek alarmowy, który wzywa nas do istotnych zmian w gospodarce, życiu społecznym, ale też naszym stosunku do natury. Te zmiany są niezbędne, byśmy byli przygotowani na podobne wstrząsy i mieli narzędzia, by wielu z nich uniknąć – mówi Marta Grundland, koordynatorka kampanii leśnej Greenpeace Polska.

Mniej niż jedna trzecia naszego kraju pokryta jest lasami. Niestety tylko niewielka ich część jest odpowiednio chroniona. Tylko 1% powierzchni polskich lasów to rezerwaty (ok. 98 tys. ha), a 2% – parki narodowe (ok. 200 tys. ha).

– W tych dniach, kiedy niemal cały świat walczy z pandemią koronawirusa, wiele osób odkrywa, jak duże znaczenie dla nas ma dzika przyroda. Lasy są miejscem, do którego uciekamy, by odetchnąć z dala od dużych skupisk ludzkich. Ale stare, naturalne lasy to przede wszystkim ostoja różnorodności biologicznej oraz nasz największy naturalny sprzymierzeniec w walce z kryzysem klimatycznym – przypomina Grundland.

Źródło: greenpeace.org

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.