OZE Jedna z największych na świecie pływających farm hybrydowych 04 maja 2021 OZE Jedna z największych na świecie pływających farm hybrydowych 04 maja 2021 Przeczytaj także OZE Przemysł ostrzy sobie zęby na inwestycje w energię wiatrową Nie tylko kraje członkowskie UE stawiają na energię wiatrową w celu wzbogacenia własnego miksu energetycznego i uwolnienia się od dostaw paliw kopalnych z Rosji i krajów półwyspu arabskiego. Przemysł również ostrzy sobie zęby na wiatraki. Potencjał drzemiący w energetyce wiatrowej na terenach przemysłowych jest olbrzymi – sięga 20 GW.Tak wynika z najnowszego raportu “Potencjał terenów przemysłowych dla rozwoju lądowej energetyki wiatrowej” przygotowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej dla Re-Source Poland HUB Energia wiatrowa Olbrzymia inwestycja Duńczyków. Ruszył przetarg na sześć nowych farm wiatrowych Duńskie ministerstwo energii ogłosiło przetarg na największą jak do tej pory inicjatywę w sektorze morskich elektrowni wiatrowych. Chodzi o sześć nowych farm, które mają mieć łączną moc aż 10 GW. W Danii energetyka wiatrowa jest bardzo dobrze rozwinięta, a wspomniane elektrownie mogą dodatkowo poprawić tę sytuację. Tajlandia realizuje plan zmniejszenia zużycia paliw kopalnych na rzecz zwiększenia produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Jednym z kluczowych kroków na drodze tej transformacji jest budowa pływającej farmy hybrydowej. Reklama Energia wodna i słoneczna Jest to jeden z największych na świecie pływających projektów hybrydowych stworzonych na powierzchni tamy. Powstaje w północno-wschodniej prowincji Ubon Ratchathani na tamie Sirindhorn, będącej jedną z największych zapór wodnych w kraju. Projekt jest już na ukończeniu – obecnie montowana jest ostatnia z siedmiu farm obejmujących łącznie ponad 120 hektarów wody. Na zbiorniku zainstalowano ok. 144 417 paneli słonecznych. Zakończenie budowy planowane jest w czerwcu. Co jest największą zaletą projektu? Specjalny system, który umożliwia ciągłe wytwarzanie energii. – System zarządzania energią będzie używany do przełączania się między energią słoneczną i wodną, w zależności od tego, która ma większą siłę do wytwarzania energii elektrycznej – powiedział szef projektu systemu hybrydowego Chanin Saleechan. Od paliw kopalnych do OZE Tajlandzki Urząd ds. Wytwarzania Energii Elektrycznej (Electricity Generating Authority of Thailand) zapowiada, że to dopiero początek. Planuje powielić projekt na kolejnych ośmiu tamach w ciągu następnych 16 lat. – Kiedy wszystkie projekty zostaną ukończone w każdej tamie, będziemy mieli łączną zdolność do wytwarzania 2725 megawatów – powiedział szef projektu Chanin Saleechan na łamach portalu reuters.com Zgodnie z najnowszym planem rozwoju energetyki Tajlandia do 2037 roku planuje wytwarzać 35% energii ze źródeł niekopalnych. W Korei Południowej powstanie pływająca farma fotowoltaiczna w kształcie kwiatu Źródło: reuters.com, rte.ie Fot. Pracownicy przechodzą między panelami ogniw słonecznych na tamie Sirindhorn w Ubon Ratchathani, Tajlandia 8 kwietnia 2021, źródło: REUTERS/Prapan Chankaew Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.