Kolejny dzień szczytu klimatycznego COP26 stoi pod znakiem adaptacji do zmienionego klimatu i ratunku dla najbardziej potrzebujących. Czy najbardziej narażeni na klęski otrzymają pomoc?
Spis treści
Problemy współczesnego świata na COP26
“Musimy chronić ludzi i siedliska naturalne przed najgorszymi skutkami zmian klimatycznych”. Tak brzmi oficjalny opis 8. dnia szczytu klimatycznego w Glasgow. Adaptation, Loss and Damage Day przypomina o tym, jak ważna jest ochrona ludzi i ekosystemów, które są poddane opresji np. poprzez rozwój gospodarczy innego regionu świata.
Skutkiem gigantycznej emisji gazów cieplarnianych z krajów tzw. największych trucicieli – Rosji, Chin i USA, jest pogorszenie sytuacji życiowej w innych krajach.
Rozbieżności społeczno-gospodarcze widoczne są gołym okiem, a ich skutkiem jest np. zjawisko migracji klimatycznych.
Powodzie, pożary, cyklony
Ludzie na całym świecie już teraz doświadczają ekstremalnych zjawisk pogodowych. Klimatolodzy twierdzą, że należy odróżnić naturalne zjawiska w przyrodzie od tych, które są wynikiem ogromnej i gwałtownej emisji gazów cieplarnianych.
W Glasgow decydenci skupiają się na formach wsparcia osób najbardziej narażonych na zmiany klimatu. Równolegle osoby te są zwykle podwójnie skrzywdzone, ponieważ największe źródło problemu emisji nie pochodzi bezpośrednio z zamieszkiwanych przez nich terenów.
Działania adaptacyjne
Wielka Brytania oraz inne kraje zdecydowały o utworzeniu Koalicji Działań Adaptacyjnych. Odbyło się to we współpracy z Egiptem, Bangladeszem, Malawi, Holandią, Saint Lucia i Programem Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju. Koalicja będzie poszukiwać rozwiązań, aby zapobiec, zminimalizować straty, które już występują w wyniku zmiany klimatu.
Wśród sposobów na walkę z nimi wymieniono m.in.:
- więcej środków finansowych na systemy wczesnego ostrzegania, ochronę przeciwpowodziową,
- budowę odpornej infrastruktury i dopasowanego do warunków rolnictwa,
- ochronaę i przywracanie siedlisk,
- rewitalizację ekosystemów, które stanowią naturalną tarczę przed zmianami klimatu.
Wszystkie kraje powinny sporządzić tzw. „Komunikat w sprawie adaptacji ”, który jest podsumowaniem tego, co kraje planują zrobić, aby dostosować się do aktualnych wyzwań.
Kontrola emisji metanu. Czy zda egzamin?
Jednym z przełomowych momentów na COP26 było zawarcie nowego porozumienia w sprawie emisji metanu. Ponad 105 krajów zdecydowało o obniżeniu globalnej emisji metanu o 30% w ciągu najbliższych 9 lat (względem wartości z 2020 roku). Metan jest ponad 80 razy silniejszy w zatrzymywaniu ciepła niż CO₂.
– Zobowiązanie dotyczące redukcji emisji metanu było pozytywnym przykładem na to, że USA potrafi skutecznie współdziałać z innymi krajami – powiedział David Waskow, dyrektor Międzynarodowej Inicjatywy Klimatycznej w World Resources Institute.
Stany Zjednoczone dołączyły również do Międzynarodowego Obserwatorium Emisji Metanu, niedawno uruchomionej inicjatywy Programu Środowiskowego ONZ.
– Fakt, że Stany Zjednoczone zobowiązały się do wspierania IMEO, jest dużym krokiem w kierunku zjednoczenia całego świata w kwestii posiadania centralnej bazy danych dla wszystkich emisji metanu – powiedział prezes Funduszu Ochrony Środowiska Fred Krupp.
źródło i fot.: COP26, bloomberg.com
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.