Wiadomości OZE W Malawi brakuje prądu na skutek suszy – problemy z uzależnieniem od elektrowni wodnych 12 grudnia 2017 Wiadomości OZE W Malawi brakuje prądu na skutek suszy – problemy z uzależnieniem od elektrowni wodnych 12 grudnia 2017 Przeczytaj także Energetyka Czy to detronizacja litu w branży baterii? Naukowcy opracowali baterię sodową zdolną do naładowania w kilka sekund Od lat producenci akumulatorów bez powodzeń poszukiwali techniki umożliwiającej ekspresowe naładowanie baterii. Dziś wydaje się to bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. … Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Na skutek suszy, większa część Malawi pogrążona jest w mroku. Poziom wody w wielu elektrowniach wodnych spadł poniżej krytycznego, uniemożliwiając ich działanie. Malawi – południowoafrykański kraj, przechodzi obecnie najpoważniejszy kryzys energetyczny od lat. Wyłączenie prądu na jego terenach trwa nawet do 25 godzin, a wszystko przez uzależnienie od energetyki wodnej. Susze doprowadziły do obniżenia poziomu wody i skutecznie pozbawiły mieszkańców tego państwa dostępu do energii elektrycznej, która i tak dociera do niewielkiego regionu kraju. Z badań statystycznych Banku Światowego wynika, że jedynie około 8% mieszkańców (z 17 milionów) Malawi ma dostęp do elektryczności. Reklama Ilość generowanego w kraju prądu spadła o połowę, jak informuje państwowy operator sieci energetycznej Escom (Electricity Supply Corporation of Malawi) – wszystko na skutek obniżenia poziomu wody w rzece Shire przepływającej przez kraj. Elektrownie wodne na rzece Shire mają całkowitą moc około 300 MW, co stanowi 98% generacji prądu w kraju. „Od trzech tygodni, systemy te pracują z mocą zaledwie 160 MW”, stwierdza Escom. Dotknięte brakami energii są głównie stolica – Lilongwe i drugie największe miasto w kraju, Blantyre. W związku z brakiem energii elektrycznej w sieci wiele firm i instytucji, a zwłaszcza szpitali, zmuszone zostało do przejścia na zasilanie z generatorów napędzanych silnikami diesla, aby w ogóle funkcjonować. Foto: Patrick Emerson, Flickr Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.