Energia wiatrowa Operatorzy farm wiatrowych w Wielkiej Brytanii zawyżali prognozy dziennej produkcji 05 lutego 2024 Energia wiatrowa Operatorzy farm wiatrowych w Wielkiej Brytanii zawyżali prognozy dziennej produkcji 05 lutego 2024 Przeczytaj także OZE Chińczycy wybudowali generator pary o rekordowej mocy. Czy ta technologia ma szansę trafić do Europy? W chińskim mieście Bincheng powstał generator pary o rekordowej mocy. Dzięki zaawansowanej technologii elektrownia będzie mogła spalać niskiej jakości węgiel w niemal bezemisyjny sposób. OZE Więzienie zasilane biogazem? Przy pewnym zakładzie karnym we Wschodniej Afryce wybudowano małą biogazownię. Wytwarzane w niej paliwo z odpadów żywnościowych posłuży do przygotowywania kolejnych posiłków. Jak wynika z analiz danych przeprowadzonych przez Bloomberg, ogromna część brytyjskich farm wiatrowych zawyżała prognozy swojej dziennej generacji energii o nawet więcej niż 20%. Przez to ich operatorzy otrzymywali większe rekompensaty za tymczasowe wyłączenie turbin. Reklama Rekompensaty za niedziałające turbiny – jak działają? Wielka Brytania, jak wiele innych krajów świata, przechodzi aktualnie przez gwałtowną transformację energetyczną. W grudniu 2023 aż 40% energii na Wyspach było wyprodukowane z wiatru. Niestety jak w wielu krajach, również w Polsce, stare nie zawsze jest w stanie nadążyć za nowym i konieczne są regulacje. Brytyjskie sieci przesyłowe nie są przystosowane do tak intensywnego przesyłu energii, w związku z czym w wyjątkowo wietrzne dni niektóre farmy wiatrowe musiały być tymczasowo wyłączane. Rząd wypłacał potem wytwórcom rekompensaty za takie sytuacje. Tego typu proceder nie jest niczym niezwykłym, a podobne sytuacje mają miejsce również w Polsce, zarówno w przypadku farm słonecznych, jak i wiatrowych. Ostatni grudniowy rekord dla polskich turbin wiązał się z podjęciem podobnych działań przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Dopóki w danym kraju nie dojdzie do modyfikacji sieci przesyłowych i powstania wielkoskalowych magazynów energii, procedury tymczasowego wyłączania farm i późniejszych rekompensat są konieczne. Jak się niestety okazało, są podmioty które na tego typu działaniach próbują zarobić. W Wielkiej Brytanii rekompensaty dla wytwórców obliczane są za pomocą dostarczonych przez nich prognoz generacji energii na dany dzień. Dziennikarze Bloomberga sprawdzili 30 milionów zapisów danych pochodzących z okresu od początku 2018 roku do czerwca 2023 roku. Statystyki dotyczyły 121 brytyjskich farm wiatrowych. Zgodnie z analizą dziennikarzy, spora część z nich mogła zawyżać swoje prognozy produkcji i otrzymywać wyższe rekompensaty. Mamy pierwsze polskie farmy wiatrowe w tym roku! Grajewo i Sulmierzyce oddane do użytku Zawyżone prognozy produkcji na farmach wiatrowych – skandal w brytyjskim sektorze OZE Według Bloomberga, ze sprawdzonych 121 farm, aż 40 zawyżało swoje prognozy o średnio 10% i więcej, a 27 o co najmniej 20%. Oczywiście moc wiatru nie jest możliwa do precyzyjnego oszacowania, dlatego procedury przewidują odchylenia szacunków od realnego stanu rzeczy. Te jednak mogą wynosić maksymalnie 5% – w tym przedziale mieściła się ponad połowa farm, a co czwarta zaniżała swoją produkcję. Prawdziwymi rekordzistami były trzy farmy: położona niedaleko Edynburga Fallago Rig, zarządzana przez francuską spółkę EDF (zawyżenie o ponad 27%), Farr w pobliżu Inverness w północnej Szkocji należąca do spółki Ventient Energy (29%) i Crystal Rig II, również leżąca pod Edynburgiem, własność Fred Olsen Renewables (aż 35% przeszacowania). Zawyżanie szacunków produkcji sprawia, że rekompensaty wypłacane w przypadku wyłączania turbin są wyższe niż powinny być. To z kolei mogło mieć negatywny wpływ na rachunki za prąd obywateli. Warto jednak zauważyć, że analiza Bloomberga nie oznacza jeszcze, iż wytwórcy dokonywali przeszacowań celowo. Jak już wspomnieliśmy wyżej, modele prognostyczne nie są idealne, a w procedurach dopuszczalny jest margines błędu. Jeżeli cała sytuacja wynika po prostu z błędnych obliczeń, zasięg odchylenia okazał się stanowczo za mały. Rewolucja w branży OZE — nowe rozwiązanie firmy Columbus. Zyskają również małe gospodarstwa domowe Władze w Londynie zapowiadają zdecydowane działania Swoje oświadczenia w tej sprawie wydały już EDF i Fred Olsen Renewables. Obydwie firmy stwierdziły, że podchodzą bardzo poważnie do zgodności z przepisami. Zarówno jedna, jak i druga w opracowywaniu swoich prognoz korzysta z tego samego podmiotu zewnętrznego – spółki Natural Power. Firma ta również oświadczyła dziennikarzom Bloomberga, że zawsze przestrzega najlepszych praktyk branżowych. Komentarza portalowi odmówiło Ventient Energy. Doniesienia spotkały się ze stanowczą odpowiedzią ze strony władz Wielkiej Brytanii: – Prowadzenie do wzrostu cen energii dla obywateli jest niedopuszczalne. Brytyjscy producenci energii muszą działać w ramach najwyższych standardów – stwierdził tamtejszy minister energetyki Andrew Bowie. Śledztwo w tej sprawie zapowiedział również Ofgem, rządowa instytucja zajmująca się regulowaniem kwestii energetycznych. – Czytaj także: To unikatowy obiekt na skalę światową – supernowoczesne Laboratorium Aerodynamiki Środowiskowej Politechniki Krakowskiej Źródło: bloomberg.com, wysokienapiecie.pl Fot. Canva (grandriver; Ramberg) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.