Energia wiatrowa PGE-Baltica zakończyła badania wietrzności Morza Bałtyckiego 14 lutego 2020 Energia wiatrowa PGE-Baltica zakończyła badania wietrzności Morza Bałtyckiego 14 lutego 2020 Przeczytaj także OZE Obowiązek OZE: MKiŚ zaproponował zmiany W Rządowym Centrum Legislacyjnym pojawił się projekt rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczący tzw. obowiązku OZE. MKiŚ proponuje jego ustalenie na poziomie 12,5% w 2025 roku. W kolejnych latach zapowiada obniżenie. Energia wiatrowa Szansa dla polskich przedsiębiorstw przy budowie elektrowni wiatrowej na Pomorzu Przygotowania do instalacji farmy Baltic Power nabierają tempa, a w tym procesie istotną rolę odgrywają rodzime przedsiębiorstwa. W Gdańsku i Gdyni powstają stacje elektroenergetyczne, które będą odbierać energię z turbin i przesyłać ją na ląd, a w Kluczborku – dźwigi stacji morskiej. Tzw. local content w całym cyklu pracy farmy ustalono na rekordowym poziomie, przekraczającym 20%. Spółka-córka Polskiej Grupy Energetycznej – PGE-Baltica, która odpowiada za projekty elektrowni wiatrowych off-shore, po dwóch latach zakończyła badania wietrzności na Bałtyku. Dzięki nim możliwe będzie uzyskanie najlepszych osiągów wiatraków, które wreszcie pojawią się w polskiej strefie przybrzeżnej. Reklama Badanie umożliwia oszacowanie produktywności turbin, dopasowanie modeli oraz zoptymalizowanie ich rozmieszczenia. Kolejnym etapem prac są analizy związane z falami i prądami morskimi, którym będą musiały sprostać fundamenty masztów. Dodatkowym celem było oszacowanie wpływu tak zwanego blockage effect. Pojawia się on w momencie, kiedy przez silny opór – w postaci skupionej dużej ilości wiatraków – masowe pływy powietrza zaczynają je omijać. – Bałtyk jest trochę mniej wietrznym akwenem niż Morze Północne, ale panują tu bardzo dogodne warunki do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Jeśli mówimy, że na Morzu Północnym średnia prędkość wiatru wynosi ok. 10 m/s, na Bałtyku jest to wyraźnie powyżej 9 m/s. To oznacza, że turbina posadowiona w podobnej lokalizacji na każdym z tych mórz, na Bałtyku wyprodukuje nieco mniej energii, tym samym z naturalnych przyczyn cena energii będzie trochę wyższa z tych farm niż na Morzu Północnym – powiedziała dla “Gazety Prawnej” prezes PGE Baltica, Magdalena Morawiecka. Pomiarów wietrzności dokonano przy użyciu technologii LiDAR – za pomocą laserowej wiązki promieniowania podczerwonego mierzono przepływ mas powietrza w miejscach, gdzie zgodnie z projektami pojawią się turbiny. – Za nami kolejny etap przygotowań do budowy farm wiatrowych na Bałtyku, które są kluczowym elementem planu transformacji Grupy PGE w kierunku niskoemisyjnym iizacja tego tylko projektu pozwoli na uniknięcie emisji na poziomie około 7 mln ton CO2 rocznie, a wyprodukowana w ten sposób zielona energia elektryczna będzie w stanie zasilić nawet 4 mln gospodarstw domowych – mówi Henryk Baranowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. PGE-Baltica, spółka, którą powołano w 2019 roku, jest odpowiedzialna za projekty trzech elektrowni wiatrowych offshore, których łączna moc wyniesie do 3,5 GW. Połowę udziałów dwóch z nich – Baltica 2 (1,498) GW) i 3 (1,045 GW) ma przekazać partnerowi i realizować je na umowie joint venture. Od końca grudnia 2020 r. wiemy, że wstępne porozumienie w tej sprawie spółka zawarła z duńskim producentem turbin wiatrowych Ørsted. Źródła: biznesalert.pl, gkpge.pl Fot. główna: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.