Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Polska szkoli kadry dla atomu. Czy nadążymy za rozwojem energetyki jądrowej?

Polska szkoli kadry dla atomu. Czy nadążymy za rozwojem energetyki jądrowej?

Polska szkoli kadry dla atomu. Czy nadążymy za rozwojem energetyki jądrowej?

Wraz z planami budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce rośnie zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Uczelnie techniczne, instytuty badawcze i instytucje rządowe powinny zintensyfikować działania, by przygotować inżynierów i fizyków do pracy w sektorze energetyki jądrowej. Jak wygląda ten proces i kto już dziś buduje fundamenty pod rozwój polskiego atomu?

925x200 1
Reklama

Jądrowe plany

Według wyliczeń IEA, globalne zapotrzebowanie na energię będzie rosnąć o około 4% rocznie. Oprócz tego Unia Europejska zdecydowała się osiągnąć neutralność klimatyczna do 2050 roku. Dla wielu państw w tym Polski, oznacza to konieczność transformacji swojego przemysłu energetycznego, opartego na paliwach kopalnych.

Oprócz inwestycji w OZE, konieczne jest też skokowe zwiększenie dostępnych mocy, które dodatkowo będą stabilne niezależnie od pogody czy pory roku. W tym celu Polska postawiła na atom. Plany zakładają budowę dużej elektrowni atomowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, która ma produkować komercyjny prąd w 2036 roku oraz flotę SMR-ów, małych reaktorów modułowych. Ma powstać około 20 małych reaktorów, a pierwszy z nich we Włocławku zostanie otwarty między 2030 a 2032 rokiem.

Możliwości edukacyjne 

Historia kształcenia specjalistów w zakresie energetyki jądrowej w Polsce sięga lat 60. i 70. XX wieku, kiedy powstawały pierwsze plany budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Od 1974 roku działał w Otwocku-Świerku pod Warszawą badawczy Reaktor Maria, któremu media poświęciły ostatnio sporo uwagi ze względu na nieprawidłowości, które doprowadziły do braku koncesji. 

Dzięki temu Polska dysponuje zapleczem umysłowym do pracy z atomem, który ma ugruntowaną pozycję i historię, choć Reaktor Maria budzi pytania o kwestię zarządzania w tym wrażliwym sektorze. Kilka uczelni wyższych oferuje studia z zakresu energetyki jądrowej, jednak tylko dwie jednostki (Politechnika Częstochowska oraz Uniwersytet Warszawski) oferują studia inżynierskie I stopnia, które trwają 3,5 roku. W pozostałych 6 jednostkach kierunek jest dostępny tylko jako studia II stopnia, trwające 1,5 roku. 

Kształcenie się w zakresie energetyki jądrowej jest też możliwe w ramach specjalizacji innych kierunków – inżynierii materiałowej, mechanicznym, elektrycznym, elektronicznym, automatyki, budownictwa i ochrony środowiska.

Zapotrzebowanie na specjalistów

Na stronie Politechniki Częstochowskiej możemy przeczytać, że uzasadnieniem uruchomienia kierunku kształcenia „Energetyka jądrowa” było motywowane planami opracowanymi przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w 2016 roku oraz drugiego podobnego dokumentu – ,,Programu polskiej energetyki jądrowej” opublikowanego jako uchwała Rady Ministrów w 2020 roku. 

Oba dokumenty miały za zadanie określić potrzebę rozwoju zasobów ludzkich dla energetyki jądrowej. Z ich szacunków wiemy, że sektor reaktorów jądrowych będzie potrzebował przez okres 50 lat działania około 40 tys. miejsc pracy, w tym dobrze wykształconych inżynierów. Sami twórcy zwracają jednak uwagę, że liczba może być niedoszacowana, bo specjaliści będą też potrzebni w wielu agendach rządowych, biurach projektowych oraz zespołach eksperckich uczestniczących w procesie lokalizacyjnym oraz inwestycyjnym, których nie uwzględniono w obliczeniach.

Można zatem spodziewać się, że specjaliści kształceni dziś na kierunkach energetyki jądrowej oraz robiący taką specjalizację z obrębie innych kierunków znajdą zatrudnienie w Polsce. 

Zobacz też: Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu

Źródła: MKiŚ, NEA, NCBJ, Politechnika Częstochowska, Uniwersytet Warszawski, otouczelnie, wnn,

Fot. Canva (Thomas Saupe)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.