Rośnie liczba odmów przyłączenia do sieci instalacji OZE. Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska poinformowała, że obecnie skala odmów sięga już nawet 60-80% wszystkich składanych wniosków.
Spis treści
Rekordowa moc zainstalowana w OZE
We wtorek (25 października) podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. Sprawiedliwej Transformacji wiceszefowa resortu klimatu i środowiska skomentowała aktualną sytuację na rynku OZE. Według szacunków na koniec sierpnia moc zainstalowana w OZE wyniosła ponad 20,9 GW, z czego 11 GW było zainstalowanych w fotowoltaice, instalacje wiatrowe stanowiły 7,6 GW, hydroenergetyka blisko 1 GW, biomasa – 1 GW, biogaz – 272 MW. W sierpniu ubiegłego roku moc zainstalowana w OZE wynosiła 14,9 GW.
Wiceminister podkreśliła, że rok do roku największy przyrost mocy zainstalowanych w OZE dotyczył fotowoltaiki (PV). Moc w PV wzrosła bowiem o 184,3%. Na koniec sierpnia moc zainstalowana w prosumenckich mikroinstalacjach wynosiła ponad 8,2 GW. Anna Łukaszewska-Trzeciakowska porównała to do skali produkcji energii przez elektrownię w Bełchatowie.
– To dwa Bełchatowy na dachach Polaków – powiedziała.
Przedstawicielka MKiŚ dodała także, że w 2030 roku możliwe jest osiągniecie nawet 50 GW mocy zainstalowanej w OZE.
Wzrasta liczba odmów przyłączenia do sieci
Rekordowa okazuje się nie tylko zainstalowana moc. Rekordowo wzrasta liczba odmów przyłączania do sieci instalacji OZE. Wiceminister powiedziała, że ministerstwo otrzymuje coraz więcej zgłoszeń w tym temacie. Zgodnie z informacjami Urzędu Regulacji Energetyki w 2017/18 było 260 powiadomień o odmowie przyłączenia do sieci, w 2019/20 – 1200 odmów, a w 2021/22 – 3459 odmów z czego 3415 dotyczyło instalacji PV. Jak podała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, obecnie skala odmów sięga już nawet 60-80% wszystkich składanych wniosków.
– Otrzymujemy coraz więcej takich niepokojących sygnałów dotyczących odmów wydawania warunków przyłączenia do sieci OSD względem inwestorów OZE. Zjawisko staje się główną barierą dalszego rozwoju energetyki odnawialnej zarówno w Polsce, jak i w całej Europie – wyjaśniła wiceminister.
Powody odmowy przyłączenia do sieci
Z czego wynikają te odmowy? Według wiceminister nakłada się na to kilka czynników.
– To jest jednocześnie brak dostatecznego rozwoju sieci z jednej strony, a z drugiej jesteśmy ofiarą własnego sukcesu związanego z programami finansowanymi przez NFOŚ, czyli fotowoltaika, z trzeciej strony wysokie ceny energii, które jeszcze bardziej dopingują Polaków do myślenia o rozwiązaniach prosumenckich – tłumaczyła.
Mówiąc wprost Polacy inwestują w OZE. Mamy już ponad milion prosumentów! Wielki boom początkowo był spowodowany korzystnymi dotacjami, a obecnie głównie chęcią uniezależnienia się od wysokich cen energii. Okazuje się jednak, że przyłączanie nowych mikroinstalacji fotowoltaicznych wpływa na nasz system elektroenergetyczny. Polskie sieci przesyłowe stają się przeciążone.
– Tak duża liczba składanych wniosków o wydanie warunków przyłączenia dla OZE oraz wydanych przez OSD w 2021 r. warunków przyłączenia i podpisania umów, powoduje że w niektórych miejscach wyczerpują się możliwości przyłączenia sieci – wskazała przedstawicielka MKiŚ.
Poinformowała, że moc OZE przyłączona do sieci OSD na koniec 2021 wynosiła 15,7 GW, a do sieci OSP – 1,7 GW.
– Umowy przyłączeniowe dla OZE według PSE, to jest 31 GW już podpisanych umów, z czego wiatr to jest 7 GW, PV – 15,7 GW, offshore – 8,3 GW, z czego 5,9 GW w pierwszej fazie – dodała.
Polskie linie przesyłowe obciążone coraz bardziej
Odmowom przyłączenia fotowoltaiki do sieci jeszcze w lipcu przyjrzała się także Fundacja ClientEarth. Jej przedstawiciele obliczyli, że w latach 2015-2021 odmowa dotyczyła aż 6 tys. projektów (90% z nich to OZE) o łącznej mocy około 30 GW. Ten utracony potencjał mógłby stanowić nawet połowę mocy zainstalowanej obecnie w całej polskiej energetyce
Fundacja wskazuje, że główną przyczyną jest brak technicznych możliwości przyłączenia, czyli brak wolnych mocy przyłączeniowych sieci.
Wiceminister przyznała, że z analizy MKiŚ wynika, że „główną i bezpośrednią przyczyną problemu jest duża liczba składanych wniosków i podpisanych umów przy jednocześnie niedostatecznych nakładach na sieć, ale to jest problem paneuropejski”. Powiedziała, że należy optymalizować istniejące możliwości sieciowe oraz rozbudować i zmodernizować sieć.
Na problemy wynikające z niewydolności polskich sieci elektroenergetycznych reagują same firmy fotowoltaiczne. W lipcu informowaliśmy, że Columbus Energy wprowadził PowerHouse – platformę do maksymalizacji oszczędności z instalacji. Innowacyjną funkcją platformy jest Regulator Napięcia instalacji fotowoltaicznej i rozbudowane Centrum Obsługi Klienta. Regulator Napięcia, jak twierdzi firma, redukuje liczbę wyłączeń instalacji fotowoltaicznej nawet do 90%.
źródło: gazetaprawna.pl, businessinsider.com.pl, clientearth.pl; zdjęcie: Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.