Prof. Jacek Nycz z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przeprowadził nowatorskie badania z zakresu fotodynamicznej chemioterapii antybiotykowej. Jego projekt skupia się na poszukiwaniu analogów błękitu metylowego, czyli naturalnego środka bakteriobójczego. Takie rozwiązanie miałoby odpowiadać na problem lekoodporności mikrobiomów, a tym samym umożliwiać łatwiejszą dezynfekcję odzieży medycznej, opakowań na żywność, a nawet środków transportu publicznego.

Mikroby a środki dezynfekujące

Badania grupy naukowców, na której czele stoi profesor Nycz, to próba połączenia światła, tlenu i barwnika organicznego, w celu wygenerowania reaktywnej formy tlenu, mającej zwalczać mikrobiomy. Rozwiązanie takie jest odpowiedzią na wyzwanie dzisiejszej medycyny, jakim jest wzrastająca lekooporność mikroorganizmów.

 – Jednym z najważniejszych problemów dzisiejszej medycyny jest wzrastająca lekoodporność mikroorganizmów. Przez nieprawidłowe stosowanie leków oraz ich obecność w środowisku, mikroorganizmy są ciągle wystawiane na działanie środków terapeutycznych, które mają je zwalczać. To nieuchronnie prowadzi do tworzenia drobnoustrojów chorobotwórczych, które są zdolne przetrwać działanie tych związków chemicznych – mówi prof. Nycz. 

– Terapie oparte na konwencjonalnych środkach przeciwdrobnoustrojowych są nieskuteczne. Mikroorganizmy się ciągle wystawiane na działanie środków chemicznych, przez co nauczyły się je zwalczać – zauważa jeden z członków zespołu. 

Samosterylizujące się tekstylia – nierealny cel czy przyszłość medycyny?

Badania nad analogami błękitu metylowego to próba odtworzenia reakcji występujących naturalnie w przyrodzie. Naukowcy próbują przenieść do laboratorium proces syntezy związków chemicznych. Jest to jednak spore wyzwanie. Procesy, które w świecie przyrody odbywają się niezauważalnie, mogą okazać się niemożliwe do odtworzenia przy użyciu chemii organicznej.

– Dokonujemy właśnie przełomowego kroku w tym kierunku. Synteza zieleni metylenowej w warunkach kontrolowanych nie została do tej pory opracowana w literaturze. Nie mamy jednak absolutnej pewności, czy nasze założenia są w pełni zasadne i czy nasze badania pozwolą nam osiągnąć finalny cel, jakim jest opracowanie samosterylizujących się tekstyliów – zaznacza jeden z chemików. 

Ostatecznym celem badań jest stworzenie samosterylizującej się tkaniny, która mogłaby mieć zastosowanie m.in w środkach komunikacji miejskiej. Z raportów wynika, że środki transportu to jedne z miejsc, w których występuje najwięcej drobnoustrojów. Do tej pory najczęstszą metodą dezynfekcji większych powierzchni było mycie pianowe oraz zamgławianie, czyli rozprzestrzenianie drobnych kropli preparatu bakteriobójczego. Mimo iż nie uda nam się całkowicie zrezygnować z konieczności stosowania środków myjących, dzięki tkaninom samodezinfekującym jest realna szansa na zmniejszenie częstotliwości ich używania. Ma to nie tylko swoje korzyści ekonomiczne, ale też środowiskowe, związane ze zmniejszeniem zużycia wody. 

Czytaj też: Czy UE kładzie zbyt mały nacisk na zrównoważony transport publiczny?

To nie pierwsze takie badania 

W marcu 2022 roku podobne badania przeprowadzili naukowcy z Politechniki Warszawskiej. Ich zadaniem było opracowanie powłok złożonych z bioaktywnych kompozytów nanocząsteczkowych, które miałyby zapewnić sterylność miejsc szczególnie narażonych na drobnoustroje. Produkcją opatentowanych przez nich nanocząsteczek zajęła się spółka spin-off ADJ Nanotechnology, która obecnie wytwarza nawet dziesiątki tysięcy cząsteczek tygodniowo. Wynalazek ten ma zastosowanie w przemyśle poligraficznym. 

Czytaj także: Program „Zielony transport publiczny”. Dotacje na zakup autobusów zeroemisyjnych

Źródło: Przystaneknauka.pl, Uniwersytetśląski.pl, Forumakademickie.pl

Fot. Canva (Maridav, MarioGuti)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.