Wiadomości OZE Supermocarstwo energii odnawialnej albo najbardziej zacofany region Pacyfiku 27 listopada 2017 Wiadomości OZE Supermocarstwo energii odnawialnej albo najbardziej zacofany region Pacyfiku 27 listopada 2017 Przeczytaj także Patronat II Kongres Energetyki Rozproszonej w centrum uwagi Od 28 do 30 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz na kampusie AGH odbywał się II Kongres Energetyki Rozproszonej, organizowany przez Akademię Górniczo-Hutniczą. Wydarzenie zgromadziło 2 tysiące uczestników, w tym przedstawicieli administracji, naukowców, biznesmenów oraz młodzież, potwierdzając swoją rolę jako kluczowego forum debaty o transformacji energetycznej w Polsce. Świat Rosja nałożyła na Google karę 2,5 decyliona dolarów za bany na YouTube Rosyjskie państwowe kanały telewizyjne zażądały od Google wypłacenia 2 undecylionów rubli, co odpowiada kwocie 2,5 decyliona dol. w ramach rekompensaty za zablokowanie ich kont na YouTube. Profile te popierały inwazję na Ukrainę. Przeciwnicy dekarbonizacji australijskiej gospodarki przedstawiają ten proces jako śmiertelny dla kraju jako supermocarstwa energetycznego. Jest to niesamowicie dalekie od prawdy. Wraz z przejściem całego świata na zielone źródła energii elektrycznej, Australia może nie tylko utrzymać swój status eksportera dużej ilości energii, ale także wykorzystać boom konstrukcyjny do rozwoju swojej gospodarki. Z faktem, że eksport węgla energetycznego z Australii będzie spadał w najbliższych dziesięcioleciach koniecznie trzeba się oswoić. Australia nadal będzie istotnym eksporterem węgla dla przemysłu metalurgicznego (to około 65% wartości obecnie eksportowanego węgla) gdyż nie ma innej metody na wytop stali, jednakże jeśli chodzi o energię elektryczną, to świat przechodzi z węgla na źródła odnawialne. Zwolennicy OZE w Australii zastanawiają się, jak ich kraj może pozostać supermocarstwem energetycznym w dobie tej zmiany. Reklama Naukowcy i politycy na całym świecie rozważają koncepcję „Power2gas” czyli konwersji energii elektrycznej (z OZE) w dowolnej, wygodnej postaci, podobnej do paliw kopalnych. Pozwoliłoby to na łatwe magazynowanie i przewożenie energii z OZE, co jest dla Australijczyków bardzo kuszące. Jednym z proponowanych rozwiązań, jest generacja wodoru poprzez elektrolizę wody. Elektroliza wody jest doskonałym sposobem na wykorzystanie ogromnych ilości energii elektrycznej pochodzących z OZE. Na przykład w nocy, gdy często wieją silne wiatry, ale zużycie energii elektrycznej jest niewielkie. Prąd ten jest w zasadzie darmowy, co przekłada się na koszt wodoru wytworzonego w ten sposób. Wodór może być wykorzystywany jako paliwo w samochodach, do produkcji elektryczności w komórkach paliwowych czy mieszany z gazem ziemnym do spalania w elektrowniach gazowych. Wszystkie te opcje są de-facto węglowo neutralne. Ale to tylko pierwszy krok. Drugi zakłada wychwyt dwutlenku węgla z atmosfery i wykorzystanie go, w połączeniu z wodorem, do produkcji metanu – CH4 – czyli podstawowego składnika gazu ziemnego. Tego rodzaju technologie testuje się już np. w Niemczech. Ma to być ekologicznym źródłem tego gazu, który jest o wiele prostszy w składowaniu i transporcie niż wodór, szczególnie, że technologia wykorzystania metanu jest nam już doskonale znana. Pod wieloma względami wychwytywanie i zamiana na paliwo dwutlenku węgla jest bardziej uzasadnione ekonomicznie niż wychwytywanie i składowanie CO2, ponieważ tworzy się produkt wartościowy, który można sprzedać, a nie tylko generuje koszt gromadzenia wychwyconego dwutlenku węgla. W Australii tematem tym zajmuje się CSIRO, gdzie próbuje się otrzymywać z wodoru i azotu z powietrza amoniak. Może on potem być wykorzystany w przemyśle chemicznym do syntezy bardziej złożonych związków chemicznych, nawozów itp. Zaletą syntezy metanu lub amoniaku z wodoru uzyskiwanego z odnawialnych źródeł energii jest to, że związki te są o wiele prostsze w transporcie niż wodór. Amoniak czy metan może być bez problemu transportowany z Australii do Azji, gdzie znajduje się większość importerów surowców z Australii. Wykorzystanie tych technologii w połączeniu z dużymi inwestycjami w OZE, może sprawić, że Australia nadal pozostanie supermocarstwem energetycznym w nowym świecie energetyki odnawialnej. Dodatkowo, taka zmiana pozwoliłaby także tchnąć nowe życie w przemysł konstrukcyjny w tym kraju. Wraz z dekarbonizacją energetyki, wygra ten, komu uda się produkować energię ze źródeł odnawialnych najtaniej. Już teraz OZE są jednymi z najtańszych źródeł energii. W rejonach takich jak Australia, gdzie nasłonecznienie jest rekordowo duże, jest to szczególnie istotne. Także wietrzność na tym kontynencie jest bardzo duża, a dodatkowo istnieje wiele miejsc, gdzie potencjalnie można wykorzystać systemy zbierania energii fal morskich i pływów. Lokalizacja geograficzna Australii sprawia, że potencjał wykorzystania OZE w tym kraju jest bardzo duży. Dodatkowo, dzięki wielkości tego kraju, można stworzyć bardzo stabilny system energetyczny, opierający się na OZE. Uzupełnić go początkowo elektrowniami gazowymi, a docelowo szczytowo-pompowymi i magazynami energii opartymi o akumulatory. Tak duża ilość energii może być wykorzystana lokalnie w przemyśle metalurgicznym i wydobywczym. Australia jest drugim największym producentem pierwiastków ziem rzadkich, dostarcza ponad 40% światowej produkcji litu i posiada 12,4% światowych rezerw miedzy. To kluczowe materiały w dzisiejszej gospodarce, zwłaszcza w technologiach związanych z OZE. Australia jako supermocarstwo energetyki odnawialnej, to jeden z potencjalnych scenariuszy – jak najbardziej możliwych do realizacji, o ile tylko władze tego kraju przekonają się do energetyki odnawialnej i zaczną wykorzystywać jej potencjał, a nie jak dotychczas, sprzeciwiać się rozwijaniu sektora OZE w Australii. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.