W rozległym, północnoazjatyckim rejonie Syberii liczba pożarów lasów wzrosła aż pięciokrotnie. Według Rosyjskiej Służby Ochrony Przeciwpożarowej Lasów (Aerial Forest Service Protection) przyczyną jest wysoka temperatura, która w ostatnim czasie panuje w całym regionie.
Najpierw rekordowe temperatury, teraz pożary
Tydzień po tym, jak małe syberyjskie miasteczko Wierchojańsk, położone zaledwie 10 km na północ od koła podbiegunowego, ogłosiło rekordowy odczyt temperatury – aż 38°C, przez cały region przewija się fala pożarów.
Według danych, które podała w sobotę 27 czerwca Rosyjska Służba Ochrony Przeciwpożarowej Lasów, na Syberii płonęło około 1,15 miliona hektarów, do których strażacy nie mogli dotrzeć. W najgorszej sytuacji znajduje się właśnie leżący w rejonie Jakucji Wierchojsk. Straż pożarna odnotowała tam aż 127 pożarów.
Wszystkiemu winne globalne ocieplenie
Zdaniem naukowców, upały i pożary spowodowane są kryzysem klimatycznym.
– Zmiany klimatu zaburzają rozkład zdarzeń pogodowych tak, że ekstremalne zjawiska o niskiej częstotliwości występują coraz częściej – powiedział meteorolog Carl Parker. – Najbardziej przerażające w ociepleniu na Syberii jest to, że w wiecznej zmarzlinie znajdują się ogromne ilości metanu, który może być uwalniany podczas upalnych okresów, szczególnie gdy w regionie wybuchają pożary.
Źródło: ecowatch.com
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.