Niedawno pisaliśmy o ogromnej ilości dwutlenku węgla, jaką wytwarza żegluga. Przyjęcie nowych technologii w sektorze morskim stało się koniecznością. Szwedzki producent przedstawił właśnie jedną z takich innowacji. Statek o napędzie wiatrowym może zmienić sposób, w jaki ładunki przewożone są przez Atlantyk.
Ocean Bird
Szwedzki producent statków Wallenius Marine projektuje konstrukcję długą na 198 metrów o nazwie Ocean Bird. Statek będzie służył do transportu samochodów. Na jego pokładzie zmieści się ok. 7 tys. pojazdów, a sama konstrukcja będzie napędzana wiatrem. Kadłub będzie zawierał 5 teleskopowych żagli o wysokości 80 metrów, przypominających wirniki helikopterów.

Ekologiczny statek
Maksymalna przewidywana prędkość Ocean Bird wyniesie ok. 19 km/h, przez co będzie on wolniejszy niż standardowe statki transportujące samochody (ok. 32 km/h). Z tego powodu przepłynięcie Atlantyku zajmie już nie 7, lecz 12 dni. Wallenius Marine twierdzi jednak, że Ocean Bird będzie emitował 90% mniej dwutlenku węgla niż podobne maszyny napędzane paliwami kopalnymi.
Wallenius prowadzi obecnie zaawansowane testy na 7-metrowym modelu statku.
Źródło: electrek.com
Fot.: Wallenius Marine
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.