1200x628 6
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

UE vs linie lotnicze. Jak wygląda awiacyjny greenwashing?

UE vs linie lotnicze. Jak wygląda awiacyjny greenwashing?

UE vs linie lotnicze. Jak wygląda awiacyjny greenwashing?

Pod koniec kwietnia Komisja Europejska poinformowała o wysłaniu do 20 linii lotniczych pism wskazujących, że firmy wprowadzały klientów w błąd. Chodzi o informacje związane z ochroną środowiska i emisyjnością lotów, a także dodatkowe opłaty w celu ograniczenia śladu węglowego, które komunikowano przy kupnie biletów. Część linii oskarżonych o greenwashing przyznała się już do otrzymania pism. Jak skończy się ta sprawa?

CFF OPP 450 250 1CFF baner poziom B3 CFA 8.02
Reklama

Lotniczy greenwashing pod lupą unijnych organów

Latanie samolotem jest jednym z najbardziej emisyjnych sposobów poruszania się dostępnych na naszej planecie. Jednak linie lotnicze, chcąc utrzymać pozory ekologiczności, informują kupujących bilety pasażerów o różnych formach kompensacji emisji czy innych aspektach, w jaki latanie może stać się dla środowiska mniej szkodliwe. Organy unijne postanowiły interweniować w tej sprawie. Zaczęło się od zawiadomienia Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC), po którym Komisja Europejska i unijne organy ochrony konsumentów (CPC) wysłały do 20 linii lotniczych specjalne pismo.

W dokumencie KE i CPC informują o praktykach, których używają rzeczone firmy, a które zostały uznane za potencjalnie wprowadzające w błąd. O jakie działania dokładnie chodzi? Linie informują przede wszystkim, że emisje dwutlenku węgla pochodzące z konkretnego lotu można skompensować, poprzez finansowanie projektów klimatycznych i stosowanie zrównoważonych paliw (SAF, z ang. sustainable aviation fuels).

Firmy miały też zachęcać do uiszczenia dodatkowej opłaty, która miała być przeznaczona właśnie na projekty klimatyczne. Zdaniem organów unijnych stwierdzanie, że mogą one “zmniejszyć lub w pełni zrównoważyć emisje dwutlenku węgla” jest stwarzaniem błędnego wrażenia. KE i CPC zwróciły też uwagę na stosowanie terminów “zrównoważone paliwa lotnicze”, “ekologiczny”, “zrównoważony” czy “odpowiedzialny” w sposób nieuzasadniony. Linie miały też przedstawiać konsumentom kalkulatory emisji CO2 dla danego lotu, które nie miały poparcia naukowego. Klienci nie byli również informowani o elementach wykorzystanych do obliczeń.

Czy zapewnienia o zmniejszonej emisyjności są prawdziwe?

Według unijnego prawa, do 2025 roku 2% stosowanego we Wspólnocie paliwa lotniczego ma być paliwem zrównoważonym. Do końca dekady ma być to 5%, a do 2050 roku aż 70%. Linie lotnicze już wykorzystują SAF w swoich samolotach, jednak udział tych paliw jest na ten moment zbyt mały, aby chwalić się przed konsumentami szczególną redukcją emisji CO2 w związku z ich użyciem.

– Wszyscy wiemy, że SAF są lepsze od standardowego paliwa, ale tu nie chodzi o to – powiedział w rozmowie z portalem Politico Andrew Charlton, konsultant w dziedzinie lotnictwa. – Problemem jest to, czy można twierdzić, że twoja działalność jest zrównoważona, jeśli 0,001% używanego przez ciebie paliwa jest 80% mniej emisyjne.

Choć Komisja Europejska i CPC nie podały firm, do których trafiło pismo, niektóre z nich już przyznały się do tego faktu. Wśród nich była Lufthansa i zarządzane przez nią linie: Brussels Airlines, Swiss, Austrian Airlines, Air Dolomiti i Eurowings. Niemiecki koncern oferuje swoim klientom “zielone opłaty” (“green fares”), których zapłacenie ma zredukować emisje CO2 danego lotu o 20%. Ryanair, który również przyznał się do otrzymania pisma, pokazuje konsumentom “kalkulator węglowy” (“Carbon Calculator”) i dodatkowo płatną usługę, która ma pozwalać pasażerom zrekompensować swoją emisję dwutlenku węgla.

Jak zareagowały firmy na otrzymanie pisma? CEO Grupy Ryainair, Michael O’Leary podczas konferencji prasowej powiedział: “Jesteśmy jedną z najbardziej zielonych linii lotniczych w Europie”. Argumentował to używaniem środowiskowo wydajnej floty samolotów. Lufthansa z kolei powołuje się na swój plan redukcji emisji CO2 o połowe w latach 2019-2030. Zamiary te miały być potwierdzone niezależnymi badaniami.

Linie lotnicze mają 30 dni na udzielenie odpowiedzi unijnym organom i zaproponowanie rozwiązań problemów wskazanych w dokumencie. Po otrzymaniu odpowiedzi KE zorganizuje spotkanie między CPC a firmami w celu omówienia rozwiązań. Organy mają też monitorować ich wprowadzanie. Jeżeli szkodliwe praktyki nadal będą stosowane, na linie lotnicze mogą zostać nałożone sankcje.

– Czytaj także: „Ekologiczne” plastikowe butelki pod lupą. Czy światowi giganci odpowiedzą za greenwashing?

Źródła: ec.europa.eu, politico.eu

Fot. Canva (bottlein, Serhii Yevdokymov)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.