Ochrona środowiska Z największego wodospadu w Ekwadorze zostały trzy strumienie 14 kwietnia 2020 Ochrona środowiska Z największego wodospadu w Ekwadorze zostały trzy strumienie 14 kwietnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Wielka Brytania zużywa za dużo wody z rzek – grozi kryzys wodny i chemiczne skażenie Wielka Brytania odnotowała rekordowe pobory wody z rzek i jezior. Objętość wody czerpanej na potrzeby publiczne i przemysłowe w ciągu dwóch dekad wzrosła do 76%. Niepokojące prognozy ekspertów ostrzegają o niedoborach, które mogą dotknąć mieszkańców Wielkiej Brytanii już w 2055 roku, a najnowsze badania nad czystością rzek w Wielkiej Brytanii są alarmujące. Ochrona środowiska Przejścia podziemne ratują płazy. Śmiertelność na drogach spada o 80% Płazy są coraz bardziej narażone na zagrożenia środowiskowe – od zmian klimatycznych niszczących ich siedliska, po intensywny ruch drogowy. Szacuje się, że odpowiednio zaprojektowane przejścia podziemne mogą zmniejszyć ich śmiertelność na drogach aż o 80%. W ciągu sześciu lat z największego w Ekwadorze wodospadu, który był atrakcją turystyczną, zostały trzy niewielkie strumienie. NASA Earth porównała zdjęcia satelitarne z 2014 i 2020 roku. Czy wodospad zniknął z powodu działalności człowieka i zmian klimatu? Reklama Ministerstwo Środowiska w Ekwadorze twierdzi, że słynny wodospad San Rafael zniknął z przyczyn naturalnych. NASA pokazała zdjęcie z lutego 2020 roku, które pokazują, że z wodospadu zostały trzy małe strumienie. Eksperci z Ekwadoru potwierdzają, że rzeczywiście doszło w tym terminie do zdarzenia, w wyniku którego część wód rzeki spłynęła pod ziemię. Eksperci resortu przeprowadzili inspekcję i ustalili, że prawdopodobną przyczyną zniknięcia San Rafael było załamanie się dna koryta rzeki w jej górnym biegu. Ekolodzy mają natomiast inne wyjaśnienie i jest ono związane z działalnością człowieka. Od kilku lat w tym rejonie prowadzona jest na rzece budowa największej w kraju hydroelektrowni. https://www.facebook.com/nasaearth/posts/10158541054412139 Wodospad San Rafael był jedną z największych atrakcji turystycznych Ekwadoru – woda spływała tam z wysokości 150 m, wodospad robił wielkie wrażenie i był uznawany za cud natury. Turyści opisywali wodospad jako najpiękniejszy na świecie, trzeba było dotrzeć do niego przez dżunglę – wyprawa zajmowała ok. 30 minut. Wygląda na to, że zniknął on na zawsze – informacja o San Rafael została ostatnio wykreślona z oficjalnych stron Ekwadoru promujących turystykę. Źródło: podroze.gazeta.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.