Wiadomości OZE 100 procent OZE. Jak to robią Apple, Google, IKEA i inni? 16 kwietnia 2018 Wiadomości OZE 100 procent OZE. Jak to robią Apple, Google, IKEA i inni? 16 kwietnia 2018 Przeczytaj także Ekologia Gdzie pływa najwięcej śmieci? Oto najbardziej zanieczyszczone wody świata Eksperci z Międzynarodowego Instytutu Stosowanej Analizy Systemów (IIASA) postanowili sprawdzić, które lądowe zbiorniki i cieki wodne są najbardziej zanieczyszczone odpadami pochodzenia ludzkiego. Wyniki badania nie tylko wskazały obszary z największym poziomem śmieci w wodzie, ale także ujawniły problemy w dotychczas stosowanych rozwiązaniach. OZE Przymusowe wyłączenia instalacji OZE – jak szkodzą transformacji energetycznej? [RAPORT] Dramatyczne nasilanie zjawiska wyłączeń instalacji fotowoltaicznych może stanowić zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, jak i stabilności inwestycji w OZE. Jak zauważa w swoim najnowszym raporcie Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, zjawisko to dotyczy nie tylko nowych, ale również działających już inwestycji. Korzystanie ze źródeł odnawialnej energii (OZE) to coraz bardziej widoczny trend wśród wielkich korporacji. Do firm, które pochwaliły się wykorzystaniem 100 procent OZE dołączył Apple, wcześniej taką informację przekazał Google, a w Polsce jest to sieć IKEA. Czy to „ekościema”, czy prawdziwe zaangażowanie? Chcemy zmniejszyć nasze oddziaływanie na środowisko, nasz ślad węglowy, zaangażować się w walkę ze zmianami klimatu – tak międzynarodowe koncerny tłumaczą swoje zaangażowanie w odnawialne źródła energii (OZE). Najprostszym sposobem jest wybranie tak zwanej zielonej taryfy, która gwarantuje pozyskanie energii z OZE. Na rynku europejskim i amerykańskim są dostępne odpowiednie certyfikaty. To dla dużych konsumentów za mało. Reklama 100 procent OZE pod lupą Firmy idą dalej – bezpośrednio inwestują w OZE, montują instalacje w swoich siedzibach, centrach danych i sklepach, finansują projekty OZE i gwarantują odkup zielonej energii poprzez tzw. umowy PPA – Power Purchase Agreement. Apple, Google zapewniają, że korzystają na całym świecie wyłącznie z energii odnawialnej. Nie należy tego jednak rozumieć dosłownie. Placówki, które są zasilane z sieci energetycznej, pracują jak każde inne. Koncerny dbają jednak o to, by odpowiednio zrekompensować zużycie „brudnej” energii produkcją lub zakupem energii z OZE. W tej sposób osiągają swój cel. – Nasze zobowiązanie w tym zakresie dotyczyło globalnej skali. W listopadzie ubiegłego roku ogłosiliśmy, że pozyskaliśmy w sumie ponad 3 gigawaty energii ze źródeł odnawialnych, co zrealizowało zobowiązanie do pokrycia 100 procent naszego zużycia energii dla całej globalnej działalności w firmy w roku 2017 – w tym wliczając zarówno nasze centra danych jak i biura na całym świecie – wyjaśnia Adam Malczak z biura prasowego Google. Koncern na początku kwietnia poinformował, że pozyskuje już więcej energii z OZE niż wykorzystuje i jest największym na świecie odbiorcą-kupcem takiej energii. „W ciągu 2017 roku na całym świecie, za każdą zużytą kilowatogodzinę energii elektrycznej, kupiliśmy kilowatogodzinę energii odnawialnej z farmy wiatrowej lub słonecznej, która została zbudowana specjalnie dla Google” – czytamy na firmowym blogu. Jeszcze w 2016 roku OZE pokrywało 57 proc. energii zużytej przez Google. Koncern zainwestował wówczas w liczne projekty wiatrowe i słoneczne na zasadzie PPA. Zawierał długoterminowe umowy cenowe, jak zapewnia – korzystne finansowo. Wybierał konkurencyjne projekty inwestycji, np. elektrownię fotowoltaiczną w Chile czy farmę wiatrową w Kalifornii. Jak Apple i Ikea pozyskują energię i czy jest to ogólnoświatowy trend? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.