Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

83% mieszkańców globu martwi się zmianą klimatu

83% mieszkańców globu martwi się zmianą klimatu

Tegoroczne lato, w Polsce rozciągnięte aż do października (3 października w Legnicy zanotowano rekordowe 29,3°C!), daje do myślenia. Kolejne miesiące najcieplejsze w historii pomiarów, gigantyczne i trudne do opanowania pożary, nawałnice, powodzie oraz niespotykane wcześniej susze sprawiają, że zmiana klimatu przestaje być odległą perspektywą. Potwierdzają to wyniki badania nastrojów społecznych wobec zmiany klimatu, przeprowadzonego na grupie blisko 19 tys. mieszkańców 27 krajów świata. Według jego wyników znaczna większość mieszkańców świata martwi się zmianami klimatu. Podobnie jest w Polsce.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

8 na 10 Polaków martwi się zmianą klimatu. Widzą ją jednak głównie jako problem globalny, nie lokalny

Globalne Badanie Nastrojów Społecznych IRIS (Global Public Confidence Study 2023) dostarcza informacji na temat opinii mieszkańców wybranych krajów wobec najważniejszych spraw współczesnego świata. Zostało zrealizowane na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku –  a zatem jeszcze zanim doświadczyliśmy najbardziej drastycznych przejawów zmiany klimatu w postaci letnich upałów. Mimo to wyniki potwierdzają, że ludzie na całym świecie dostrzegają związek między tym, przed czym od lat ostrzegają naukowcy, a zjawiskami, jakie obserwują za oknem czy na ekranach telewizorów.

Zaniepokojenie zmianą klimatu jest wysokie w większości uczestniczących w badaniu krajów – takie obawy deklaruje średnio 8 na 10 osób. Jest ona postrzegana jako poważniejszy problem dla planety niż dla kraju, a w najmniejszym stopniu – dla bezpośredniego otoczenia. Wiele osób uważa ją zatem za odległy problem, a nie coś, co powinno być przedmiotem troski na poziomie lokalnym – taka postawa może ograniczać gotowość ludzi do działania. W Polsce zmianę klimatu za poważny problem dla planety uznaje nieco ponad połowa badanych. 39% uważa ją za istotną dla kraju, 32% – dla okolicy, w której mieszka.

Obawy związane ze zmianą klimatu są powszechne na całym świecie, choć widać znaczne zróżnicowanie pomiędzy krajami – są relatywnie wyższe na półkuli południowej i ogólnie w krajach biedniejszych. Może to wynikać z faktu, że globalny wzrost temperatury powietrza jest tam znacznie bardziej dokuczliwy, co przekłada się na drastyczne w skutkach susze i gwałtowne zjawiska pogodowe. Również w Europie największe zmartwienie postępującymi zmianami wyrażają mieszkańcy Turcji czy Włoch, czyli krajów o ciepłym klimacie. Niepokojący jest natomiast niższy poziom obaw w USA – wyraża je zaledwie 72% respondentów. Tymczasem Stany Zjednoczone są istotnym emitentem gazów cieplarnianych, a od ograniczenia tej emisji będzie zależała możliwość powstrzymania negatywnych skutków zmiany klimatu.

Czy i jak da się walczyć ze zmianą klimatu? Badania wskazują na umiarkowany optymizm

Nieznaczna większość respondentów (średnio 55%) uważa, że zmianom klimatu można zaradzić i/lub można je powstrzymać. Najwięcej klimatycznych optymistów było wśród respondentów w Hiszpanii (88%), Indonezji (82%) i Turcji (76%). Uznało tak również 45% uczestniczących w badaniu Polaków. Najwięcej tych, którzy uważają, że jest to niemożliwe, było wśród respondentów w Indiach (41%), Szwajcarii (35%) i we Włoszech (35%).

– Czytaj także: Smog w Polsce. Jest lepiej, ale daleko nam do sukcesu [RAPORT]

Respondenci byli także umiarkowanie optymistyczni odnośnie do perspektyw zeroemisyjności: w jej osiągnięcie na poziomie kraju wątpi średnio 38% badanych, na poziomie świata – 43%. Największe zaufanie do krajowej i światowej gospodarki wykazali pod tym względem Litwini, Rumuni, Kolumbijczycy, Austriacy i Szwajcarzy. Blisko 60% Polaków zadeklarowało, że nie potrafi udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Średnio połowa osób zapytanych o to, jak ważny powinien być rozwój energii odnawialnej w ich kraju, uważa go za najwyższy priorytet – osiem na dziesięć osób w Meksyku i Panamie, dwie na trzy osoby w Brazylii, Kolumbii, Indiach, Rumuni i Włoszech oraz nieco ponad połowa (55%) Polaków. Za mniej istotny uznają go mieszkańcy Bułgarii, Turcji, Litwy i Holandii.

Kliknij wykres, aby powiększyć

Zmartwienie zmianami klimatu a działania konsumenckie. Co jest dla nas najważniejsze?

Na pytanie o to, czy zaangażowanie firmy w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju – ograniczenie wykorzystanie opakowań i zużycia tworzyw sztucznych, emisji CO2 i strat energii lub wody – wpływa na decyzje dotyczące zakupu oferowanych przez nią produktów lub usług, około 4 na 10 respondentów odpowiedziało, że tak. Proporcje odpowiedzi różnią się jednak znacznie w zależności od kraju. Polacy przywiązują do tych kwestii wagę nieco mniejszą od przeciętnej (w naszym kraju to 36%)

Paradoksalnie najniższy wpływ na preferencje konsumentów ma zaangażowanie firm na rzecz zmniejszenia/eliminacji emisji CO2 (37%). Na podobnym poziomie pozostaje kwestia biodegradowalności produktów i opakowań (39%). Prawie 6 na 10 osób podkreśliło natomiast znaczenie faktu, że produkt jest zdrowy/bezpieczny w użyciu i nie zawiera toksyn – ta informacja jest istotna dla blisko 60% respondentów i jest dla nich czynnikiem determinującym wybór danej marki. Polscy konsumenci znów pozostają nieco poniżej światowej średniej: kwestia emisji CO2 jest ważna dla 34% Polaków, biodegradowalnych opakowań – 33%, a bezpiecznych i zdrowych produktów – dla 48% naszych rodaków. Zdaje się to stać w sprzeczności z ostatnim badaniem Circular Voice, według którego prawie 2 na 3 Polaków chce zakazu sprzedaży produktów nienadających się do recyklingu.

– O badaniu Circular Voice na temat recyklingu pisaliśmy tu: Prawie 60% Polaków chce zakazu sprzedaży produktów nienadających się do recyklingu

– Zupełnie inną sprawą są deklaracje, a inną: faktyczne decyzje przy półce sklepowej czy w sklepie online. Kilka lat temu jeden ze znanych producentów kosmetyków wprowadził na polski rynek markę szamponu całkowicie biodegradowalnego, choć w cenie nieco wyższej niż standardowa. Niestety, produkt został wycofany ze sprzedaży ze względu na jej niesatysfakcjonujący poziom. Podobnie zniknęły z półek wprowadzone na polski rynek biodegradowalne żyłki do kos spalinowych czy elektrycznych, nieco droższe od tradycyjnych. Potwierdza to, że niższa cena ciągle wygrywa z ekologicznymi cechami produktów – komentuje wyniki badań dr Adam Czarnecki, wiceprezes zarządu ARC Rynek i Opinia, polskiego operatora badań.

Odpowiedzialne decyzje

– Jednocześnie – zaznacza Czarnecki – wiele firm podejmuje różnego rodzaju działania na rzecz dostosowania sposobu produkcji, składu produktów czy formy i rodzaju opakowań do oczekiwań konsumentów. Ale też wiele ogranicza się jedynie do greenwashingu, czyli komunikacji marketingowej odwołującej się do ekologii przy jednoczesnym faktycznym braku lub minimalnych działaniach w tym zakresie. Należy się jednak spodziewać, że konsumenci w coraz większym stopniu będą dostrzegać tę ekologiczną nieuczciwość i doceniać realne zaangażowanie firm i marek w powstrzymanie zmian klimatycznych.

Analizując odpowiedzi Polek i Polaków mówi:

– Na pewno nie jesteśmy negacjonistami, ale nieco słabiej dostrzegamy walory oferty przyjaznej dla świata i ludzi. Wiele naszych proekologicznych wyborów – na przykład domowe instalacje fotowoltaiczne – wydaje się być podyktowanych finansowym pragmatyzmem bardziej niż konsumencką świadomością, co może być ważną podpowiedzią dla marketerów, kierujących do konsumentów eko-produkty i eko-usługi. Badanie potwierdza na pewno, że do konsumentów z większą niż kiedyś siłą dociera, że zmiana klimatu jest faktem. Miejmy nadzieję, że szybko wzrośnie także ich świadomość, że to, co kupują i co jedzą, może pomóc powstrzymywać zmianę klimatu lub – przeciwnie – sprzyjać jej. To zaś skłoni firmy do zmiany myślenia o metodach produkcji i ofercie – podsumowuje dr Czarnecki

Cały raport z badania można przeczytać tu: https://arc.com.pl/raport-z-badania-nastrojow-spolecznych-wobec-zmiany-klimatu/

Źródło: informacja prasowa – ARC Rynek i Opinia, arc.com.pl

Fot. Canva (tomertu, Erin Donalson)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.