Wiadomości OZE Grecja i Węgry obiecują rezygnację z węgla 27 września 2019 Wiadomości OZE Grecja i Węgry obiecują rezygnację z węgla 27 września 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Po szczycie klimatycznym ONZ pojawiły się dwie zaskakujące deklaracje. Premier Grecji, a także prezydent Węgier, zapowiedzieli całkowitą rezygnację z węgla odpowiednio w 2028 i 2030 roku, a ich kraje będą inwestować w Odnawialne Źródła Energii oraz atom. Reklama Węgry rezygnują z węgla Prezydent János Áder zapowiedział, że „Węgry zwiększą swoją moc energii słonecznej dziesięć razy do 2030 roku (…), przestaną produkować energię z węgla oraz rozwiną energetykę nuklearną.” Później dodał: „Dzięki połączonemu efektowi tych trzech środków, 90% węgierskiej produkcji energii elektrycznej będzie wolne od węgla do 2030 roku, a nie do 2050”. Według raportu OECD z ubiegłego roku, chociaż tylko 8% energii Węgier pochodzi z samego węgla, to jednak 2/3 udziału mają wszelkie paliwa kopalne. Stwierdzono jednakże: „Udział odnawialnych źródeł energii w końcowym zużyciu energii brutto wyniósł 14,5% w 2015 r., Trzykrotny wzrost od 2000 r. I prawdopodobnie przekroczy krajowy cel na 2020 roku”. Grecja rezygnuje z węgla Zobowiązanie premiera Kyriakosa Mitsotakisa do wycofania z krajowych produkcji energii węgla brunatnego do 2028 roku, zatrzęsło ziemią i uznano ją za „historyczną decyzję”, jak ocenił The Green Tank. Grecka polityka energetyczna w ostatnich dziesięcioleciach była pod silnym wpływem związku zawodowego GENOP w państwowym przedsiębiorstwie Public Power Corporation (PPC). Przywiązanie związku do węgla zauważono w 2017 roku, kiedy świat obiegła informacja o wycofaniu USA z Porozumienia Paryskiego o redukcji jego udziału w produkcji prądu przez prezydenta Donalda Trumpa. GENOP ocenił wówczas, że ta decyzja “potwierdza obawy, że zmiana klimatu jest motorem propagandowym, szkodliwym dla słabszych i rozwijających się społeczeństw”. Dalej związek argumentował, że dążenie do ograniczenia globalnego ocieplenia do mniej niż 2 stopni Celsjusza było „chińskim spiskiem napędzanym przez mit zmiany klimatu”w celu forsowania biznesplanów energii odnawialnej. Mając to na względzie, deklaracja Mitsotakisa jest dużym zaskoczeniem. Grecja stopniowo idzie w ślady Hiszpanii i Portugalii, które ustanowiły regulacje w celu obniżenia emisyjności swoich gospodarek. Dzięki nim padły rekordowo niskie ceny energii słonecznej. Z powodu długu nowy dyrektor generalny PPC, George Stassis musiał zwrócić się ku OZE. W przeciwnym wypadku, państwowej firmie groziłaby upadłość. W tym miesiącu The Green Tank opublikował raport, w którym ocenił straty netto na około 700 milionów euro z elektrowni węglowych PPC w ciągu ostatnich trzech i pół roku. Ponadto przedstawił również listę elektrociepłowni, które powinny zostać zamknięte, aby nie generowały więcej długów. Fotowoltaika po grecku W Grecji działa 14 elektrowni węglowych o mocy 4 GW. Pokrywa to 2/3 zapotrzebowania na prąd tego kraju. Zgodnie z Greckim Planem Działania na rzecz Energii Odnawialnej (NREAP), zielona energia powinna zaspokoić 40% zapotrzebowania na prąd 20% na ciepło oraz 10% na paliwo do transportu na przyszły rok. Greckie ministerstwo energii oświadczyło we wtorek, że energia odnawialna powinna pokryć 35% zapotrzebowania energii przez Grecję w 2030 roku, o ile pokryje 20% już w przyszłym roku. Analityk z The Green Tank, Nikos Mantzaris dla portalu pv Magazine skomentował, że ten pomysł wymagałby od OZE udziału w produkcji prądu na poziomie powyżej 65% w deklarowanym przez ministerstwo czasie. Osiągnięcie przez Grecję tak wysokich celów jest realistyczne – ocenia Mantzaris – pod warunkiem, że proces licencjonowania będzie uproszczony i znacznie skrócony – a) nie ograniczając jednak ochrony środowiska; b) zaniechania zmian w programach wspierających OZE; c) doskonalenia pomiarów netto; oraz d) opracowania i wdrożenia programów wspierających magazynowanie energii. W 2018 roku Grecja wygenerowała 682,4 MW mocy pobranej ze słońca i 576,72 MW z projektów wiatrowych ostatnich lat. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.